Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elebele

Poroniłam w 7 tyg Mam ogromne wyrzuty sumienia że nie pochowałam dziecka

Polecane posty

Gość gość
Glupie pytanie zadam ,bo niedoczytalam chyba. Gdzie sie chowa takie 7 tyg plody? Normalnie w szpitalu wydaja i na cmentarzu pogrzeb??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są groby dzieci nienarodzonych na cmentarzach i tam się chowa takie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 tyg zarodek ma 1 cm dlugosci. w czym go chcialas pochowac? w pudelku od zapalek? pierdolnieta histeryczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zbiorowy pochówek dzieci nienarodzonych. Normalnie te maluszki są w zbiorowej białej trumience. Jest msza. Wyczytywane jest kogo to dziecko. Cała lista. Później na cmentarz ksiądz kropi. To jest potrzebne. Jest gdzie iść zapalić znicz pożegnać się. Ja straciłam dziecko w 11 tc. Miałam wybór albo pochować oddzielnie albo w zbiorowym pochówku. Akurat u mnie w 1 parafii tak można. Wybrałam druga opcje. Gdyby ciąża była starsza pewnie normalnie bym pochowala. Nie rozumiem kobiet które zaawansowane ciążę zostawiają w szpitalu jak jakiegoś śmiecia tłumacząc ze by przezywały itp. Dziecku należy się szacunek. A podobno starsze ciążę jak rodzice nie chcą chować ciałka to trzymają w slojach w formalinie. Przeczytajcie sobie ilepiej kobiet zmieniło zdanie i chciało odzyskać ciało dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 tc? Co chcesz chowac, tam sa wlasnie pozostalosci, nawet nie wiem czy odroznisz tkanki z macicy od dziecka. Mowie to ja ktora poronila w 6tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,że spytam : w czym/jak można pochować 5-tygodniowy płód? Wam potrzebny psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 5t jeszcze nie ma płodu. Ja poroniłam w 8 i wypadło ze mnie jajo płodowe z zarodkiem. Z tym że tego zarodka w ogóle nie było widać a między jajem wypadły też złuszczone tkanki macicy. A zarodek w 11t na pewno nie ma 8cm jak to ktoś wyżej napisal :/ na badaniu prenatalnym w prawie 13 t mój synek miał niecałe 7cm. Ja jestem za chowaniem płodu ale w wyższej ciąży. Gdy maluch jest większy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwne,że ksiądz odmawia pochówku,bo piaty tydzień to nie płód a te gadają o dziecku. Naprawdę terapia niezbedna dla tych świrusek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poronilam w 6/7 tug ciazy. Mniej wiecej, bo wiek z usg był totalnie rozjechany z OM. Przezylam te strate okrutnie, przezywam.do tej pory. Nikt nie zrozumie matki, ktora slyszala/widziala bicie serca a potem musi sie pożegnać. Dla mnie to piękne, ze prawo sie zmienilo i mozna wnioskowac o wydanie aktu martwego urodzenia. Dla mnie moje dziecko bylo dzieckiem od momentu poczecia. Wypadlo mi na reke, widzialam dokładnie to, co widzi sie.w 7tc na usg. Mialabym.spuscic w kiblu? Dac do spalenia jak smieci? Nie darowalabym sobie do konca życia. Jestem osoba wierzaca, ale tez czlowiekiem. Co innego stanowi o życiu jak nie bicie serca? Jako katolik, jako matka i jako czlowiek moge i organizuje dziecku pochowek. Dla mnie to tez etap przejscia przez tę strate, która niesamowicie boli i pozostawia wiele pytan bez odpowiedzi. To zamkniecie tez pewnego okresu i wydarzen w zyciu. To tez mozliwosc posiadania miejsca refleksji, gdzie bede mogla przycupnąc, zostawic swoj bol. Z organizacyjnego punktu- dzieki temu przysługuje mi urlop, ktory moge wykorzystać na dojscie do siebie. Nikt kto poronil nie powie, ze tydz czy dwa wystarcza i.show must go on, bedzie nastepne dziecko. Jasne, ze sa ludzie którzy robia to wszystko dla 4k zasilku czy jakichś pieniedzy z ubezpieczenia. Ale przechodząc to, co przechodzr aktualnie wierze, ze wiekszosc kobiet ma podejscie podobne do mnie. I uszanujcie to, cieszac sie ze byc moze Was to dzieki Bogu nie dotknelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w USA i tu nie ma takich rzeczy, nawet nie ma zwolnienia lekarskiego i podczas poronienia (fakt ze w 5/6 tc) normalnie musialam chodzic do pracy, krwawila jak w miesiaczke. A dopiero niedawno i weszlo prawo, ze mozna dostac zaswaidczenie o martwym urodzeniu ale to po 20 ktoryms tygodniu. A przeciez Amerykanie sa tacy wierzacy (nie tylko katolicy, sa rozne wyznania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można zrobić symboliczny pochówek. Ja dwa razy straciłam wczesną ciąże, jedną usunęłam dwadzieścia lat temu a teraz dojrzałam do decyzji by pochówek zrobić. Nadałam moim nienarodzonym dzieciom imiona, jest dla nich miejsce w moim sercu. Paliłam dla każdego świeczkę przez tydzień. Teraz to dla mnie ważne, otwiera mi się przestrzeń serca ;) Kiedyś myślałam, że to tylko zarodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierd/olnięty to jest kościół i jego hipokryzja!!! aborcja do 12 tyg. NIE, bo człowiek, pogrzeb NIE bo... nie człowiek ??!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dzięki Bogu kogoś poronienie dotknęło lub nie tylko fizjologia. I ona wie co robi czyli wydala najczęściej niezdolne do zycia płody.Czysta medycyna. Nie mieszaj do tego wiary i religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie poczecie i zainicjowanie nowego życia to dzielo Boga. Medycyna to narzędzie w rekach ludzi, ktorzy wykorzystuja to tak lub inaczej. Nie mow mi prosze, jak mam zyc i w co wierzyć:) Bo smierc tez jest wowczas tylko aktem natury, a jakos wtedy wszyscy chca byc na cmentarzach a nie pod płotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne właśnie z tymi księżami, bo z ich podejściem zabraniającym zgwałconym kobietom wzięcia pigułki po, powinni chować nawet sperme z prezerwatyw. A oni płodów kilkutygodniowych chowac nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne bo prawo uznaje płód jako martwe dziecko jak chce tego matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'05 wybacz, dzielem Boga jest to,że zaplodnil cie mąż? Uwazasz,że kilkutygodniowy zarodek chce być pochowany na cmentarzu? uff, z szacunkiem do ciebie jako osoby,ale zajezdzasz hipokryzją kościelną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stracilam ciaze 5 lat temu. Na usg w 7 tygodniu nie bylo wiadac akcji serca. Szpital potwierdzenie martwej ciazy tabletki poronne i lyzeczkowanie. Koszmar....... Zarejestrowalam dziecko jako martwo urodzone syn nadalismy mu imie. Pieniadze z ubezpieczenia tez otrzymalismy. Szczerze mowiac nie chcialam tego robic namowil mnie lekarz ktory przeprowadzal zabieg ze to sie nam nalezy dlaczego mamy rezygnowac. Pochowku nie bylo dlugo o tym myslalam ale ostateczna decyzja byla ze nie bedzie pogrzebu. Doczekalam sie coreczki za miesiac konczy 3 latka. Niestety ta historia zostanie na zawsze w moim sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poroniłam w 6 tyg, byłam w szpitalu, miałam łyżeczkowanie i nikt mi żadnej deklaracji do podpisania nie dawał, ani nikt nie mówił o pochówku, ani nikt nic nie wspominał o "pozostałości do utylizacji". Dostałam tylko karte informacyjną ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co innego stanowi o życiu jak nie bicie serca?" Świadomość i zdolność do samodzielnej egzystencji. Dlatego serce może bić, ale po stwierdzeniu śmierci mózgowej człowiek jest uznany za martwego. Ale do tego trzeba mieć dojrzały, wykształcony mózg, którego zarodek nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Śmierć jest aktem natury. A to, gdzie kto "chce " po niej być, jest wyborem kulturowym (u nas przyjęły się cmentarze, w Tybecie - pogrzeb powietrzny i sępy, w Indiach spalenie ciała nad rzeką etc.) , w naszym kraju w dodatku mocno ograniczonym prawnie (dlatego nawet jeśli bym chciała być pod płotem to się nie da, tak samo jak się nie da rozsypać skremowanych prochów w wybranym miejscu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Dzielem Boga jest to, ze udalo nam sie z mezem począć życie. Tak, moim.obowiazkiem jako matki, czlowieka i katoliczki jest uszanowanie faktu, ze bylo to nowe zycie, ktore nie zasluguje na spuszczenie w wc albo spalenie z innymi smieciami. Taka jest moja wola. Uszanujesz to czy dalej bedziesz probowac mnie obrazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na kontakt z tobą, bo masz jeden fokus ( idąc twoim tokiem rozumowania zaszlas w ciążę z woli Boga i Bóg zabrał ci swoja wolą ten zarodka) a inną opinię nazywasz obrażaniem. Wybacz,ale z samej woli Boga ciąży nie utrzymasz, do tego potrzebnych jest wiele czynników biologicznych, fizjologicznych, genetycznych, środowiskowych,itd. Jeśli jesteś b.wierząca to spróbuj pogodzić się z wolą Boga,przeżyj to trudne zdarzenie i żyj dalej a nie rozpaczaj ,bo po coś Pan Bóg ci zesłał taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:45, samoistne poronienia następują często właśnie gdy jesteś w toalecie ...chlup do wody, nawet nie wiesz kiedy, dopiero po orientujesz się,że nie ma, poleciało.... Nikt nie robi tego specjalnie jak ty sugerujesz, wyluzuj trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×