maciezynstwo pograza kobiety

"Jak kobieta czuje się zmęczona zajmowaniem się dzieckiem to niech poprosi męża o pomoc w pracach domowych, jak to ma poprawiać relacje w związku to prawie każdy facet się zmotywuje do takiej pomocy. " poprosi? to jego zasrany obowiązek sie dzieckiem zajmować, a nie ze trzeba sie go prosić!!! i co to w ogole ma być? ona robi, a on POMAGA! dopóki te głupie baby nie zrozumieją ze facet ma obowiazeki a nie może zgodzi sie na pomoc, to nadal będą wykorzystywane przez swoich facetow, gahow czy mezow.

...i już widze tych chętnych facetow, którzy chętnie chcą "pomagać" przy dziecku. zdecydowana większość na to w d... i uważa ze to sprawa kobiety i jej powinność. co za debil napisał to co wcześniej zostało zacytowane!

"Jak kobieta czuje się zmęczona zajmowaniem się dzieckiem to niech poprosi męża o pomoc w pracach domowych, jak to ma poprawiać relacje w związku to prawie każdy facet się zmotywuje do takiej pomocy. " poprosi? to jego zasrany obowiązek sie dzieckiem zajmować, a nie ze trzeba sie go prosić!!! i co to w ogole ma być? ona robi, a on POMAGA! dopóki te głupie baby nie zrozumieją ze facet ma obowiazeki a nie może zgodzi sie na pomoc, to nadal będą wykorzystywane przez swoich facetow, gahow czy mezow. *********** No chyba kretynko jak facet pracuje to nie będzie w dwóch miejscach jednocześnie, i w pracy i w domu. Więc niemożliwe jest żeby robił tyle samo w domu co żona, więc z jego strony to zawsze będzie tylko pomoc i odciążenie kobiety. Tak jest obowiązkiem męża pomagać żonie, bo praca w domu zwłaszcza jak jest dziecko to więcej roboty niż praca na etacie, ale jak żona czuje że mąż za mało jej pomaga to normalne że powinna o tym z nim porozmawiać. Normalni ludzie ze sobą rozmawiają, a nie od razu mają pretensje i niszczą nawet najlepszy związek. Sorry ale jak facet przyjdzie z 10h w robocie i słyszy pretensje od żony że "nie ma go cały dzień", pomaga jej w domu, wykąpie dziecko itd. a na wieczór słyszy i tak od żony że jest zmęczona i zostaje mu co najwyżej walenie konia to niech nie ma potem pretensji że odszedł do normalniej kobiety. Chcecie być szanowane to same szanujcie swoich facetów, proste.

...i już widze tych chętnych facetow, którzy chętnie chcą "pomagać" przy dziecku. zdecydowana większość na to w d... i uważa ze to sprawa kobiety i jej powinność. co za debil napisał to co wcześniej zostało zacytowane! ************ Mój ojciec pracuje fizycznie na 3 zmiany a zawsze pomagał mamie w domu kiedy tylko mógł, nawet jak był niewyspany bo wstał od 5.00 rano do pracy albo przespał się góra parę godzin po nocce. Trzeba umieć sobie znaleźć sobie dobrego faceta i utrzymać go przy sobie. Moi rodzice są razem prawie 35 lat.... jeszcze jakieś pytania? :)

Nie ma co odpowiadać w tym temacie to widać to jakaś mocno sfrustrowana baba napisała. Ma pretensje do męża że chciał uprawiać seks z własną żoną, pretensje do dziecka że przyszło na świat i pretensje do sądu że nie dostało niewiadomo jakich alimentów. Tylko że widać rozwód był z jej winy, bo który facet nie odszedł by od takiej jędzy? Haha co za niedojda życiowa :D

zobaczymy jaką ty będziesz niedojdą jak urodzisz dziecko - bo na razie to "gadał ślepy o kolorach"

baby to sa k***a tak leniwe...pracowac im sie nie chce bo od tego jest facet, jak siedza w domu to wiecznie zmeczone przez dziecko = nawet tego nie umieja dobrze zrobic i jeszcze pomocy oczekuja...a wy pomagacie facetowi w pracy? nie!! najlepiej to wszystko za was robic a wy ksiezne z patologii bedziecie tylko lezec i pachniec...i mowie to jako kobieta.

dokładnie, baby są głupie. dają sobie wmówić że facet nic nie musi, a jak POMAGA przy dziecku, to jest wspaniały... nie współczuję:)

mam pytanie: dlaczego kiedy ojciec dziecka poproszony o pomoc, o zajęcie się dzieckiem po pracy, odmawia (bo nie umie, nie chce, bo to kobieca rola) dlaczego nie rozwodzicie się, dlaczego nie stawiacie sprawy na ostrzu noża? często czytam o takich przypadkach na kafe. dlaczego nie zrywacie związku? przecież taki człowiek to żaden ojciec, żaden mąż, nie sądzę żebyście się jeszcze kochali. Więc po co to ciągnąc? z alimentów wyciągniecie często nie mniej, niż będąc z facetem...

Na maciezynskim, to fakt, ze facet nie bedzie dzielil obowiazkow a tylko co najwyzej pomagal....przy dobrych wiatrach. Ale jak kobieta wraca do pracy I obydwoje pracuja a po pracy on nic a nic, to sorry, ale na co komu taki len?

macierzynstow jest przereklamowane. wieczne dacie pyska przez dziecko, kupki kaszki......nic dziwnego ze oglupia baby, a facet w tym czase awansuje i zaliczanowe doopeczki, które jeszcze się w to goowno nie wpakowaly

wystarczy wybrać porządnego mężczyznę, który chce być aktywnym ojcem. A jak wy lecicie na buraków i później jesteście w czarnej d***e to wasz problem.

hahaha....wy wszyscy jesteście porządni do chwili, jak trzeba przy dziecku robic... weź mnie nie rozśmieszaj. sam fakt ze mogą być w ciąży je pograza. ajak już zajda to tylko już na dno je sciaga

Jakoś niektóre kobiety wybierają porządnych mężczyzn i jakoś ich partnerzy zajmują się dziećmi. Wielu mężczyzn dziś pracuje w instytucjach takich jak choćby przedszkola i dają radę.

rozumiem ze nie mieszkasz w PL i tam może tak się zdarza.....ale nie jest norma. od czasu do czasu ktorys się czuje zobowiązany do opieki nad dzieckiem, ale rzadkość. kobieta jest pograzaona. dopóki nie ma dzieci jest ok, ale jak już ma to staje się człowiekiem 2 kategorii. smutne ale pradziwe!

Mieszkam w Polsce i to, że lecicie na złych facetów to już wasz problem. Nie wiem czemu na złych facetów lecicie.

a ty jesteś pewnie ten dobry. żadna nie chce mieć siusiumajtaka za meza. poza tym kazd polski facet to taki arab....myśli ze ma swieta sperme bo ma chooja

jak jesteście takie sfrustrowane to po co się seksicie jak później nic wam się nie podoba

widać masz niezłe skrzywienie. po 1 gdzie pisze, że każdy to skarb? po 2 jeśli dobrego, porządnego mężczyznę uznajesz za siusiumajtka to masz dowód, że lecisz na złych facetów po 3 uważam, że należę do dobrych facetów ale jak każdy też mam wady

pograza

I dlatego rownouprawnienie nie ma

facet musi zajmowac sie dzieckiem zarowno na macierzynskim jak i po, to jego podstawowy obowiazek jak partner i ojciec dziecka, a jak jest leniem i nierobem, to niech chodzi na d****i i nie pakuje sie w zwiazek!