jestem glupia beznadziejna nie radze sobie w zyciu i pracy naiwna malo bystra

nie jestem chora psychicznie po prostu realnie postrzegam siebie i swoje zycie

Autorko, Twój problem polega na tym, że nie akceptujesz siebie. Polecam C***oczytać ten oto artykuł: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/poradnia/art,117,akceptujesz-siebie-czy-nie.html

nie jestem wierzaca nie wyskakuj mi z kosciolem

Nie wiem czemu ale nie wyświetla się strona gdzie mowa jest o akceptacji siebie. Może tym razem będzie inaczej: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/poradnia/art,117,akceptujesz-siebie-czy-nie.html

mogłabym napisać o sobie dokładnie to samo co autorka, mam 28 lat.

:))

i czasami próbuje sobie sama udowodnić że jest inaczej ale znowu się nie udaje i czuję się coraz gorzej, właściwie czego się nie dotknę to mi nie wychodzi tak jakbym chciała

:(

Jak 3/4 populacji :D przynajmniej nie udajesz zaje.bistej.

Mam podobne. Mało wiary w siebie. Zamykam się w sobie jak od razu czegoś nie załapuje. Myślę sobie wtedy....no tak wszyscy zrozumieli ja nie. Jak zwykle nie czaje... Pewnie sobie o mnie mysla " co za głupia laska" " pewnie już mnie obgaduja". Moja wartosc siebie spada do 0. Wtedy chce uciec do domu i zaszyc się pod kołdrą. Poczuc się bezpiecznie.