podkrada mi klientów

Jestem PH. Pracuje ciężko , biegam po sklepach, namawiam do zakupu, zostawiam próbki, gadżety.Jedna kierowniczka dzwoniła do biura z pytaniem o dostawę. Byłam z nią na wczoraj umówiona na spotkanie. Bardzo długo czekałam bo prawie 3 tygodnie. To nie moja wina,ze ona nie miała czasu i była na chorobowym. Przychodzę do niej wczoraj a ona mi mówi,ze Pani z biura mojego przyjęła już zamówienie i że tam nie wiedzą ,że ja jestem od nich. Pracuje już 4 miesiące! Pisze czasem do tej osoby, która taką głupotę powiedziała. Oczywiście zamówienie na 5 tyś poszło na konto Beaty z biura. Co mam teraz zrobić?

no fajna kociczka. A powiedz kiedy ta niefajna Beata dostała to na koncie? 2, 3 dni?

Wszystko idzie przelewami. Chodzi o to,ze Ona ma z tego kas, bo od kazdego zamówienia ma się 15%. Ja zabiegałam przez 2 miesiące. Oddałam swoja pule gratisów a ta nawet nie poinformowała,że jest jakiś przedstawiciel na jej rynku. Jeszcze powiedziała,ze mnie nie zna i nie wie kim ja jestem. Szkoda kasy ale chodzi mi tez o to jak wyszłam wczoraj przed tamta kierowniczką. Normalnie poczułam sie jak bym miała coś na sumieniu. a nie mam.... Mozecie sie nabijać ze mnie ale jestem bardzo zła. To juz 3 podobne zachowanie. Zależy mi na tej pracy ale chyba zrobię awanturę w biurze.

Podawaj klientom swój osobisty numer komórki, a nie telefon biurowy.

Klientów? To kim ona jest? Prewnie małą d****ą:D?

chyba zrobisz awanturę?? juz dawno powinnaś zrobić, ale sierota z ciebie :o

PH, najbardziej g******e zajęcie