Mężatka to brzmi dumnie

a nie jakas konkubina :D

wiem, że to jest to samo, ale lepiej brzmi żona

kochanka brzmi lepiej :-)

Najlepiej brzmi dobrze obrabiana kobieta...

tzn. zadbana :-)

Zwlaszcza wtedy brzmi dumnie jak jestes do tego niezalezna I w kazdej chwili jakby cos mozesz sie odwrocic I odejsc. Zona to zona, a nie jakas konkubina. Koniec kropka

a co w tym dumnego ?

hm, moi rodzice, ogólnie ich pokolenie używało terminu konkubina, fakt brzmi żałośnie. ale młodzi ludzie tak nie mówią, chyba, że jakaś patologia społeczna. a żona? jak któraś tego pragnie, to faktycznie może czuć się dumna

dumna to może być kobieta niezależna od faceta, która coś osiągneła, ktora ma dr przed nazwiskiem a nie żona

Jedno nie wyklucza drugiego

ambitne żona hahaha

Taaa a szczególnie jak małzonek nie szanuje dumnej żony, wyzywa ją od grubych loch i łączy ich tylko kredyt :D Dumna to może być niezależna kobieta, nie potrzebująca penisa do "normalnego" stylu życiu, chwalenia się nie swoim (męża) autem.

Powinno sie mowic: "moja kobieta" :-) ale czy ona jest moja?

Mam na mysli kobiete ktora cos osiagnely, ktora ma meza tez na poziomie, a nie jakiegos polskiego obszczymura, ktory bedzie ja dolowal I utrudnial jakimkolwiek rozwoj intelektualny. Nie o patologi tu pisze, a niestety wiekszosc polskich facetow boi sie jak ognia potegi kobiecego umyslu...takie araby

znam tyle samo małżeństw co związków i uważam , że te związki są o niebo lepsze niż te całe małżeństwa

z reki do reki, z reki do reki.....bonanza

To jednak lepsze niź mąż miałby c**przez x przychodzić podpity, wyzywać, że masz małe cycki, nie jesteś atrakcyjna, nie da c****eniędzy, ogranicza rozwój intelektualny itp. Takie małżeństwo to wstyd wręcz.

To jednak lepsze niź mąż miałby c**przez x lat przychodzić podpity, wyzywać, że masz małe cycki, nie jesteś atrakcyjna, nie da c****eniędzy, ogranicza rozwój intelektualny itp. Takie małżeństwo to wstyd wręcz. Mąż chciałby sobie zmienić na nowszy model i żonka nie ma tu nic do gadania, chodzi od kochanki. Bycie z kimś na mus, bo z tym mężem lub w przytułku, nie jest dumne.

:-D Żona - słowo staropolskie "żonąć", 'gnać', 'zająć', 'pędzić', 'porwać'. Mówiono: "pasterze żoną trzody z pastwisk", – "śmierć tak dobrego jak złego jedną drogą żenie", – "wicher deszcz żenie

do tego mąż su.... zakłada konto w banku zaciąga długi a później ta dumna żona to spłaca bo on jest bezrobotny !!