Jak sprać żółte przebarwienia na ciuszkach dziecięcych

Znalazłam trochę czasu i postanowiłam zrobić porządek z ciuszkami po moim synku, co lepsze posprzedawać. Wyciągnęłam kartony z ciuszkami (stały w mieszkaniu pod łóżkiem) i okazało się, że ze 3/4 białych ciuszków (bodziaków, śpioszków, bluzeczek itp.) ma jakieś żółte plamy, przebarwienia. Wygląda to jak po oliwce, ale po oliwce nie jest, bo po pierwsze nigdy nie używałam oliwki, po drugie gdy wkładałam ciuszki do kartonów to tych plam nie było. Ciuszki leżały tam ok. 1,5-2 lata. Przed włożeniem były wyprane i wyprasowane. I teraz pytanie - może któraś z Was miała do czynienia z takimi przebarwieniami? Jak sobie z tym poradzić? Mam w domu odplamiacz Ariel Profesional, ale jakoś nie sądzę, żeby w tym wypadku poskutkował. Może polecicie jakąś skuteczną metodę pozbycia się tych plam, bo szkoda mi ubrań. Kurcze ciuszki ładne, nieponiszczone, a takie plamy :/

wyrzuć kobieto te ciuchy, weź na szmaty i po kłopocie.

ubrania po mojej corce leza juz 3 lata i nie maja zadncyh plam.

Ja mam też ubranka po synku, leżą 3 lata i one plam nie mają. Były prane w proszku dla dzieci jelp. A ubranka po córce 3 miesiące w szafie i plamy żółte okropne. Prałam córce w proszku concertino, lovela, czasem jelp.

Nie wiem, czy to kwestia materiału, czy czegoś. Inne białe ciuszki leżały tak samo długo, a przebarwione nie są. Ale fakt, że większość jest przebarwionych.

Może w sodzie namoczyć

ja nie wiem po co trzymacie te ciuchy latami, ja od razu sprzedaje albo oddaje jak dziecko wyrasta.

ja po synku mam kilka a juz leżą 12 lat są to takie ze nie oddalabym nikomu bo to są satre ale plam nie mają po co trzymasz tyle ja te dobre wydaje na bieżaco a te co zostały na ściereczki mam

Trzymałam, bo myślałam, że może będziemy mieć jeszcze jedno dziecko, ale zdecydowaliśmy, że nie, więc postanowiłam zrobić porządek z ciuszkami. Zresztą wcześniej nie bardzo miałam na to czas. Wiem, że nieraz ludzie trzymają ciuszki na strychu, w piwnicy czy garażu i potem ich z powodzeniem używają. Moje leżały w mieszkaniu, a zrobiły się na nich takie plamki. Wyrzucić ich trochę szkoda, bo ciuszki są ładne i nieponiszczone, może dałoby się je uratować. Zresztą sporo ich jest, pewnie z 50 szt. Może komuś udało się sprać takie plamki i się podzieli metodą?

Ciuszki prałam niedawno, bo w grudniu rodzę 2 córkę. Pierwsza ma 3 latka. Miałam ten sam problem z białymi ciuszkami, najpierw moczyłam w vanishu, wyprałam w persilu - normalnym, nie żadnym dla dzieci w 40 st. na długim praniu, a później przeprałam wszystko w mleczku lovela dla dzieci i plam nie ma.

Tez ostatnio wyciagnelam ciuszki po corce. Wiekszosc jest w stanie idealnym ale kilka ma wlasnie takie zolte plamy a wiem na pewno ze przed wyniesieniem ich na strych byly czyste.

mam ten sam problem, moze ktos cos poradzi?

Namoczyć w wanisz potem wyprać w proszku przepłukać i znów wyprać e proszku dla dzieci

To są plamy po oliwce dla dzieci :) Przerabiałam to z ubrankami po naszym dzieciątku. Niby tego nie widac zaraz po praniu ale potem wychodzą. Przepranie w "dorosłym" proszku powinno pomóc. Te z bardziej opornymi plamami trzeba po prostu wyrzucić.

Polecam szare mydło. Zapieram plamę recznie.. nacieram mocno mydełkiem i zostawiam na 10-15 min, później do pralki i plamy nie ma ;)

up

up