Zwiazek od 5 lat poznałam innego faceta

hmmm najgorzej to tak porównywać partnera do kogoś nieznanego :( kto zafascynował :( chyba faceci częściej są tak niby romantyczni i okrutni dla swoich partnerek :( jesiennaczapeczko Twój brat nie był wyjątkiem :(

oni nie maja mozgu tylko oczy i buuuuuuujna wyobraznie :D jak im sie spodoba to robia z niej swieta glorie a jak jeszcze ni emoga miec to ohohoh chodza takie wertery autystyczne ;) ale my nie lepsze :D w ogle swiat jest pokrecony :D brzoskwinka masz 23 lata wybij sobie slub z glowy, znasz go sporo ale widac za malo! chyba potrzeba ci swiezego powietrza-przerwy od niego i nie lec od razu do tamtego, albo okaze sie ze coraz wiecej was z chlopakiem dzieli niz laczy i dopiero jak to do ciebie dotrze i zakonczycie to definitywnie to dopiero zaczynaj nowy etap

autorko uwazaj z tym nowym facetem bo nie znasz go tak naprawde, na poczatku zawsze wszystko pieknie wyglada

A jednak jestesmy lepsze, bo nie zapalamy sie jak faceci od samego popatrzenia. ;) Jestesmy bardziej rezolutne w kwestii zauroczen. Moze czesc z nas jest tez taka roztrzepana i dziala na chybcika, ale to mniejszosc. Oni sa tacy baaaaaaaaaanaaaaaaaaaaaalni :( :D

przyjechał,powiedzialam,ze to koniec i co? siedzi w moim pokoju i milczy..

nic nie ustalilismy,widzialam,ze sie przejął i byl mega zaskoczony. Nie chciał wyjsc,pytał czy zmienie decyzje,powiedziałam, ze nie. Oddałam tez pierscionek. Tym sie przeraził. Na koniec zaproponowal ze mozemy razem zamieszkac,ze mam to przmyslec.. nic nie odpowiedzialam.

wrocilismy do siebie,jest super;))niestety spotkalam sie 2 razy na kawie z Tomkiem,tzn było fajnie,miło itd;) ale z tego co on mowi to niestety sie zakochał i teraz wiem,ze bardzo go zraniłam;/

glupia krowa :O

hej dziewczyny:) odswiezam ten temat;) jak pisałam jestem dalej z Mikołajem,natomiast Tomek nie moze sie z tym pogodzic..ostatnio troche sie pokłocilismy bo powiedzialam,ze chce zerwac kontakt a nie grac na dwa fronty to sie tak wkurzył,ze wyladował w szpitalu..ehh.. cos z sercem ma. Mam wyrzuty sumienia,ze to moja wina. I wogole sam jestem zła na siebie bo tez jakos nie moge o nim zapomniec.. juz sama nie wiem co robic.. Myslicie,ze odwiedzic go w szpitalu?

jestescie tu jeszcze dobre duszyczki? :)

c******* nadal cie swędzi? :o

ci.. p. sko :p:o

nie bardziej niż Ciebie :P

odwiedzić możesz, ale po co? Widać facet ma problem psychiczny (co przekłada się na fizyczny). ech...

sama nie wiem..może mi go żal i troche czuje sie temu winna..powinnam to od razu zakonczy gdy wrociłam do Mikołaja..