Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pela2013

Mój mąż zakochał się w młodszej ale nie chce ode mnie odejść

Polecane posty

Gość pela2013

Zaklina się na wszystko, ze jego marzeniem jest byc nadal ze mną, ale po kryjomu wzdycha do dziewczyny, która może być jego córką. Ona też nie jest obojętna. Wiem o tym od ponad pół roku. Zanim się zorientowałam ich romans trwał dobrych kilka miesięcy. Długo... Nie wiem czy i jaka jest szansa na uratowanie naszego małżeństwa, albo mnie przed totalną depresją. Powinnam go wyrzucić z domu, ale po 30 latach razem jest mi trudno. Ktoś ma podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wywal go cholera. Nie moge . Po co go trzymasz on sam nie odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pela2013
bo go kocham i potwornie nie chcę zostać sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie o niej myslal caly czas nie o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz twoja sprawa...Ja bym wywalila ! "zakochal sie ":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz twoja sprawa...Ja bym wywalila ! "zakochal sie ":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolkaaaa
Jezeli go kochasz,to powalcz o niego.Mezczyzni sa wzrokowcami i jak w domu nie dostaja nowych podniet i obrazow to znajduja sobie zastepstwo. Nie rob mu awantur ale postaraj sie aby wasze zycie troche odzylo.Postaraj sie byc spontaniczna,odmienionna,odswiezona,usmiechnieta a bedzie mial szanse odkryc ciebie na nowo.Wiem ze to nie takie proste jezeli wiesz on zaczal lokowac gdzies inndziej ale jak kochasz to bedziesz potrafia zawalczyc w ten sposob o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zakochal sie bo jakby tak bylo to juz by sam sie wyprowadzil.Jemu czegos brakuje w waszym zwiazku i dlatego wdycha do innej bo tam znajduje to czego wam brakuje.Jednoczesnie kocha ci bo nie chce cie zostawic.Przemysl czego mu brakuje i daj mu to.Jezeli go kochasz,bedziesz umiala domyslec sie czego mu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde,by sie wyprowadzil...?Nie wszyscy faceci tacy odwazni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj ,tak ja miałam to samo 30 lat poszło się j***ć ,przepraszam za to słowo ale muszę tak napisać bo tak było.Jakie szanse ma kobieta z lafiryndą w wieku córki ?? żadnych i nawet jak byś na głowie stawała to nie będziesz teraz miała 30 lat bo tyle około ma Twoja córka i lafirynda ,to żenada.Biedaczek zakochał się ,adrealina ,potajemne spotkania ,sponsoring bo najczęściej to jakaś patologia z gołą d**ą ,przynajmniej u mnie tak było .Nie wiem jak u Ciebie ale ja miałam piekło bo wszystko było nie tak i jak doszło do zakończenia fikcji ,poczułam ulgę ,oczywiście gniew ,rozpacz ale też ulge .Dziś mija 6 lat i cieszę się wolnością ,żyję zgodnie z swoimi przekonaniami i nie zamieniłabym się na jego szczęście za żadne pieniądze.Ja osobiście nie mam usprawiedliwienia dla takiego drania i dziś wiem ,że rozstanie to była dobra decyzja a facet co interesuje się małolatami to powinien się leczyć bo ma coś z pedofila takie jest moje zdanie .Każda kobieta jest inna i każda sytuacja jest inna ,to jest Twoje życie i Twoje decyzje ,pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no juz nie przesadzaj ze 50 letni facet uganiający się za 30 latką ma zapędy pedofilskie...co innego jakby za 18 nastką się uganiał...i mówie to jako kobieta 30 letnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes debilką i nic nie wartą kobietą skoro zostawił cię dla młodszej...pewnie stary zaniedbany babiszon z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha jasne. wygodnie mu i sie boi zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij się bo nie znasz życia ja piszę o dużej różnicy wieku i o partnerce w wieku córki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapendy na pedofila :) co za zenada.napedofila to by mial zapedy jakby sie za 15latkami uganial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz 50 lat to możesz miec córkę 30 letnią...widać ze jestes wredną,zawziętą babą to się nie dziwię ze cię w dvpe kopnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taak w domu praczka sprzątaczka a po boku zabaweczka ,chetna dupa to obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik
ale jesteście chamskie. Też mam 29 lat i współczuję tej kobiecie. Dla mnie 50 letni facet -nikogo nie obrażając - to stary pryk. Nawet jeśli zadbany, przystojny to już jednak nie to pokolenie. Najbardziej podobają się mi faceci 35-42 max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem facetem, i to nie jest mój kaliber, mam nie co więcej lat niż wasz związek, ale wydaje mi się, że w takim wieku powinno umieć sie już przebaczać, każdemu może się podwinąć noga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem ,że jeśli będzie taki układ bo pan z rozrywki nie zrezygnuje to żona przypłaci to utratą zdrowia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrr334
Ochh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszlam przez to samo. Przy pierwszej "przygodzie " wybaczyłam - wypierał sie wszystkiego i szybko skończył tę znajomość. Kiedy wydawało sie , że wszystko się ułoży-sytuacja się powtórzyła. Tym razem złozyłam pozew rozwodowy i konsekwentnie doprowadziłam do zakończenia naszego malzeństwa choć nadal się wypierał i nie chciał rozwodu. Dziś uważam , że to było jedyne rozwiązanie , nie załuję niczego . Dalsze życie razem nie miało juz żadnego sensu- moim zdaniem zdrada niszczy małżeństwo . Poczułam wielką ulgę gdy zakonczyłam tę farsę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pela2013
Prawda - zdrada niszczy związek i prawda nr2 - nie będę tak atrakcyjna jak jego 27-latka. I choć kocham go od liceum, i przetrzymaliśmy razem milion prób i życiowych zasadzek, tej próby chyba nie damy rady. Przeraża mnie ta sytuacja. To pisanie to takie błaganie o swiatło w ciemnym tunelu. Jak sprawdzić, że kocha mnie naprawdę?! Jak ocenić jego emocje i uczucia do ślicznej N.?! Ktoś wie? Ktoś zna odpowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skąd się to wzięło, czy była czułość między wami, chemia, nie tylko codzienność. Szkoda tej miłości, jeżeli naprawdę go kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pela2013
Skąd się wzięło jego zakochanie? Nie wiem, on też nie za bardzo wie... Nie było wrzenia, ale było nam po prostu dobrze. On ma więcej wolnego czasu niż ja (prowadzę większą firmę, lepiej zarabiam) i pewnie się nudził. Ja wracałam zmęczona. Zasypiałam na siedząco, a on niechętnie rozstawał się z komputerem - aktywny na GG, Facebooku i z telefonem przy uchu. Udawał że pracuje. Właśnie kupiliśmy dom, mamy kredyt, więc myślałam, że tak jak ja, walczy o naszą przyszłość. Nie zauważyłam, z mimo ciągłej pracy, praktycznie nie dokłada do naszego budżetu. Dziewczyna jest jego doradcą finansowym, ale znał ją wcześniej, gdy jeszcze była nastolatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozon Higgsa
Pela 2013...jesteś jedną z nielicznych tu osób o takiej rozwadze i wyważeniu w tym co piszesz. Bardzo Cię za to podziwiam. Mogę Ci powiedzieć z pozycji faceta, który już przechodził przez to z drugiej strony. Była z mojej strony zdrada, moja żona o tym się nie dowiedziała. Był moment zauroczenia w kimś tam, jakiś czas to trwało. Skończyłem "tamto" "wróciłem" do żony duchowo i emocjonalnie. Wydaje mi się, że po tym czymś bardziej ją cenię, cenię rodzinę. Dalej mi brakuje seksu w małżeństwie i pewno długo nie wytrzymam, może znowu ktoś będzie na boku, choć bardzo tego nie chcę , ale ile można "walić konia" w bardzo dojrzałym wieku. Żona mnie pociąga nic jej nie brakuje. Chcę Ci napisać tylko tyle, że zdrada, choć Cię napewno bardzo boli wcale nie musi oznaczać, że się mu znudziłaś, albo że masz gorsze ciało. Być może on wie , że jesteś osobą niezrównaną pod wieloma względami , podobnie jak moja żona (teraz ona śpi a ja ogladam jakieś p***o). Nie słuchaj rad w stylu "rzuć go" , "wywal gnoja" , albo "walcz o niego". Wydają mi się te rady nietrafione. Nie wywracaj świata, ale pozwól mu powalczyć o Ciebie, nie Ty o niego. Z drugiej strony poświęć trochę czasu na wspólny seks - tego mu brakowało z pewnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pela2013
Hej Bozon Higgsa, dziękuję za dobre słowa. Piszesz że to sprawka testosteronu, ze chodzi o seks... Być może coś w tym jest. Ostatnio (od czasu, gdy się dowiedziałam o jego romansie) staram się bardziej. Jest naprawdę dobrze, ale to nie ucisza mojej rozpaczy. Wręcz przeciwnie. Wahania nastroju zwiększają swoją amplitudę. Po euforii w łóżku momentalnie wpadam w czarną dziurę i potrafię zawyć jak zraniony wilk. Po prostu mu nie wierzę, nie ufam i cały czas szukam sposobu by empirycznie dowieść sobie, że on mnie kocha, że nie myśli o niej, że jest ze mną z miłości, z własnej woli i bez reszty. No i nie wychodzi na moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×