bardzo źle sie czuje

psychicznie i fizycznie...od paru dni nie mogę w nocy spać, nie mam apetytu, jak coś zjem do mam mdłośći, mam dreszcze, czy może to być od nerwów? albo z tęsknoty...zabija mnie to.

o tak tęsknota :(

tesknisz za nim?

prędzej jakiś wirus,skoro masz temperaturę

:-) www.youtube.com/watch?v=0MueldCZLQ0

tak tęsknie...to mnie wykańcza nerwowo. a gorączke to nie wiem czy mam, ale najgorsze jest,ze nie moge jesc,a nie chce chudnąć..

a wirus chyba serca albo mózgu :O

skoro są deszcze to jest reakcja na chorobę to taki teraz czas,tęskniący,minie jak będzie więcej słónca

pozdrawiam Cię ja też źle się czuje a mam tyle spraw na głowie

moje życie chyba się kończy to smutne

chyba juz nie dam rady, tak mi źle ;(

a czemu tak sądzisz?

skoro tak żle się czujesz,to wybierz się do lekarza rodzinnego choćby coś da Ci na uspokojenie ,wyciszenie

https://www.youtube.com/watch?v=WA1cAk2qmfo

ja od 3 lat cierpie, tęsknie za moją miłością :( Najgorszy jest fakt ze NIGDY nie bedziemy razem

czemu

ja juz chyba rok...nie wiem czy bedziemy jeszcze razem,chciałabym zeby mnie zabrał ze sobą i chciał być razem na codzień, to moje marzenie..

ja prawie 2, 5 roku

rozstaliśmy sie ponad 3 lata temu, w sumie przez nieporozumienie, pyche i własną głupote. Im dalej w las tym gorzej. Początkowo myślałam ze do siebie wrócimy, ale ani jedno ani drugie sie nie odzywało i tak do dziś

ja też ponad 2 lata i mam tego już dość :(

ja uczę się z tym żyć każdego dna, ale to nieprawda, że czas leczy

moze nie do konca ale troche prawdy w tym jest. Duzo lepiej czuje sie psychicznie teraz niz jak np miesiąc po rozstaniu. Co nie zmienia faktu ze i tak codziennie o nim myśle :( zastanawiam sie czy on tez za mna teksni mimo tego ze załył juz rodzine. Ciekawa jestem czy wspomina "nas"

czy to aby nie jest choroba psychiczna?

miłosc to jest najgorsza choroba psychiczna

nie wiem czy to pytanie do mnie czy do autorki? U mnie choroby psychicznej nie ma. Po prostu teksnota i zawód miłosny

Ja też nie rozpaczam tak, jak na początku... Po prostu to już jest inny rodzaj bólu

ja przeżywam bardziej teraz niż po rozstaniu.. może dlatego że wtedy byłam wściekła i zraniona.. koleś był dla mnie bardzo chamski- zaczął obrażać od tępych, c*p eh.. i jak usłyszałam to zwątpiłam , nie wiedziałam że taki potrafi być. Byłam urażona a teraz jak widze jego i jego nowa dziewczynę to bardzo to boli mimo wszystko.. cały czas myślę że ona jest tak dobrze traktowana, kocha ja, obsypuje prezentami a ja byłam dla niego nikim..

moze nie do konca ale troche prawdy w tym jest. Duzo lepiej czuje sie psychicznie teraz niz jak np miesiąc po rozstaniu. Co nie zmienia faktu ze i tak codziennie o nim myśle smutas.gif zastanawiam sie czy on tez za mna teksni mimo tego ze załył juz rodzine. Ciekawa jestem czy wspomina "nas" jak zalozyl rodzine to daj sobie spokoj.. Tyle jest fajnych facetow :-) Powodzenia To chyba nie normalne co piszesz

przeciez napisałam ze nie bedziemy razem nigdy. wiec nie rozumiem co jest nie normalnego w tym co pisze. ?

Tak wspomina wspomina "nas" codziennie i co z tego ? Maa babe i juz, a ty szukaj innego :-D