3 cm rozwarcia i calkowicie zgladzona szyjka kiedy porod

? czy mozna przechodzic z takim rozwarciem jeszcze kilka dni?

Zgładzona?Gdzie ty mieszkasz?

Ja mam 2 cm rozwarcia ale szyjka jeszcze się trzyma. Obawiam się ze u mnie to jeszcze ze 2 lata potrwa, ale zycze tobie autorko zeby cię szybko wzięlo. Ile masz jeszcze do terminu?

mam na 14 grudnia tak zgladzona, skrocona szyjka, nie wiem co w tym dziwnego, takimi terminami posluguja sie lekarze

A to ja mam na 1 grudnia ale moja szyjka jeszcze trzyma. Ciekawe która pierwsza z nas urodzi. Pewnie Ty bo jak już masz szyjkę skróconą to teraz już pójdzie z górki.

Ja jestem w 34 tyg jutro zaczynam 35 szyjka od 20 tyg miała 15 mm teraz ma 6mm i rozwarcie na dwa palce, termin mam na 31 grudzień. Chyba ja was wyprzedze z tym porodem... Oby jeszcze ze dwa tyg przetrzymać do 36 tyg

podobno z rozwarciem mozna i pochodzic miesiac

Ja jestem chyba rekordzistką, miałam 6 cm rozwarcia (poszłam wtedy z krwawieniem do szpitala, okazało się że odszedł czop i tak mówili mi od razu co z szyjką), szyjka zgładzona i rodziłam dopiero 2 tyg. później. Ale ja miałam niewydolną szyjkę w ciąży, więc ciężko powiedzieć czy to norma. Zgładzona- czyli gładka, płaska, u mnie też lekarze posługiwali się tym terminem.

Ja zgładzoną szyjkę miałam ZAWSZE w dniu porodu, rodziłam 3 razy. Takie rozwarcie też jest duże.

ja mam rozwarcie na palec,szyjka miekka ale nie skrocona,termin na dziś a pewnie będę łazić do grudnia

T moze jakiś sexik i spacerek jutro i coś się ruszy? Ja zamierzam coś uskutecznić bo już mam dosć i prawie bycia w ciąży a boje się że jak mnie złapie nagle to bedę sobie sama poród odbierać. Poprzednie tak rodzilam ze poszlam na wizytę i się okazalo ze mam 8 cm i po badaniu wody odeszły. Dobrze ze mialam lekarza w przychodni przyszpitalnej bo w windzie jadąc na porodówkę dostalam partych. Więc jak teraz już coś się dzieje to chcę to przyspieszyć a nie czekać niewiadomo kiedy i poźniej urodzić na ulicy albo w łazience.

zgładzona równa się w pełnym rozwarciu KOZO, tego terminu używa się, owszem ale zwykle na chwilę przed drugą fazą porodu (parciem żeby było dla ciebie jasne) bo gładka szyjka znaczy tyle, że jest całkowite rozwarcie, 5 palców to skrócenie, rozwarcie a nie zgładzenie.

A przy takich warunkach do rodzenia to powinnaś mieć codziennie ktg w szpitalu no i obserwować się i nasłuchiwać czy to już:), też bym się na twoim miejscu bała że w domu urodzę.

chcecie rodzić SN? Ja rodziłam pierwsze w strasznych mękach, teraz jestem w drugiej ciąży i nie wyobrażam sobie powtórki. Wezmę zaświadczenie choćby od psychiatry, ortodonty i księdza proboszcza że nie mogę rodzic naturalnie. Pewnie w łapę też trzeba będzie posolić ale nie urodzę prędzej przez okno wyskoczę na porodówce.

Przecież co innego rozwarcie, co innego długość szyjki, co wy piszecie? Zgładzona to taka której długości nie da się zmierzyć, nic to do rozwarcia nie ma- bo szyjkę "bez długości" a z 1,5 cm rozwarciem też określano u mnie jako "zgładzoną"