Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z numerem jeden

Jestem pijana i cierpię po meczu

Polecane posty

Pisałem kiedyś już o tym, naprawdę mam siostrę ale nie gadam z nią już od czasów nastoletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co chcesz szatynko. Prawdziwa siostra powinna wypłakiwać się na ramieniu starszego brata, mówić o problemach sercowych, o niepowodzeniach, trwogach, powinna dostać brata zarówno miłość uczuciową jak i fizyczną, kto może lepiej zrozumieć niż rodzony brat? Nawet gdy obydwoje popełniają błędy, mogą albo żyć ze sobą albo rozejść się na zawsze. Nie uznaje w miłości rodzeństwa letnich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc o moich dole wiesz. Do tego mam gównianą pracę w której w*******ą mnie ludzie, a jutro idę tam na całe 12 godzin. Chociaż w sumie cały ten czas przesiedzę tu i na Allegro. Nigdy nie miałam orgazmu pochwowego i nie wiem czy wierzyć tym którzy mówią że taki istnieje. To tak przemyślenia z ostatnich 30 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wasz Vik
Nie pij!!!!bo zostaniesz alkoholiczkom,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślę, mówiłaś mi wczoraj o śnie, a kiedy ty śpisz w ogóle? Śpisz z tego co widzę po kilka godzin albo wcale. No nie śpisz. Dół, a więc tam leży już twój nieboszczyk, jest już trochę zielony i nie nadaje się do konsumpcji przez ludzi niedotkniętych silną dewiacją. On już do ciebie nie przyjdzie. W pracy, najlepiej by było gdybyś nie pracowała ale jeśli już to moja szatynko, wyznacz sobie cel - że za miesiąc dwa 2 miesiące już stamtąd wyjdziesz, nie idz do niej z nastawieniem, pracować znowu będę musiała tylko pracować już niebawem przestanę! Co do orgazmu to temat na kiedyś indziej. Dzisiaj zle się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja jestem jak kawa, albo jak koka. 3 dni temu poważnie mnie rozbudziłaś swoimi wyznaniami. Traciłaś kiedyś apetyt przez kogoś, tak że jedzenie przestało ci smakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż tak bardzo wychudzona jesteś, to fajnie, erotycznie to raz ale przede wszystkim psycho-emocjonalnie, a nie doszło by może do tego gdybym nie wiedział/ nie podejrzewał kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nie. Fakt, nie pisaliśmy nigdy ze sobą, zapamiętałaś mnie kiedyś szczątkowo, a dopiero od jakiegoś czasu bardziej się za mną zaczęłaś interesować. Mówię ci że zdziwiłabyś się jakbym c***owiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty, chcesz żeby się wydało bo ja nie. Pózniej i gdzie indziej. Dziś w nocy nie bede miał czasu pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będziesz wiedzieć jak c***owiem ale to moje 99% procent pewności. Bede coś robić szatynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×