zajsc w ciaze czy isc po tabletki anty

to o niczym nie swiadczy!! mozesz miec wiele rzeczy nie tak i miec wszytsko w normie, z reszta twoj wybor robisz sama sobie krzywde do dentysty tez idziesz dopiero jak zeby zaczynaja wypadac??

dziwna z ciebie kobieta, nie chcesz o siebie dbac? ja nie mialam zadnych objawow a sie okazalo ze mialam kandydoze i omal nie zarazilam malucha :/ kazda odpowiedzialna kobieta bada sie zwlaszcza ta ktora chce zostac matka, jestes po prostu trzesidupa i sie boisz ginekologa :p

Ja tez muszę przyznać ze nigdy nie byłam u ginekologa wstydzę sie jak cholera swojej nagości i nie wyobrażam sobie takiej wizyty wydaje mi sie ze mam jakaś fobie bo zdaje sobie sprawy ze to nie jest normalne , nawet nie napisze ile mam lat bo każdy by mnie wyśmiał i wiem ze z wiekiem nic sie nie zmieni bo jestem już przed 30 ......... A do psychologa tez sie wstydzę . Pamietam tez jak ten problem z wstydliwoscia zaczął sie u mnie już w przedszkolu

o matko :/

jesli pokazujesz sie przed swoim facetem to jaki problem masz?? nie rozumiem

hahahha najglupszy tekst typowy dla kafe - rozbierasz sie przed facetem to czemu wstydzisz sie (obcego) faceta? no widzisz moze ty lubisz sie rozbierac przed kazdym, a ja widze jednak roznice w rozebraniu sie przy ukochanym, gdy jestem w odpowiednim nastroju a rozebranie przy obcym, gdy bede w stresie, bede spieta a jeszcze pomyslec,ze wlozy mi wziernik? koszmar

ale to nie jest rozbieranie się przed facetem. Dżizas to jest lekarz! On ma w pupie Twoje genitalia jako element seksualnośc****atrzy na genitalia pod kątem schorzeń. Jak lekarz. Zresztą można iść do kobiety (choć moim zdaniem mężczyźni są delikatniejsi). Co za zacofanie! :/

po co takie ekstremalne przykłady? do dentysty ide jak boli mnie zab, wyobraz sobie zeby nie wypadaja ot tak, sa wczesniej objawy, a Ty chodzisz do onkologa, endokrynologa, urologa i proktologa? ot tak profilaktycznie?

brzydsze sie tym :O pokazywanie pipy obojetnie czy facetowi czy kobiecie jest obrzydliwe i perwersyjjne

Ale jak Cię ząb nie boli to nie idziesz profilaktycznie? Ja chodzę raz do roku i nie pamiętam kiedy miałam jakiekolwiek bóle czy zabiegi większe niż oczyszczanie. Ostatni raz miałam borowanego zęba jako dziecko. Poza tym - akurat rak szyjki macicy ma bardzo wysoką wyleczalność jeśli zostanie wykryty odpowiednio wcześnie (czyli przed bólami i innymi objawami). Ale w Polsce ma dalej umieralność bardzo wysoką bo kobiety się nie badają. Dorosła kobieta powinna chodzić raz do roku do ginekologa na kontrolę.

o matko tak chodze i badam sie profilaktycznie do endokrynologa pod wzgledem hormonalnym, zamierzam sie starac o dziecko i chce wiedzec ze wszytsko jest ok tak samo co pol roku robie badanie kri, watroby itp widze ze niektorzy maja niezle w d***e wlasne zdrowie :/ zal

a co powiesz o tych nastolatkach co zachodza w ciaze? watpie,ze chodza do ginekologa i bardzo dbaja o zdrowie, a jakos wiekszosc ich dzieci nie rodzi sie chora czy uposledzona, wiecej chorych dzieci rodzi sie mamusiom, ktore sie do poczecia przygotowuja jak do lotu na ksiezyc...przezywaja wszystko, stresuja sie wszystkich a potem dziecko sie rodzi zmeczone

a skad masz takie informacje?? prowadzisz dziennik statystyk??? :p

"iniestety czynnikiem warunkujacym problemy z plodnoscia sa dzis nie tabsy a to co serwuja nam w jedzeniu i powietrzu, hormony podawane zwierzetom, modyfikowane genetycznie i pedzone warzywa :/ szkoda gadac" Ani w Polsce, ani w Europie nie wykorzystuje się hormonów w produkcji zwierzęcej, ŻADNYCH. Zwierzęta "pędzone hormonami" to czysta bzdura uporczywie powtarzana przez niedoinformowanych ludzi tworzących mity o szkodliwej żywnośc****odobnie jest z modyfikowanymi genetycznie i pędzonymi warzywami. W Europie nie uprawia się warzyw genetycznie modyfikowanych. Z roślin genetycznie modyfikowanych uprawia się tylko jedną odmianę kukurydz MON-810. W ogrodnictwie pędzeniem warzyw określa się uprawę w okresie zimowym cebuli, cykorii, pietruszki. Kobiety dobrowolnie przyjmują hormony płciowe, by zakłócić naturalny cykl hormonalny organizmu i nie widzą w tym nic szkodliwego. Szkodliwości dopatrują się w spożywaniu warzyw i mięsa, rzekomo zatrutych hormonami i zmodyfikowanymi genami. Ludzka ignorancja nie ma granic. To już nawet nie jest wiara w zabobony, to całkowite ogłupienie.

Hormonów może i nie ma w żywności, ale antybiotyków jest od groma. Nie mówiąz już o zanieczyszczeniach, pestycydach i całej reszcie chemii.

unikam antybiotykow i szczepionek, leki to dla mnie zlo konieczne, jedzenie....hmm chyba zdrowo sie odzywiam,bo jem sporo i wciaz jestem szczupla, nie jest tluszczow, cukrow, soli a jesli to w malych ilosciach, mam idealny cholesterol,bo nie jem miesa