nieslubne dziecko

co sadzicie o kobietach rodzących dzieci nie ze związku, czyli bedac pannami, a nie zonami. To jeszcze nie jest takie najgorsze. Najgorsze chyba jest to, ze owe panienki nadaja dziecku nazwisko ojca, a jeśli nie, to wpisują go w rubryczce ojciec, a potem już tylko problemy, bo trzeba sie pytac takiego typa o wszystko co dotyczy dziecka....a najczęściej tatuś daje noge, żeby sobie znaleźć nowa "ofiare". jak można urodzić dziecko facetowi, który nie traktuje was poważnie, dla którego bylyscie tymczasowa zabawka, bo gdyby tak nie było,a gdyby traktowal was poważnie to jednak zdecydowalby sie na poważny związek, jakim jest slub. pisze tu o kobietach swiadomie decydujących sie wspólnie z partnerem na dziecko/ci a nie o laskach które sa z facetem tylko po to żeby mieć dziecko.

Niech kazdy zyje jak chce i h*j Ci do tego!

ja jestem taką "panienką" :) I myślę o sobie, ze fajna jestem.

Ja mam lepsze pytanie co sadzimy o autorce tematu? ;)

ja myślę o autorce tematu, że z nudów bzdurne tematy zakłada:) A wnikając głębiej- jesli rzeczywiście ma takie poglądy, to cóż...ciasność horyzontów?

no bo jak można być tak durna żeby dac nieślubnemu dziecku dac nazwisko ojca i żeby go wpisac w rubryczce ojciec. szkok. glupota kobiet nie zna granic. a faceci sobie uzywaja dowoli, narobią dzieci, ta idiotka im wychowuje, a oni już dawnom sie zabawiają z innymi, bo przecież sa wolni i żaden papierek ich nie trzyma.

za ciasny beret w dziecinstwie :D

Zakladam ,ze jestes kolejna "ofiara" takiego rozrzutnego ojca,ktorego nazwisko ktos wpisal w rubryce ? ;)

moim zdaniem cieżkie dzieciństwo, bez ojca:)

oo tez mozliwe ,Autorko oswiecisz Nas?

nie. nie jestem żadna ofiara. moi rodzice sa malzenstwem az do dzisiaj, a to już X lat. Tak sie tylko zastanawiam, dlaczego kobiety sa tak głupie. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć chcec posiadania dziecka za wszelka cene, ale to ze matka wpisuje byle obszczymura, który jej zalal forme jako jako ojca, to już nie bardzo. nie mam tu na myśli kobiet, które dzięki dziecku chcą sie "ustawić" czyli znaezc frajera, który będzie je utrzymywal, ale pisze o kobietach które sa ambitne, pracują i sa niezależne od facetow.

nie mam dzieci i nikt mnie nie porzucal

i po co te panienki nadaja nazwisko dziecku po ojcu, skoro same musza je wychowywać, a wiadomo, ze jak facet nie chce sie zobowiazac np. slubem, to oznacza ze chce mieć wolna reke i tylko kwestia czasu, ze zwinie zagiel i zostawi was same. I jak sie potem czujecie jako samotne matki idąc np. do szkoły i musicie podac swoje nazwisko i nazwisko dziecka....i sa rozne. dla mnie to paranoja. jestem za tym żeby nazwisko dziecka było po matce, bo to ona ponosi trudy ciąży i maciezynstwa a nie facet, który tylko je zrobil i tam zwykle konczy sie jego rola.

Ok ,to w takim razie powiedz nam jaka jest przyczyna Twoich wywodow? Bo wiesz ja na przyklad zastanawiam sie nad egzystencjonalnymi problemami zycia mrowek ,ale to wynika z mojego zawodu ,a jaki jest Twoj powod nazywania kogos "panienka" ?

nadałam nazwisko ojca ponieważ żyjemy w takim a nie innym kraju- jeśli ojciec ma takie samo nazwisko jest lepiej- inne nazwisko budzi podejrzenia. Ja mam inne nazwisko niż moje dziecko i nikogo to nie dziwi. A temat z d**y wzięty. My jesteśmy razem Xlat, dziecko ma lat 6, a szanowny autor "zalania formy" zajmuje sie młodym więcej niż ja- ze względu na pracę. więc poświęć swój czas na coś bardziej twórczego autorko :)

panienka, to zdrobnienie od panna.....taki stan cywilny i nie ma to nic wspólnego z ubliżaniem komukolwiek. ale wy ludzie jesteście przewrażliwieni. zastanawia mnie ten fakt, bo potem czytam jeden post za drugim, ze facet to swinia, zostawil mnie z dzieckiem, nie mogę jechać na swieta bo sie nie zgadza na wyjazd dziecka itd. jak taka laska rodzi dziecko jako panna i potem oczekuje nie wiadomo czgo od faceta, który ja po prostu tylko pouzywal, to nic dziwnego ze potem jest placz. ale widocznie panie sa już tak przemielone przez media ze same wierza w to swoje niby równouprawnienie, którego nigdy nie było nie ma i nie będzie....no chyba ze faceci zaczna rodzic dzieci....a to raczej nigdy sie nie stanie. a tymczasem faceci korzystają na całego, już nawet nie musza sie starac ani chodzic do burdeli, bo laski same im wszystko podsuwają pod nos. i kto skorzystal na tym niby równouprawnieniu? bo raczej nie kobiety

nudzi Ci się k***a? weź się za cos konstruktywnego a nie p*****l 3 po 3

do to ja sie odniose w temacie.....ale w tym kraju jest tez lepiej jak rodzice sa malzenstwem. Rozumiem, ze nie jesteście, ale to już ci nie przeszkadza.....choć nie mój biznes.....mnie bardziej interesuje kwestia nadania nazwiska dziecku. a wiec twój partner zajmuje sie dzieckiem i posuwa ciebie, ale chce mieć droge wolna bez przeszkod (rozwod) jak mu sie znudzisz. interesujące jest rozumowanie kobiet.......ale wlasnie to mnie tu interesuje. opinia i nijak sie ma to do moich pogladow malzenskich

to może poczytaj pare postów meżatek w stylu "maż nie pomaga przy dziecku", "mąż mnie zdradził, a ja nie dam rady finansowo" i załóż kolejny temat " z d**y wzięty?

Czyli nudzi Ci sie i takie bzdury wymyslasz ;) ehhh ..i tym milym akcentem wracam do mych mrowek ,adijos!

czyli w która strone by sie nie ruszyc, baba ma zawsze przerabane a facet ma wyj.e.b.ane, a no i winna jest zawsze kobieta i gdzie to równouprawnienie? panie już tak rozpuscily facetow, ze cio nie musza już nic, nieprawdaż?

to ja sie odniose w temacie =dokladnie ;)

no to przerabane. wolalabym być facetem i korzystać z tych głupich bab!

kwestię nadania nazwiska ojca dziecku już Ci wyjaśniłam. Co Ci będę więcej tłumaczyć? Że mój partner musi dużo, jeśli chce ze mna byc? Przecież i tak nie zrozumiesz:)

ale jak znajdzie taka, która chętniej da tylka i nie będzie tyle wymagac, to zaraz sie do niej zwinie.....i dobrze o tym wiesz

Haha ile masz lat dziecko?Czy Ty myslisz ,ze malzenstwo jest gwarancja ,ze ktos Cie nie zostawi z dzieckiem? A i jeszcze jedno ,jestes wrozka Semira czy prorokiem Izajaszem ,ze ludziom z internetu przyszlosc przepowiadasz?

a skąd Ty możesz wiedzieć jak ja chętnie daje tyłka albo ile wymagam? Kotuś, żeby coś analizować trzeba mieć przesłanki (rzetelne) do wysuwania jakiś wniosków. Tobie ich brakuje, więc logiczny wniosek jest jeden- Twoje teorie są z d**y wzięte :)

Z d**y wziete i to nie ze swojej :D

i sie oburzyla misia. prawda jednak w oczy kole. dobrze wiedzie kobitki, ze wasi partnerzy sa z wami dla wygody i darmowego regularnego sexu a nie z milosci. zakochany facet chce mieć kobiete tylko dla siebie i zeni se z nia....choć fakt to żadna gwarancja w tych czasach. maja wygodnie, darmowe r****nko, to po co to zmieniac na razie......jak sie znudzicie, roztyjecie, zestarzejecie, to zostaniecie wymienione na lepszy nowy model bez mrugniecia okiem.....ale okłamujcie sie dalej, ze jesteście takie nowoczesne, bo dajecie sie wykorzystywać ....haaha nie ejstescie nawet tyle warte, żeby sie z wami zenic.....chodzące dupoodaje, inkubatory, nianki ich dzieci

tak się zastanawiam skąd u Ciebie autorko tyle agresji? Zluzuj troche majty, popatrz na świat przychylnijeszym okiem, a będzie dobrze.Muuuaa. Buziak!