Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w dzisiejszych czasach lepiej mieć syna czy córkę

Polecane posty

Gość gość

Drogie Mamy i nie tylko mamy jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gram na cymbale
rozumiem ze planujesz tylko jedno dziecko? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za różnica ? Dziecko trzeba wychować na dobrego uczciwego człowieka .Plec nie ma tu żadnego znaczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gram na cymbale - nie, planuję 2 dzieci, ale wiadomo, że płci nie zaplanuję, a pytam się tak z ciekawości, bo ja w ogóle ciekawska z natury jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma znaczenia według mnie . W najgorszym wypadku syn za kradzieże czy bijatyki wyląduje w pierdlu i narobi potomków w każdym miejscie Polski a córka będzie miała alimenty od młodocianego tatusia :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna Anna
Jak to co to za różnica, to własne dzieci was nie obchodzą? Ja bym wolała syna, ma szansę wyrosnąć na samodzielną istotę a córka to pasożyt rodziców a potem swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafeterii to raczej sterylizacja po 1 dziecku niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już jest w sumie obojętne ale wiadomo że córka zawsze emocjonalnie jest dojrzalsza i bliżej rodziny . Mam 18 letniego syna i niestety ale pożytku poza wyniesieniem śmieci z niego nie ma, jego ulubionym zajęciem jest wyciagać rękę po pieniądze bo wydaje mu się że jak się dobrze uczy to już nic więcej nie musi. Córka ma 16 lat i mamy z nią zupełnie inne relacje. Uczy się bardzo dobrze a do tego jest z rodziną bardziej związana , dojrzalsza od brata o jakieś 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci otwarcie-jeśli jest zdrowe to nie ważne czy to syn czy córka, ja mam syna, też się zastanawiałam zawsze, dopóki... prawie mi nie umarł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, mój brat ma 20 lat, mieszka z rodzicami i żyje na ich koszt bo żadna praca mu nie pasuje i nie bardzo lubi wstawać z rana. Ja mam 22 lata i studiuję zaocznie oraz zarabiam na swoje studia. Mieszkam ze swoim chłopakiem i oboje utrzymujemy wynajmowane mieszkanie . Moja koleżanka ma tak samo, ma brata którego rodzice całe życie rozpieszczali i teraz ma 28 lat, mieszka w hotelu "Mama" i tam się też żywi a swoje zarobione pieniądze składa na bożne cele. Czyż to nie są własnie pasożyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci może kiedyś , kiedyś byli bardziej samodzielni ale ne teraz. Pokolenie lat 80 wzwyż to darmozjady które uważają że wszystko z nieba spada. W życiu bym nie chciała syna na jakich narzekają moje znajome ale zapewne są synowie i synowie, na jakich się trafi, tego nikt nie wie :). Sama mam córkę która po studiach wyjechała za granicę na staż. Jestem z niej dumna bo radzi sobie świetnie i co najważniejsze jest niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 17 letniego syna,ktory absolutnie nie przypomina tych wyzej...Moze zalezy,od wychowania i ....matki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj , to zależy nie tylko od matki ale i w dużej mierze od ojca . Ojciec uczy zasad, obowiązku i poczucia odpowiedzialności oraz brania odpowiedzialności za poczynione zło. Matka daje z siebie bardzo dużo ale z reguły tam gdzie synowie to smierdzące lenie tam mająca mało do powiedzenia mama głaszcząca syna po głowie , oraz z pozoru surowy ale mało rozgarnięty tatuś który od dawna nie jest autorytetem dla rodziny. Trzeba dodać że synów się bardziej rozpieszcza a przyczyną tego są głównie matki. Traktowanie syna jak "małego bezradnego mężczyzny" który musi mieć kobiecą rękę nad sobą , doprowadza po latach do tego że klniemy nocami na popełnione przez siebie błędy wychowawcze a synowie mają nas w D....E. Syn ma to w naturze że im więcej dostaje tym mniej się odwdzięcza i nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia miała trzech synów i twierdziła że gdyby nie jest surowa ręka to wyrosłyby na paskudne trutnie bo mają to w naturze dlatego ani na chwilę nie spuszczała z nich wzroku a kosztowało ją to mnóstwo nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca obrzydliwości kobiet
Matki po prostu uwielbiają psuć synów, tępe idiotki które zamiast wymagać od nich więcej karmią wiecznie cycem. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie,ze rola ojca tez jest wazna,ale potwierdzasz tym postem,o dominujacej tu roli w rozpieszczaniu wlasnie matki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do postu ponad znawca-co za obrzydliwy pseudonim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syna oczywiście. Zakładając, że będzie to przeciętniak i tak na tym samym stanowisku lepiej zarobi i mniej się narobi, niż jego koleżanka rówieśniczka, będzie miał więcej czasu dla siebie i rodziny, a także dla mamy od czasu do czasu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto chce "przecietniaka"...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież matrony nieuki z forum nie wzielyby przecietniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna Anna
Cieszycie się z samodzielności córek ale ja bym się w dzisiejszych czasach bała że po prostu znalazła sobie sponsora, poza tym mogłaby z nudy rozbierać się przed kamerką np. na su i wszystko by skrzętnie ukrywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo często takie trutnie mają rodzinę typu tatuś-telemaniak i mamusia-sprzataczka. Potem taki strzela fochem, że jego żona czegos od niego chce. Bo to są "kobiece obowiązki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się marzyła córka...Może dlatego że mieszkam z samymi facetami?Jako dziecko z ojcem i bratem, potem wprowadzil się narzeczony...Fajnie byłoby nie być jedyną kobietą w domu. Ale wiem że facetowi jest łatwiej w dorosłym życiu. Mam syna :-) Los chciał bym całe życie spedziła wśród facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez-mam 2 braci,a teraz i 2 synow...Szczerze,to jestem tym zachwycona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla kobiety najlepsza jest corka, to przyjaciolka do konca zycia, kobieta kobiete najlepiej zrozumie; kazda chce miec coreczke ale na glos tego nie powie jak ma np 2 synow tylko bedzie mowila ze corki to ciamajdy itd bzdury:D ....a SYN?? jak osiagnie odpowiedni wiek to poleci za jakas p***a az sie za nim kurzyc bedzie, jeszcze tamta go zbuntuje przeciwko matce i odetnie od niej, co mozna zobaczyc po wypowiedziach na kafeterii wlasnie....ja mam corke i jestem bardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialabym mieć syna, fatum. Najpierw będzie cie denerwował 16 lat a na koniec jakaś lafirynde ci przyprowadzi. Córka to córka, pożyteczna istota a chłopca sobie wychowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie kazda kobieta chce miec corke...Bardzo sie tu mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milej się żyje mając córkę , to jest udowodniono. Synowie działają depresyjnie na matki które się do tego publicznie nie przyznają. Ustawienie dzieci w życiu zawsze wymaga pomocy ze strony rodziców i jak rodzice pomogą dziecku załatwić mieszkanie to nie będą mieć śmierdzącego lenia do 30 tki w domu ani córki która musi mieszkać u faceta i zmywać mu gary tylko po to by być samodzielną i mieć gdzie mieszkać. My mamy to szczęście że na córkę przepisane jest już mieszkanie jak i odkładamy na jej naukę. Patrząc na swoją rodzinę i rodzinę męża , genetycznie nie powinno być źle i dziewczyna na pewno to dobrze spożytkuje, w każdym razie bardzo sobie tego życzymy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niektore tu maja teorie! "Faceta sobie wychowa" :OJa wychowuje dziecko,a faceta to mam prawdziwego,wychowanego przez swoja matke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niektore tu maja teorie! "Faceta sobie wychowa" :OJa wychowuje dziecko,a faceta to mam prawdziwego,wychowanego przez swoja matke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×