Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu on mi to robi

Polecane posty

Gość gość
po pijaku pisał, po pijaku zdradzi, wieć co to za różnica , typ kretyna i tyle w temacie, a ty się pocieszaj i czekaj na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poprzednio rozmawiałaś z nim czy zrobiłaś awanturę? To dwie różne sprawy. Uważam, ze rozmowa w związku to podstawa. Rozmawiać do skutku, nawet codziennie. Rozumiem, że to boli i upokarza, ale rozstać jest się łatwo, gorzej jest potem. I nie urządzać awantur, tylko zadać pytanie - "dlaczego to robisz, wiesz, ze mnie ranisz" i oczekiwać na nie odpowiedzi. Nie radzę autorce, aby pokornie schyliła głowę i cierpiała w milczeniu. Radzę jej tylko, aby walczyła o swój związek, bo kiedyś może żałować, ze nie zrobiła wszystkiego, aby uratować małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEzu, nie lazi z kolegami codziennie, raz na miesiac wyjdzie z kolegami z pracy na jakies piwo z okazji awansu czy czegos tam, czyjes urodziny. Wiem z kim idzie i gdzie, raz nawet sprawdzilam o czym nie wie. Chodzi mi o to ze nie zabraniam mu wychodzic, nie trzymam go w domu, ja zreszta tez wychodze z kolezankami, normalna rzecz. Nie piszcie mi ze mniie zdradza, wiem ze nie, ale dla mnie takie rozmowy to tez zdrada. Ale co mam zrobic jak dopiero urodzilam dziecko, wczesniej bylam ze starsza corka w domu, tylko maz u nas zarabia. Mam kazac mu sie wyprowadzic albo sama to zrobic i za co zyc? Maz dobrze zarabia, wiec moglam zostac w domu z dzieckiem to byla nasza decyzja, dzieki temu mamy dopieszczone i zadbane dzieci. Dodam od razu, ze nie jestem typem zapuszczonej matki polki. JEstem zadbana, codziennie robie delikatny makijaz, ladnie sie ubieram, czasem zakladam cos sexy, generalnie czesto mam ochote na sex. Nie wiem czego mu brakuje tak naprawde... i w sumie nawet juz nie chce mi sie o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie dopieszczone dzieci, ale nei masz lojalnego męża.Nie pracujesz, wieć nie nie zrobisz, twój mąż o tym wie i robi co chce.Nic nie rób, bo i tak nic nie uzyskasz, nie masz żadnych argumentów w ręku, poza swoimi odczuciami.Tak włąśnie kończą niepracujące kobiety, godzą się na wszystko, bo nie mają innego wyjścia.Jesteś uziemiona i masz męża kretyna, ale wmawiaj sobie,ze nie jest tak źle, wręcz dobrze jest. Twój maż ma niańką i gosposię, a szuka kochanki, a to całkiem inna rola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat argument pieniedzy nigdy nie pojawia sie u nas w czasie klotni. Moze inaczej, ja nie zarabiam, ale prawnie dom w ktorym mieszkamy jest moj. Wiec to nie jest tak ze jestem od niego calkiem zalezna. Mam tez pokazna sume na moim koncie wiec w razie czego przez pewien czas dalabym rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, bo te pracujące nigdy nie są zdradzane :) i każda pracująca odchodzi od męża jak ten zdradzi, bo na pewno jest w stanie utrzymać siebie i 2 dzieci tylko ze swojej pensji. Ogólnie rzecz biorąc to czy ktoś zarabia czy nie zarabia nie ma nic do rzeczy, bo są kobiety, które po prostu nie wytrzymałyby ze zdrajcą w jednym pomieszczeniu dłużej niż jednej minuty, i wolałyby spać pod mostem niż kłaść się z nim do jednego łóżka. Cicho siedzą tylko te które czują, ze nie wygrają tej batalii bo mężowi juz nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze mu zalezy na mnie. Tymbardziej nie wiem czemu to robi. Wydaje sie naprawde jakby to jakas inna osoba pisala, w domu jest czuly, kochany i widac ze lubi spedzac czas ze mna, z dziecmi. Ehh nadal nie wiem co mam robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci powiem- trzaśnij go w gębę! Normalnie ciśnienie mi rośnie, jak czytam Twoje usprawiedliwienia jego zachowania! Pokojowo już wszystko zrobiłaś- uświadomiłaś mu, że Cie to boli. Nie pomogło to walnij go w gębę i powiedz, ze jeszcze raz a z Wami koniec! Niemota trochę z Ciebie! I jeśli to się powtórzy spełniasz groźbę- więc jeśli czymś mu zagrozisz to pamiętaj, ze potem musisz to spełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
co ma do tego praca kobiety??? ja miałam podobną sytuację z tą różnicą że chodziło o jego byłą z którą stale miał kontakt mimo że miało go nie być bo raz już rozwaliła nas związek:/ a tu już po ślubie, 2 małych dzieci:/ młodszy 2 mc miał:( tu trafiłam na bilingi, pół roku jej zdjecia w laptopie... w ciąży jeszcze byłam... siekło mnie jak cholera:/ obiecał że to koniec, potem te bilingi:/ zrobiłam awanturę i wystawiłam za drzwi:/ pomogło... mimo że jestem szczęśliwa to trzymam rękę na pulsie:p od ponad roku nie znalazłam nic do czego mogłabym się przyczepić... powiedziałam że jeszcze jedna taka akcja a papiery rozwodowe lecą i w d***e mam dzieci i ich tatusia, ja się wychowywałąm bez to one też mogą:P dało efekt na szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autorka tego frajera nie zostawi, wiec po co ma straszyć,ze odejdzie, skoro nie odejdzie, tylko jeszcze bardziej się zbłaźni.Niech usprawiedliwia dalej, to nie jest przecież zabronione.Każda kobieta jest inna, jedna strzeli w ryj, druga się popłacze, trzecią będzie mordować rozmową, no jest masa kombinacji. Skoro mąż mieszka a twoim domu, jak wcześniej pisałaś, powiedz,że w swoim własnym domu nie życzysz sobie takiego zachowania. Skoro mąż mieszka u ciebie, to niech się zachowuje przyzwoicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój zanim zaszłam w ciąże z jakas rozmawiał na gg...jak nakrzyczałam, wrzeszczałam wrecz wyzywałam od c****w, nad rękami tez nie panowałam...powiedziałam, ze jeszcze raz i wynocha bo dla mnie to zdrada. |Mówił, ze był wtedy głupi, jakiś kryzys miał i że nigdy wiecej. Tobie tez radze tak zrobić i nie zostawac z gnojem ze względu na dzieci bo widac, ze on wrażeń szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja bym go wystawiła za drzwi:P zwłaszcza że mieszka u ciebie:P ja swojego wystawiłam mimo że mieszkanie nie moje:P jeśli tobie przykro to tak naprawdę nic się nie dzieje wiesz??? musisz mu pokazać że to co robi niesie za sobą konkretne konsekwencje typu spakowane walizki, a nie to ze ci przykro... niestety ale faceci liczą się z kobietami które dadzą w pysk, zrobią awanturę, wystawią za drzwi... w poprzednim związku tylko prosiłam bo mi przykro....bla bla bla.... w tym jestem mądrzejsza, pewnie ze proszę ale za pierwszym razem, potem już nie.... jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem umówił się za moimi plecami z babą z którą miał romans... pozwoliłam mu pójść:P jeszcze przed wyjściem zapytałam czy umówiłby się za moimi plecami z inną:P oczywiście ze nie:P potem mu napisałam żeby pozdrowił olę i dla własnego bezpieczeństwa nie wracał do domu:P jej na gg napisałąm że jeszcze raz a wszystko trafi do jej męża:P a jemu powiedziałam że jeszcze jeden kontakt z nią a jej mąż dostaje ode mnie namiary gdzie szukać faceta który pukał mu żonę i że jak obije mu pysk to może się nauczy:P ola poszła w zapomnienie... a potem była akcja z byłą, za pierwszym razem powiedziałam że mi przykro + awantura, za 2 wystawiłam za drzwi:P pewnie że to nie zawsze pomaga, ale daje lepszy efekt niż mówienie że to boli:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaleczka
Porozmawiaj z nim... I poflirtuj z nim. Potrzebuje tego więc mu to zapewnij :). Walcz o ten związek :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej rozśmieszył mnie argument,że "nie ma kiedy zdradzić"..i tu się mylisz. Moja koleżanka spotykała się z żonatym(nawet jej o tym nie poinformował,wydało się po 2mięsiacach)...ale wiesz co np. robił? pracował do 15.zwalniał się z pracy 2godziny o 13,że niby ma lekarza,czy coś musi z dzieckiem załatwić i leciał się z nią bzykać...(wpadał do niej do kawalerki i udawał romantyka,co to zrywa się z pracy,bo tęskni) Żona nie wiedziała,bo po 15 wracał normalnie do domku.(koleżance wmawiał,że musi wrócić do pracy) Dobrze,ze koleżanka się dowiedziała o żonie i kopnęła lovelasa w d**ęęęęę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
bzdury... porozmawiaj i poflirtuj:/ jak się umówił za moimi plecami niczego nie potrzebował... mieszkalismy dopiero 3 mc razem i to był naprawdę gorący czas w naszym związku, pisał z nią jak byłam w pracy:/ na brak seksu nie narzekał, flirtu też... ale faceci są durni niestety, uważają że jak nie wkładają to nic złego się nie dzieje:/ wg mnie tu trzeba ostro i stanowczo najpierw, flirtować mozna później:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
a poza tym autorka też potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i on powinien jej to zapewnić:/ zdaje mi się ze jej potrzeba bezpieczeństwa i pewności jest ważniejsza od jego potrzeby flirtu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, to nie byl tylko flirt!. Jednej zaproponowal niby wyjscie na kawe, ale juz sie domyslam na co mogl liczyc:/ Ona nie podchwycila propozycji. Z druga jakas gadka szmatka niby zart zeby zdjela ciuchy. To juz zdrada czy nie? Ja sie czuje zdradzona. Nie wiem czy go wystawiac za drzwi czy siedziec cicho, zrobic to samo i dac mu to odkryc niby przypadkiem i niech ch*j zobaczy jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostawiłam męża za oglądanie porno i nie mam zamiaru do niego wracać. Gdyby flirtował z innymi babami tak jak ty piszesz to na drugi dzień pewnie już bym się spotkała z jakimś adwokatem od rozwodów. U mnie takie rzeczy są nie dopuszczalne, nie po to się z nim bzykam codziennie, gotuje mu obiadki, przepierdzielam pół wypłaty żeby dbać o siebie żeby frajer takie rzeczy odpierdzielał. aaa i zastanowiła bym się nad tym przynoszeniem kwiatów jak piszesz, nie pomyślałas że może tym chce odwrócić twoją uwagę, uśpić czujność cos w tym stylu? Faceci to świnie, ja nie będę czekać kiedy ten cham zamieni słowa i mysli w czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
nie polecam odwetu w ten sposób bo jak sie dowie to odwróci kota ogonem i wyjdzie na to że to ty jesteś ta zła:/ podrukuj te rozmowy, napisz pozew i powiedz mu że papiery już czekają i albo sie ogarnie albo papiery idą do sądu, albo jak nie chcesz tak ostro to wydrukuj i przyczep mu to do walizki że jak wróci z pracy żeby mógł od razu wyjść a jak nie będzie wiedział WHY??? to może sobie poczytać:P tak czy inaczej podrukowałabym to póki możesz i schowała, na wypadek rozwodu będzie jak znalazł.... choć życzę innego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazalam mu sie wyniesc. Prosil, blagal, przepraszal, mowil ze wiecej tak nie zrobi ze to tylko takie glupie gadanie, ze nigdy mnie nie zdradzil... powiedzialam mu ze juz mu nie ufam. Nie wiem jak poradze sobie teraz sama z dwojka malych dzieci ale jakos musze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi ale brawo! Bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
brawo:) a wykopałaś go tak na dobre czy żeby otrzeźwiał??? ja bym go tak przetrzymała ze 2 tyg i dała ostatnią szansę:) dasz radę:) ja rok temu zostałam sama bo mąż wyjeżdzał na poligon, z 9 latkiem 2 latkiem i 6mc:) nikogo do pomocy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby otrzezwial. NIe chce sie z nim rozstawac. MImo wszystko go kocham, jestesmy udanym malzenstwem, mam nadzieje ze on zrozumie i przestanie to robic. Oczywiscie jemu powiedzialam ze na zawsze ma sie wyniesc, ze wniose o rozwod. Z drugiej strony, jak mam mu teraz zaufac? ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te rozmowy wydrukuj i schowaj.Tak na wszelki wypadek. Nie wiadomo co życie przyniesie. Nie życzę ci rozpadu małżeństwa ale różnie może być... Te jego flirty mogą być pomocne w razie ewentualnego rozwodu. Mojemu padło na głowę zaraz po moim porodzie. Pierwszy sygnał-zaczął się oglądać za innymi.Potem przetrzepałam mu tel i znalazłam kilka niepokojących smsów. W sumie nie było tam treści erotycznych, ale zdecydowanie za dużo było wiadomości od koleżanek ktorych nie znałam. Ja się nie cackałam. Wywaliłam go z domu na dwa miesiące.Wściekłam się bo nigdy nie miał czasu dla mnie i smyka, za to znajdował chwilę na pisaninę z innymi. To był zimny prysznic. Nagle się obudził i odkrył że ma rodzinę. Od tego czasu minęło wiele lat i nie mam mu nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
wiem że ciężko zaufać... ja nadal nie ufam ale się staram bo widzę że on też się zmienił:) mamy dzieci więc trzeba próbować z całych sił:) nie daje mi żadnych powodów bym mu teraz nie ufała, w ciągu roku nie zrobił nic co mogłoby mi podpaść więc ja też sie staram :) odcięłam wszystko krechą ale niepewność gdzieś tam się tłucze we mnie, ale mimo to jestem szczęśliwa, widzę jak na mnie patrzy, jak zakochany osioł:p i to mi daje wiarę że nic głupiego już nie zrobi :) rok temu była tragedia, teraz jest lepiej niż przed tym całym zamieszaniem:) umocniło to nas i w pewnym sensie pokazało ile naprawdę dla siebie znaczymy:) mam nadzieję że twój facet też zmądrzeje i wszystko się ułoży:) i tego wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×