nie moge przestac jesc choc juz inni mi mowia ze jestem gruba

nigdy nie bylam chuda, ale zawsze jako tako w normie (160cm, 55kg). Ostatnio jakos nie wiem czemu przytylam. nie jem wiecej. Podobny tryb zycia. Mam 25 lat i juz 75kg. Rodzina, dawno nie widziani znajomi mowia mi (jedni delikatnie, inni nie) ze jestem gruba. Jedna ciotka to wrecz mnie zwyzywala. A ja jakos nie moge przestac jesc. Nie jem jakos duzo, mysle ze problemem sa slodycze, od ktorych jestem uzalezniona (ale zawsze bylam i zawsze je jadlam, nawet jak wazylam 55kg). Chodze na silownie, mam silne miesnie, ale ich rzecz jasna nie widac, tyle tylko, ze jestem silna. Przy tej wadze nawet miesnie nie daja jedrnosci, brzuch mam obwisly jak po ciazach, a nie rodzilam. ___ Nie moge przestac jesc. To jest zbyt silne. Dzisiaj np. zjadlam: na sniadanie 2 kromki chleba z szynka i serem + keczup po pracy: na szybko kanapka jak wyzej + 1 papryka Potem zabralam sie za obiad i zjadlam chochle gulaszu wolowego + 3 ziemniaki + brokuły pół paczki mrozonki. No i oczywiscie deser z 10 cukierkow czwkoladowych. Tak z godzine temu ugyzlam kawalek bagietki ale powsztrymalam sie i wiecej nic. A i lyzeczke miodu gdzies po obiedzie (staram sie nim zastepowac slodycze). Pilam sok bo akurat mma otwarty i nie chce zeby sie zepsul ale zwykle pije tylko wode.