on chce sie rozstac bo nie ma pieniedzy

Eleene, bardzo przykro mi słyszeć, że miałaś też tak ciężką chorobę, ale znacznie lepiej wiedzieć, że udało Ci się ją pokonać! Ale na pewno było Ci dużo łatwiej dzięki wsparciu Twojego Męża, dzięki temu, że Cię kochał prawdziwą miłością w tym trudnym dla Ciebie czasie. I że nie widział poza Tobą świata już wtedy, gdy zachorowałaś. A mój ukochany nawet nie wiem, czy kiedykolwiek był mną zainteresowany, czy pisał ze mną np. z nudów, dlatego, że się dobrze rozumieliśmy i mieliśmy zawsze o czym gadać, czy też może chciał się dowartościować. Bo nigdy na randce nie byliśmy. Był dla mnie miły, ale po prostu on jest uprzejmym człowiekiem. Gdyby był mną zainteresowany, to chyba kiedy ja już doprowadziłam do naszego spotkania się i poznania, to dalej on by coś zrobił, przejąłby inicjatywę. Może wcale nie był zaintreresowany mną jako przyszłą kobietą, a może gdzieś o tym pomyślał, ale wystraszyły go moja choroba lub dystansowanie się. A jeśli tak, to i tak moje wyznanie niczego by nie zmieniło. Przepraszam, nie mam już siły więcej o tym rozmawiać, długo usiłowałam o nim zapomnieć, dopóki nie zobaczyłam tego tematu i chciałam powiedzieć Załamanej, że Jej Mężczyzna kocha Ją bardzo mocno.

taki trik, zebys go zaczela utrzymywać. kopnij dziada w zad. co to za facet co nie umie zarobic

skonczmy wiec ten przykry temat .Milo bylo porozmawiac , zycze Ci samych pozytywnych emocji , duzo sily , wiary w zycie i wyzdrowienie . Dziekuje za rozmowe i do spotkania w innych topikach . Dobranoc:-D - dla autorki rowniez usciski .

Dziękuję Tobie za rozmowę Eleene i chęć pomocy oraz zrozumienie. Nad swoim ostatnim postem już widzisz jeden z takich wpisów, gdzie ktoś już zakłada, że mężczyzna Załamanej chce być darmozjadem. O tym właśnie pisałam, że nie chciałam tak być postrzegana przez mojego kochanego oraz innych. Nie ma to nic wspólnego z tym, że pieniądze są dla mnie jakąś wartością, bo nie są. Miłość jest najważniejsza, ale zwykle nie spotykamy kogoś, kto ją odwzajemnia. Ty jesteś ogromną szczęściarą, los dał Ci coś wspaniałego dwa razy. Życzę mnóstwa ciepłych chwil razem!

trudno radzic moze ty bys mogła mu pomóc znalesc robote co

probowalam mu znalezc to sie obrazal, on ma swoja dume i nie chce mojej pomocy

Załamana, jak wielokrotnie pisałam powyżej, On to robi, bo Cię prawdziwie kocha. Jeśli Ty Jego też i jesteś pewna, że te kłopoty finansowe Cię nie przerosną, to pokaż Mu, co czujesz, i że chcesz być z Nim mimo wszystko. Ale postaw się też w jego sytuacji - On czuje się z tym wszystkim źle, bo uważa, że Cię w pewien sposób zawiódł. Nie o materializm chodzi, tylko o to, że w Jego pojęciu dzięki tym pieniądzom mógłby częściej sprawiać Ci niespodzianki, poza naturalnie tymi bezpłatnymi jak okazywanie uczucia na codzień, dzięki którym widziałby uśmiech na Twojej twarzy, widziałby, że jesteś szczęśliwa. Mężczyzna kochający (i kobieta zresztą też) przedkłada szczęscie tej drugiej osoby nad swoje własne, to jest prawdziwa miłość. Ciesz się, że kogoś takiego znalazłaś, bo to wielka rzadkość.

up

bardzo mi się podoba Twój ukochany,Ty też a spodobasz mi się jeszcze bardziej jak będziesz twardsza niż on :-) nie słuchaj go bądź głucha i ślepa ,nie zostawiaj go,prędzej czy później znajdzie pracę ,musicie przejść ten kryzys bo na pewno warto