SYN MA NA IMIE KAJETAN A TEŚCIOWA MOWI NA NIEGO BARTEK

bo chciala,zeby tak sie nazywa, juz mnie szlag trafia, tyle razy zwracalam jej uwage, maz tez, ale jak do słupa, wkurza mnie to jak to mozna rozwiazac? dodam,ze tesciowa spoko babka, ale z tym innym imieniem mnie wkurza, przeciez tak nie moze byc!!!

coz pewnie jakby mial na imie Fabian to mowilaby na niego Jacek zabij ja najlepiej za to

Bo nie podoba jej się Kajetan i wymyśliła sobie Bartka. Nie wiem jak zdrabniacie imię Kajetan ale ważne by teściowa nie cudowała bo głupia jest tylko mówiła dziecku po imieniu lub zdrobnieniu.

no bez jaj, ile dziecko ma lat? czy jeszcze w m-chch liczy sie wiek? toz to kolowanie dziecka jak jest juz starsze rozumie, jesli jeszcze nie rozumie, to naszczecie, ale to musi sie to skonczyc

no ona namawiala nas na to imię Bartosz, ale my od ppczatku wiedzielismy jakie jesli bedzie chlopiec, dziecko ma 5 mcy wiec nie rozumie, ale slyszy przeciez

Moze ma zle skojarzenia ztym imieniem,bo Kajtki to byly takie wiejskie psy lancuchowe i nie moze tego przezyc,ze jej wnuk tez tak sie wabi...

zacznij mówić do teściowej suko, od razu przestanie, ok może mów do niej Celina

tez mow do niej bartek :)

prababci też się imię mojej córki nie podoba, mówi na nią Stokrotko;)

ale pierwsze slysze o takim przypadku jak ona, to sa jaja, niby wykształcona babka na poziomie, a nie moze pogodzic sie z tym,ze syn ma inne imie, to czemu np. meza nie nazwala Bartek? ............... juz ja pytalam oto, ale mowi,ze ojciec byl za Jakubem:D i z tym jakos sie pogodziła:D oj dziwna babka

17:01:19 [zgłoś do usunięcia] gość prababci też się imię mojej córki nie podoba, mówi na nią Stokrotkooczko.gif x x no ok. do mojego dziecka moze mowić Słoneczko, czy inne tego typu ale nie inne imię!!!

To teściowa jest nieźle p******a. Ktoś wyżej dobrze doradził, żebyś zaczęła mówić do niej inaczej niż ma na imię, będzie się nieźle w******ć stara suka :) Z drugiej strony imię Kajetan jest tak paskudne, że może wstyd jest jej używać tego imienia, ale to nie powód, żeby inaczej się odzywać do dzieciaka. Absolutnie postaw ultimatum, że albo będzie mówić do wnuka po imieniu, albo nie będziecie się widywać

czy paskudne to kwestia gustu, natomiast jakby nawet był Michal to pewnie i tak gadała by na niego Bartek, bo tak sobie uyebala w tej glowie z tym ultimatum to troche nie tak, bo ja pracuje i ona czasem przyjedza posiedziec z malym, bo moja rodzina mieszka w innym miescie wiec tylko bardziej sobie krzywde zrobie a ona jest dyspozycyjna kiedy zadzownie "zaraz" jest

Jedna z moich babc uparcie nazywala mnie moim drugim imieniem, bo pierwsze jakos jej nie pasowalo, nigdy nie reagowalam, bo jako dziecko sila rzeczy identyfikowalam sie z pierwszym imieniem, z czasem sama z tego zrezygnowala

no ok, ale ona na dworze przy sasiadkach mowi Bartus do dziecka, sama slyszalam a one pytaly mnie to jak w koncu dziecko ma na imie, no chałe robi jak nic

Kajetan-Kajtek- brzmi jak Bartek mysle ,ze jest głucha i nie wie jak ma naprawdę na imie

moja corka nazywa sie Kaja a tesciowa do niej dzisiaj Kasia:|

dziwna ta Twoja tesciowa:)

Ciesz się, że nie zwraca się do niego Kasiuchna ;) moja ciotka tak na swojego syna mówiła :D nie mogła przeżyć, że to chłopiec. W sumie to do chrztu każdy myślał, że to dziewczynka jest, bo go w sukienki ubierala, ale to już inna historia :) Może też zwracaj się do teściowej innym imieniem, np zamiast Anna to Magda ?:) dziecinne, ale może zobaczy jak to denerwuje :)

Robi dziecku wodę z mózgu. Fakt Kajetan, to kiedyś mówiono na zeszyt.Mnie się osobiście nie podoba.Bartuś ,Kuba , fajnie brzmi.

heheh na zeszyt to mówiono Kajet nie Kajetan:D:D:D

Ludzie mają swoje dziwactwa i nic się na to nie poradzi. Zresztą... wprawdzie imię Bartek mi się nie podoba ale język to by mi prędzej odpadł niż miałabym na dziecko na serio mówić Kajtek. Rozumiem więc twoją teściową. Dodam też że to są skutki ignorowania opinii najbliższych co do imienia jakie ma mieć członek ich rodziny. Kajtek.... to was poniosło!

Proszę was, a co mają najbliżsi do imienia dziecka? Ma się podobać ojcu i matce! A babki miały swoje dzieci, nazwały je jak chciały i finito, mają guzik do gadania. Nie jestem fanką imienia Kajtuś, ale to sprawa rodziców. Myślę, że dobrym pomysłem jest zwracanie się do teściowej innym imieniem, np. zamiast Jadzia to Stasia, itp.

Bo dziecko ma imie jak pies sasiadki i nie ladne dlatego moze wola inaczej. u nas na placu zabaw tez czesto przychodzi Kajtek z rodzicami to dzieciaki wolaja do niego podteksty typu, do nogi albo Kajtek aport :( moze tesciowa sie nasluchala i mysli ze zmienicie no ale to kazdego sprawa jak nazywa dziecko. Osobiscie tez wolalabym Bartosza ;)

Ja pierdzielę. A wam jakby się teściowa wpierd... w imię też byłybyście zadowolone? Moja zwracała się do córki mojej Basia, a na imię ma Urszula. I co też jak dla psa?

i jak to rozwiązałaś??

Powiedziałam jej, że dopóki nie zacznie zwracać się do niej jej własnym imieniem, a nie wymyśloną przez siebie ksywą nie zobaczy wnuczki. Nie wpuszczałam jej do domu, nie odwiedzałam, nie odbierałam i po 3 tygodniach przeprosiła i od tamtej pory mówi "Uleńka", a jak jej koleżanka pochwaliła, że to piękne imię, że teraz już nikt takich imion nie nadaję to się jej nawet spodobało ;)

mnie się podoba rada fifiko, mów do teściówki Bartek :D

moi teście do cory mówili Kaja a ma na imię Klaudia i to nie dlatego że nie mogli zapamiętać tylko jak byłam w ciąży to uparli się że.ma być Kaja i koniec. twierdzili że poprzednim wnukom oni wybierali imiona (dzieci szwagierki) więc i wnusi muszą . prosiliśmy z mężem upominalismy przez pier wsze poł roku a potem przestaliśmy dzwonić, odwiedzać i okazało się że Klaudia im się bardzo podoba ;)

wciaz nie rozumiem, czemu do wlasnego domu wpuszczacie patologie, albo toksycznych ludzi...