Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wścieklam sie

Dowiedzialam sie że córka odrabia prace domowe za pieniadze Jak zareagowac

Polecane posty

Gość gość
Ha ha a ja jestem korepetytorka i od 1 gim dzialam razem z synem , on nagania klientow,ja robie zd i odpalam mlodemu 20 proc,a jak mam powazne zlecenia typu praca lic czy prez maturalna to mlody zgarnia cala kase z drobnych zlecen. Teraz jest e 2 tech. Nie wiem czy to wychowawcze czy nie ale na pewno przydatne bardziej niz krystaliczna uczciwosc na ktorej moge sobie co najwyzej nerwy zagotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W USA ta dziewczyna natychmiast wylaciałaby ze szkoly tak jak i ci, ktoryz prace kupują - i słusznie" Ha! Ha! Ha! Ukończyłam liceum w USA, ukończyłam studia, i nikt za kupowane prace nie wyleciał. Jeden debil oblał bo oddał moją pracę semestralną jako swoją w następnym semestrze i wystąpił z pretensjami dlaczego dostał niższy stopień niż ja wcześniej. Profesor odpowiedział że wtedy praca była nowa a teraz używana. Nikt nie wyleciał, tylko chłopak musiał powtórzyć semestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie dziwie sie ze sie wkurzylas autorko. To nie przedsiebiorczosc w tym wieku ale zwykle oszustwo! Nie porownujcie tego z korepetycjami bo domyslam sie ze ona tym dzieciom nic nie tlumaczy tylko zrobi i kase wezmie! Dziwicie sie ze tamta matka miala pretensje??? Postawcie sie w jej miejscu! Jakby to wasza pociecha wydawala kieszonkowe aby ktos za nia odrabial lekcje zamiast sama sie uczyc! Przynosiloby dobre oceny a ty nagle ze ze sprawdzianow paly. Na miejscu tej matki nie poszlabym do autorki sie wyklocac tylko od razu do dyrekcji szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam szóstkową uczennicą z wszystkich przedmiotów i jakby nie to, że to było 20 lat temu a ja pochodziłam z rozbitej rodziny i byłam skromną zastraszoną i zahukaną dziewczynką, sama bym tak robiła jak córka autorki. Nie miałam odwagi, ale inni (słabsi ode mnie w nauce) uczniowie tak robili i mieli kasę na drobne wydatki. Na wszystkich poziomach edukacji, skończywszy na studiach, tam szły pieniądze i inne rzeczy za pożyczenie choćby notatek na ksero. Gratuluję córce przedsiębiorczości. Ja musiałam pomagać tłukom za darmo, bo nauczyciele stawiali mnie za wzór i mi kazali dawać korepetycje po lekcjach, już w podstawówce na plastyce ustawiała się do mnie kolejka, żeby innym cośtam rysować, spisywanie matmy na przerwach itp. Robiłam to aby mnie lubili i akceptowali, inni przebijali się w środowisku szkolnym kasą i znajomościami, a ja musiałam w ten sposób. Musiałam też pożyczać zeszyty czy notatki również nauczycielom, później wielu z nich nie odzyskałam. Niektóre z nich do dziś krążą po szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro ze bylas biedna i zahukana. Tez miałam piątkowe koleżanki w klasie i tez czasem spisałam cos od nich z matmy (tylko z tym przedmiotem miałam problemy) a później na studiach sama dawałam od siebie cos ściągnąć. Dumna z tego nie bylam bo bylo to oszustwo. Ale przynajmniej sama spróbowałam rozwiązywać te zadania bo wstydziłam sie jak musiałam poprosić o spisanie. A za to na studiach chetnie tłumaczyłam innym to z czym mieli problemy. Ale uparcie twierdze ze otwarte działanie na podstawie umowa-zlecenie w tak młodym wieku nie jest przedsiebiorczoscia ale wychowuje idiotów. Egzaminy tez kupi? I prace licencjacka czy magisterska? Naprawde dziwie sie ze jako dorośli ludzie popieracie takie zachowania u dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idioci to ci co kupowali te prace !! I rodzice im powinni uszu natrzec za to ze sa leniami i glupkami. Corka autorki widocznie jest madra i dobra uczennica ! A do tego obrotna i sprytna. Ja bym sie z tego faktu cieszyla bo da sobie dziewczyna rade w zyciu, nie jak te ciolki co lelcji nie umieja odrobic. Wytlumaczylam bym tylko iz jest to troche nieetyczne, ale na pewno nie robila awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak robilam w sumie przez cale gimnazjum, nawet jedemu mature z ang smsem wyslalam za $, zawsze bylam b dobra z angielskiego i na codzien dawalam normalnie odpisac, ale za projekty bralam po 5-10zl;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, tez tak robiłam od 10-16 r.ż. dobre 50 zł co miesiąc miałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idioci?! Piszecie o dzieciach! Idiotami sa dorosli ktorzy to popieraja.. Nie ma to jak wychowycac oszustow od malego. Bylabym tak samo wsciekla na miejscu tamtej matki jak i na miejscu autorki. A potem sie chwalic ze w Pl tylu wyksztalconych ludzi mamy. Taak na kupionych zadaniach, pracach zaliczeniowych i sciagach od malego. Studiowalam w Pl i w Anglii i mam porownanie. Pewnie trudno w to uwierzyc ale tam wykladowca wyszedl z sali na egzaminie i...nic! Nikt nawet nie spojrzal w czyjas kartke. Bacznie obserwowalam, kamer nie bylo. W Pl zapewne wygladaloby to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcorka autorki
Mamo nie rob poruty !! Gdzie Ty w ogole mnie opisujesz ? Na takim forum ?? Zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boszzze, akurat ja większość rzeczy robilam z plastyki, nie moja wina że zy****i nauczyciele wymyslali np. na biologii wyklejanie z kulek plasteliny jakiegos jamochłona; z historii - wyklejanie z plastelinowych kulek waze grecką itd. żaden chłopak nie wytrzymalby wysiedziec 6 godz. nad czyms takim, takze nie byli stratni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za kasę pisałam usprawiedliwienia kolegom i zdarzało się też lekcje odrabiać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Na miejscu autorki moja ode mnie by miała malą ppgadanke , ze niehc trzyma się jak najdalej od talich tlukow, co sami nawet nie potrafią odorbic pracy domowej, bo to gamonie do szesciamnu i ma od nich wara. Na miejscu rodzica dziecka co wolało zaplacic za odrobienie za niego pracy domowej i nawet się samodzielnie nie wysilić na myslenie no ukatrupiłabym na miejscu lenia patentowego , tak jakbym stala tak bym ubila.. za lenistwo ,bo ja leniswta nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtaksmo
Spokojnie. Jestem osobą w wieku pani córki i uważam, że niema nic złego w odrabianiu za kogoś prac domowych za pieniądze. Nie każdemu się chce je robić, a osoby które proszą innych o "pomoc" w zrobieniu ich są po prostu głupie, gdyż zamiast zaoszczędzić pieniądze tracą je. W ten sposób potrafię uzbierać nawet w tydzień ok 50 zł, moja stawka to 10 zł za 1 przeciętną pracę domową. Moja mama również tego nie popiera, ale nie słyszałam ,żeby mi za to robiła jakieś wyrzuty. Każdy ciuła se kase w różny sposoby, jeden przez występowanie w reklamie, bycie YouToube 'rem, odrabianie za innych prac domowych, albo po prostu mają bogatych rodziców nadzianych w fors, którzy rozdają kase na prawo i lewo. Cóż sprawa nie jest prosta, ale najlepiej by było porozawiać na spokojnie o tym z córką, dopytać się jaki był tego powód, i jeśli w jakikolwiek sposób taka praca "sprawia jej frajdę" należy jej pozwolić kontynuować jej działania. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córce powiedz, że ma się zająć swoimi pracami, ale pochwal też za obrotność rodzicom dzieci uświadom, że to wina ich dzieci, no sorry. jak ja napiszę np. pracę, która mogłaby być dyplomowa i ją sprzedam to serio jestem winna plagiatu i MI cofną tytuł?:D poza tym ci rodzice są dziwni, że nie opintalają tych dzieci, a Twoją córkę. tak się robi w przypadku dealowania narkotykami, a nie głupich prac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bajka1612
Witam. Skoro komuś nie chcę się uczyć (odrabiać lekcji), a woli płacić i mieć zrobione lekcje, to jego problem. Niestety i tak wcześniej czy później okaże się, kto coś potrafi. Dlaczego Córka ma to robić za darmo? Ktoś jest leniem, to niech płaci za wiedzę, sorry. Od najmłodszych lat trzeba sobie radzić, być przedsiębiorczym i nie dawać się wykorzystać. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie dziwie sie ze sie wkurzylas autorko. To nie przedsiebiorczosc w tym wieku ale zwykle oszustwo! x możesz mi wyjaśnić dlaczego?:) to oszustwo ze strony kupującego, nie sprzedającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie ze masz obrotna córkę ,da sobie rade w życiu, czy z tobą czy bez ciebie, no i nie da się biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu jest tak ze za darmo to umarło, nie ma nic za darmo, no i ona o tym wie, bardzo dobrze, fajna córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bajka1612
Teraz nastały takie czasy, że od najmłodszych lat się kombinuje i kupuje prace domowe, podobno wszystko jest w internecie... Zamiast przysiąść i czegoś się nauczyć, odrobić lekcje, to lepiej pójść na łatwiznę i płacić za odrobienie ich. Dziewczyna ma wiedzę i dlaczego ma za frajer się nią dzielić??? Pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filozof71@gmail.com
Dnia 21.11.2013 o 20:44, Gość wścieklam sie napisał:

Dzisiaj się dowiedziałam, ze córka odrabia kilku osobom prace domowe za pieniądze. Nie dowiedziałam się tego od niej, ale się przyznala, że to prawda. .Zdenerwowałam się i mnie poniosło. Zupełnie nie wiem jak w takiej sytuacji reagować. Przecież to jest złe, ona nie widzi nic w tym złego ,obraziła się bardzo za moje nerwy, zamknęła się w pokoju z fochem, napyskowała do tego i awantura była Jak jej wybić z głowy ze tak nie powinna? nie jesteśmy biedni, nie brakuje jej podstaw ,ma fajne ubrania,do tego zataiła przede mną ten fakt, dowiedziałam się to nie od niej, gdyby nie ktoś inny to nie powiedziałaby mi tego .Wściekłam się . Co robić?

Uważam, że za bardzo się Pani denerwuje. To jest raczej problem tych, którzy za to płacą. Przecież młodzież rzadko dysponuje własną gotówką a nawet jeśli to raczej nie wyda tego na pomoc w nauce. Toi rodzice tych osób płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość,
Dnia 21 listopada 2013 o 20:44, Gość wścieklam sie napisał:

Dzisiaj się dowiedziałam, ze córka odrabia kilku osobom prace domowe za pieniądze. Nie dowiedziałam się tego od niej, ale się przyznala, że to prawda. .Zdenerwowałam się i mnie poniosło. Zupełnie nie wiem jak w takiej sytuacji reagować. Przecież to jest złe, ona nie widzi nic w tym złego ,obraziła się bardzo za moje nerwy, zamknęła się w pokoju z fochem, napyskowała do tego i awantura była Jak jej wybić z głowy ze tak nie powinna? nie jesteśmy biedni, nie brakuje jej podstaw ,ma fajne ubrania,do tego zataiła przede mną ten fakt, dowiedziałam się to nie od niej, gdyby nie ktoś inny to nie powiedziałaby mi tego .Wściekłam się . Co robić?

Masz przedsiębiorczą córkę :-) Co w tym złego, widocznie jest w tym co robi dobra skoro jej płacą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wika
Dnia 16 marca 2016 o 00:00, Gość gość napisał:

Idioci?! Piszecie o dzieciach! ...ami sa dorosli ktorzy to popieraja.. Nie ma to jak wychowycac oszustow od malego. Bylabym tak samo wsciekla na miejscu tamtej matki jak i na miejscu autorki. A potem sie chwalic ze w Pl tylu wyksztalconych ludzi mamy. Taak na kupionych zadaniach, pracach zaliczeniowych i sciagach od malego. Studiowalam w Pl i w Anglii i mam porownanie. Pewnie trudno w to uwierzyc ale tam wykladowca wyszedl z sali na egzaminie i...nic! Nikt nawet nie spojrzal w czyjas kartke. Bacznie obserwowalam, kamer nie bylo. W Pl zapewne wygladaloby to inaczej.

Większość dzieciaków odpisuje prace domowe od innych kolegów tak było jest i będzie. Ja zawsze tłumaczyłam swojemu dziecku, że musi sie na sprawdzian nauczyć ma nie ściągać. Większość  dzieciaków które nie były przygotowane do klasówki ale ściągały   dostawali często lepszą ocenę od mojego dziecka. A ja głupia mamusia tłumaczyłam, że lepsza 4 ale wypracowana samodzielnie niż5 za ściąganie. Dochodziło nawet do takich zdarzeń , że mój syn dawał odpisać pracę domową nad którą siedział jakiś czas a osoba która odpisała od niego  zgłaszała się z tej pracy i dostać 5 . Wtedy zrozumiałam, że taka uczciwość jednym słowem jest nieopłacalna a dzieciaki które to robiły były sprytniejsze l i już nie zabraniałem  synowi ściągania. Ale niestety moje dziecko nie potrafi tego robić po pierwsze boi się, że zostanie złapany przez nauczyciela a po drugie mówi mi, że sama go uczciwości nauczyłam. Moje zdane na tematy ściągania czy odpisywania prac domowych trochę się zmieniło, nie zawsze uczciwość sie opłaca co zresztą widać na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×