Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wasze zdanie na temat posylania dzieci do szkoly muzycznej

Polecane posty

Gość gość

Czy warto? Czy ktoras z Was zapisala i zaluje/nie zaluje? Jaki instrument najlepszy aby dziecko sie rozwijalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gram na cymbale
grunt to dobry sluch muzyczny przydaje sie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja posłałam i nie żałuję :) Zresztą córka sama chciala "grac na czyms" po wycieczce do opery na przedstawienie "Królewna Śniezka". Najpierw byla w klasie fortepianu ale potem zobaczyla jak grają na skrzypcach i obecnie jest w klasie skrzypiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Instrumentem podstawowym jest pianino i od takiego dobrze zacząć. Łatwo nauczyć się nut i widać to fajnie na klawiaturze. Później niech dziecko samo wybierze swój instrument ale to tak po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wyzej-chyba,ze dziecko ma muzyczny talent i chce np.skrzypce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od jakiego wieku waszym zdaniem najlepiej zaczac nauke w szkole muzycznej? Moja cora ma 6 lat od przyszlego wrzesnua idzie do szkole czy rowniez wtedy powinna isc do szkoly muzycznej? Czy nie bedzie to zbyt duzym obciazeniem dla takiego dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ukończyłam obydwa stopnie w szkole muzycznej i muszę powiedzieć, że dzieci, które chodzą do szkoły muzycznej lepiej organizują sobie czas, nie trwonią go na głupoty, poza tym kontakt ze sztuką uszlachetnia ;) Oczywiście najważniejsze jest, żeby dziecko miało słuch muzyczny i chęci. Poza tym koniecznie trzeba dziecko zachęcać do grania i pokazywać korzyści z tego płynące, bo szybko się zorientuje, że koledzy mogą się bawić w czasie gdy ono musi ćwiczyć. Jeśli chodzi o instrument, to na pewno fortepian daje szybsze efekty niż np. skrzypce, czy trąbka (i nie jest przy tym uciążliwe dla rodziny podczas ćwiczeń ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pomyśl na początku o ognisku muzycznym , zobaczysz czy dziecko polubi grę na instrumencie. A z tego co wiem do szkoły muzycznej są eliminacje i nie każde dziecko jest przyjęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku zaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zaczynała w II klasie podstawówki, ale nie jest w szkole tylko w ognisku, już 4 lata gra na gitarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ognisku muzycznym mozna pozniej,w szkole muzycznej-6,7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzyczka1987
Z perspektywy czasu uważam że warto! Sama skończyłam I i II stopień szkoły muzycznej, ale zanim tam poszłam, 2 lata chodziłam do ogniska muzycznego. Myślę, że warto zacząć właśnie od tego - w ognisku muzycznym nie ma aż tylu zajęć, nie ma aż takich wysokich wymagań i można się rozeznać, czy dziecko ma jakieś predyspozycje do tego, czy ma dobry słuch itd. Ja poszłam do ogniska w wieku 5 lat, a potem w wieku 7 zdałam do szkoły muzycznej (równolegle chodziłam do podstawówki). Korzyści na pewno są - począwszy od umiejętności gry na instrumencie, poszerzenie ogólnej wiedzy, kontakt z kulturą, wyrobienie poczucia estetyki, nowi znajomi, rozrywka, możliwość wyjazdów na warsztaty, konkursy, koncerty, umiejętność radzenia sobie ze stresem, umiejętność znakomitej organizacji czasu, brak czasu na głupoty, mniejsze ryzyko wpadnięcia w tzw złe towarzystwo, ćwiczenie pamięci. Wiele z tych rzeczy bardzo mi się przydaje w dorosłym życiu, mimo, że skończyłam studia i pracuję w zawodzie nie mającym z muzyką nic wspólnego. Trzeba się jednak liczyć z tym, że zajęć w szkole muzycznej jest sporo, zwykle są codziennie, więc wymaga to czasem wyrzeczeń i ze strony dzieci i rodziców, szczególnie w tych młodszych klasach. W mojej szkole muzycznej były 2 tryby I stopnia - dział dziecięcy (trwał 6 lat, przyjmowali dzieci od 6-7 roku życia) i dział młodzieżowy (odpowiednik dziecięcego, z tą różnicą, że trwał 4 lata, przyjmowali tam nastolatki i można było rozpocząć grę na instrumentach dętych - u młodszych dzieci jest to niewskazane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×