Pomoc biednym dzieciom Ma ktoś ochotę pomóc Idą SWIETA

Witam szukam osób o dobrym sercu i tych, które mają potrzebę pomocy dzieciom. Ja staram się na święta zawsze coś zrobić dobrego . Jęśli ktoś ma ochotę to podam adres do MOPS . Teraz zbieramy dary dla małego Adasia .

Ja pieprzę, czy w tym kraju tyko dziec***otrzebują pomocy? Już mnie to porządnie w*****a

wybacz ale wolę schroniska dla zwierząt.

naciągane to jest bardzo

Płacę podatki z których spora część przeżerana jest przez patoli i dzieciorobów, a co gorsze nie ma na to żadnego wpływu. Chyba taka pomoc już wystarczy?

Nie jestem autorką tematu,ale jestem zszokowana jaka znieczulica panuje wśród ludzi. Dzieci to tylko dzieci , młode ,bezbronne, samotne, biedne . Oni nie mają internetu, komputera, ciepłego obiadu czy swojego pokoju. Nie prosiły się na świat to los zadecydował za nich ,ale czy przez waszą znieczulicę muszą tak te dzieci cierpieć ? Być smutne gdy nadchodzą święta? aby nie wiedziały co to jest ta magiczna gwiazdka ? Gdzie dorastają wstydzą zaprosić do siebie znajomych ,bo gdzie zaprosi do m1 z matką ,kotra ledwo wiąże koniec z końcem czy do patologii w kotrej musi dorostać. Widzę pełno dzieci, widzę jak chodzą ubrane, jak się zachowują i wiecie co jest w tym najpiękniejsze ,ze one umieją bawić się jak małe dzieci, cieszyć się z tego co mają, nie trzeba dać wiele wystarczy czekolada ,a uśmiech dziecka bezcenny . Ja w takich zawsze sytuacjach staram się postawić w ich położeniu co ja bym czuła jakby nie miała nic. Liczyła nie liczyla na pomoc od innych na pewno byłabym bardzo smutna i nieszczęśliwa. Bo ani w domu jedzenia, ani zabawek słodyczy... szkoda mi tych biednych dzieci :(

ja nie jestem zszokowana. kafeteria pokazała to co zawsze ma w zanadrzu: g***o. siedzi tu zaawansowana patologia. naprawdę, czasem śnicie mi się w koszmarach. jako katastrofa, porażka jakiś straszliwy antywzór jak powinno wychowywać się ludzi. wyszły Waszym rodzicom takie k***y, chamy, zapatrzone w siebie ciułające grosz do grosza małe parszywe istotki myślęce tylko o tym jak z******ć i co zrobić, by lepiej wyglądać. sama nie wiem po co jeszcze wchodze na ten k***idół.

Niby racja i nie racja. Ja obce dzieci dotykam tylko w pracy,przewaznie sa maltretowanie albo nie zywe.Ale po godzinach nie robie tego.Dam dziecku czekoladed ostanie sraczki i narobie sobie klopotow.Niestety,ludzie sami sobie taki los zgotowali.

Płacę podatki z których spora część przeżerana jest przez patoli x sama sobie przeżerasz kasę z podatków?:O

To panstwo powinno zadbac o dzieci z rodzin patologicznych.Wstyd ze ludzie na forach internetowych musza robic zrzute.

2013-11-24 02:37:35 [zgłoś do usunięcia] Magdaalenaaa0076 Nie jestem autorką tematu,ale jestem zszokowana jaka znieczulica panuje wśród ludzi. -ja też / Dzieci to tylko dzieci , młode ,bezbronne, samotne, biedne /. psy, koty i nie tylko, też młode, bezbronne, samotne, biedne... / Oni nie mają internetu, komputera, ciepłego obiadu czy swojego pokoju. / One nawt nie mają TAKICH wymagań / Nie prosiły się na świat to los zadecydował za nich , / Też nie prosiły się na świat / ale czy przez waszą znieczulicę muszą tak te dzieci cierpieć ? / Cierpiuą przez ludzką głupotę i znieczulicę. Mało tego, topią je, przywiązują do drzewa i umierają w mękach z głodu, Być smutne gdy nadchodzą święta? aby nie wiedziały co to jest ta magiczna gwiazdka ? / są smutne bezwzględu na okazję czy święto. / Gdzie dorastają wstydzą zaprosić do siebie znajomych ,bo gdzie zaprosi do m1 z matką ,kotra ledwo wiąże koniec z końcem czy do patologii w kotrej musi dorostać. / Gdzie dorastają (jeżeli przetrwają) niemają żadnych znajomych, dorastają w patologii uwiązane na łańcuchi, bez opieki weterynaryjnej i zainteresowania właściciela. / Widzę pełno dzieci, widzę jak chodzą ubrane, jak się zachowują i wiecie co jest w tym najpiękniejsze ,ze one umieją bawić się jak małe dzieci, cieszyć się z tego co mają, nie trzeba dać wiele wystarczy czekolada ,a uśmiech dziecka bezcenny . / Widzę pełno bezdomnych psów, kotów. Widzę jakie noszą zabiedzoną, wyłysiałą, oblepioną sierść, i wiecie co jest w tym najpiękniejsze, że one nadal potrafią się bawiź jak szczeniaki, cieszyć się z kawałka ochłapu. Wystarczy miska pożywnego jedzenia, przyjazny gest, i pomimo że człowiek je kopie, to potrafią być ufne i meradją ogonem. TO JEST BEZCENNE! (a znajdź takiego człowieka!?) Ja w takich zawsze sytuacjach staram się postawić w ich położeniu co ja bym czuła jakby nie miała nic. Liczyła nie liczyla na pomoc od innych na pewno byłabym bardzo smutna i nieszczęśliwa. Bo ani w domu jedzenia, ani zabawek słodyczy... szkoda mi tych biednych dzieci / Ja w takich sytuacjach staram się pomóc cały rok nie tylko od święta. Szkoda mi takich psów. ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Zanim komuś żyłka pęknie to powiem tyle że dziecko z głodu nie umrze. Ma zapewnioną opiekę państwową; zawsze ma miejsce, ciepły kąt i pełny brzuch. Nawet gdy nie gwarantuje domu przepełnionego miłością, ma podstawowy wikt i opierunek. Zwierzęta nie mają tego luksusu.