Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kościół filarem państwa

Polecane posty

Gość gość

Ekspansja ideologii gender w Polsce jest niczym innym jak nową falą bezbożnego bolszewizmu (choć dziś zapewne ma więcej zwolenników na zachodzie Europy niż na wschodzie). Stawia sobie jasny cel: zniszczenie tradycyjnego modelu państwa, narodu, społeczeństwa, jego kultury, tożsamości i rodziny, a nade wszystko całkowite wyeliminowanie wpływu Kościoła katolickiego na życie współczesnych Polaków. Pod hasłem równouprawnienia płci stratedzy ideologii gender atakują tradycyjne wartości etyczno-moralne zakorzenione przez wieki w Polsce pod wpływem chrześcijaństwa, ale dla kamuflażu starają się przedstawiać je jako nawet bliskie chrześcijaństwu. Przed gender ostrzega konsekwentnie, szczególnie na falach Radia Maryja, teolog i moralista ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz. Twierdzi, że jest to „walka o nasze być lub nie być”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest doprawdy czego się bać, gdyż wpływowi gender ulegają nawet niektóre ośrodki katolickie, jak choćby duszpasterstwo akademickie w Warszawie prowadzone przez dominikanów. Zorganizowane tam ostatnio spotkanie pt. „Gender – błogosławieństwo czy przekleństwo” skupiło wykładowczynie: „teolożkę” i publicystkę z „Tygodnika Powszechnego”, redaktor naczelną miesięcznika „Znak”, działaczkę „Krytyki Politycznej” i „politolożkę” z UW. Specjalnie nie wymieniam nazwisk tych pań, w nadziei, że nigdy nie będą one spopularyzowane, wbrew ich oczekiwaniom wpisania się w kolejną utopijną próbę budowy „nowego człowieka”. O totalitarnym charakterze gender może już świadczyć fakt, że na to spotkanie nie zaproszono żadnej osoby mającej inne, przeciwne gender, poglądy. Niestety, wystawia to jak najgorszą opinię organizatorowi spotkania – Duszpasterstwu Akademickiemu „Freta”. Ciekawe, czy możemy się spodziewać jakiejś reakcji ze strony prowincjała zakonu, wszak organizatorki spotkania w murach katolickiej świątyni wyraziły swoją wątpliwość w „domenę prawa naturalnego”, które definiuje płeć i seksualność jako coś odwiecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zydzi nie miali panstwa jezyka a mieli tylko religie i przetrwali 2 tys lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rewolucję spod znaku gender zmonopolizowały w zasadzie walczące feministki. Ich ideowa przywódczyni prof. Magdalena Środa nie ma wątpliwości, że gender to „błogosławieństwo”, a Kościół to „przekleństwo”. Rubryka „wikicytaty” w internecie dostarcza pod nazwiskiem „Środa” cały zestaw poglądów tej pani, uważającej się za etyka i nauczyciela akademickiego. „W Polsce rządzi nie tyle Chrystus, co mamona, nie tyle powszechna religia, co powszechna hipokryzja”. Co charakterystyczne, jedyne jej pozytywne słowa o Kościele dotyczą „ekskluzywnych seminariów jezuitów i dominikanów”, a alumni innych seminariów to ludzie, którzy „nie mogą zdać matury, nie radzą sobie ze sobą, nie mają pojęcia o świecie i potrzebach innych”. Ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz cytuje zaś inną niebezpieczną dla nas wypowiedź Magdaleny Środy: „Społeczność przyszłości to społeczność otwarta, a nie konglomerat narodów, to społeczność spluralizowana, a nie homogeniczna, multikulturowa, a nie monokulturowa, zindywidualizowana, a nie rodzinno-centryczna, laicka, a nie fundamentalistyczna oraz egalitarna, a nie hierarchiczna”. W tych słowach kryje się konkretny program polityczny wymierzony w Polskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska ma się wtopić w jedną sfederalizowaną Europę. Będzie to jednak wtedy społeczność homogeniczna, a nie, jak sobie życzy pani profesor, spluralizowana. Próby wprowadzania w Europie Zachodniej polityki multi-kulti okazały się porażką, o czym chyba jeszcze nie wie pani Środa, a postulat społeczeństwa zindywidualizowanego w wymiarze powszechnym to przecież nic innego jak kolektywizm. Kościół katolicki – jak pisał prof. Feliks Koneczny, twórca nauki o cywilizacjach – „urządza życie narodów, pielęgnując personalizm, aposterioryzm, jedność w rozmaitości, narodowość, dualizm prawny i monizm etyczny”. Kościół w Polsce stanowił i stanowi jeden z filarów państwa i z tym filarem strzegącym życia zbiorowego, a przede wszystkim rodziny, walczy dziś bolszewicki gender. Stąd znowu aktualne stało się stwierdzenie Feliksa Konecznego, że „w Polsce toczy się walka o przyszłość Europy”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×