Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

STRES W CIAZY

Polecane posty

Gość gość

Czym moze skutkować stres i częsty płacz w ciazy? Która z Was tak miała? Mniejsza o powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm zastanowmy się czymmoze grozić silny stres w ciąży.... Poronieniem? Tak! Ale głupia jesteś szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej ogranicz stres - ja sama sie duzo denerwowalam, wybuchalam i plakalam,a pozniej sie stresowalam tym, ze sie zdenerwowalam i kolo sie zamykalo. maly urodzil sie 10/10, rosnie jak na drozdzach, jest malym bystrzachą, tylko sam jest troszkę nerwowy i... pobudliwy :) postaraj sie i zupelnie wycisz, ja pilam melise, ale bez przesady, bo podobno tez zle, robilam duzy kubek mocnej i popijalam caly dzień :) pomysl, ze teraz to mu mozesz dac i z nikim sie nie uzeraj, nie reaguj, nie komentuj. on ma teraz tylko Ciebie i od Ciebie zalezy co on czuje, a reszta swiata moze teraz dla Ciebie nie istniec :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do rozwiązania zostało 2,5 miesiąca. Za każdym razie odbywa się to na zasadzie błędnego koła, o którym pisałaś. Za każdym razem obiecuję sobie, że po raz ostatni. A czym objawia się nerwowość Twojego dziecka? Zastanawiałam się, czy może mieć to jeszcze gorsze skutki u dziecka - psychiczne, czy wręcz fizyczne. Trochę mnie uspokoiłaś - na dobry początek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez byłam strasznie nerwowa w ciąży. Miałam bardzo duzo stresów i nerwów. Co chwile ladowalam w szpitalu ze względu na bardzo wysokie ciśnienie a mala urodziła sie 4 tyg wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa dodam jeszcze,ze dziecko urodziło sie zdrowe mimo malej wagi. w tej chwili ma 5lat i jest i zawsze bylo bardzo spokojne, szczęśliwe i zdrowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie czesto denerwuje.niestety czasem nie mamy wplywu na nasze otoczenie.to juz druga taka ciaza.pierwszy syn byl juz w brzuchu bardzo r****iwy ale urodzil sie zdrowy tylko zaplatal sie w pepowine.ciaza byla zagrozona.od polowy ciazy mialam skurcze,rozwarcie i skrocona szyjke ale urodzilam o czasie.teraz mam jeszcze wiecej powodow do stresu ale odpukac jest ok.jestem w 22 tyg i za tydzien wizyta.zobaczymy co tam slychac w brzuszku.melise tez pije oczywiscie ale ona tak na prawde nie rozwiaze naszych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ciąża nie jest to czas na rozwiązywanie problemów. ja wszystko zostawiłam na "później". jeszcze 2 miesiące i będziesz mogła z Uzi chodzic i strzelać, wytrzymaj :) a nerwowość? nie wiem czy to kwestia charakteru rodziców, czy to właśnie to... mały bardzo nerwowo spał, płakał przez sen, robił podkówkę z ust, byle dźwięk na początku powodował odruch z odrzucaniem rąk (nawet spokojny dźwięk). takie codzienne objawy r****iwego dziecka, ale skumulowane. na szczęście tak jak czytałam - nerwowość nabyta podczas życia płodowego mija wraz z czasem. mam bardzo pogodne, permanentnie uśmiechnięte, niezwykle r****iwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie kilkudniowy silny stres spowodował lekkie rozwarcie w 9tyg pokrwawienie, koło 29 kolejna taka sytuacja, bolesne skurcze i problemu z sercem, bo hormony wydzielane podczas ciąży działają trochę jak te od tarczycy - chodzi o tętno - u mnie 130 i nie mogłam opanować co chwile skakało - trzeba się pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też zależy jaki stres... ja nie miałam ciągłego zmartwienia i stresu długotrwałego, to zupełnie inne hormony, bo te gorsze. ja miałam taki chodzący "bodziec" :D który mi podnosił ciśnienie ale do maksimum z rzucaniem naczyniami, więc ja miałam krótkotrwale, duże wyrzuty adrenaliny i wszystko opadało. a, i taka nerwowość uniemożliwiła mi karmienie piersią, niestety. ale prawie trzy miesiące karmiłam i problem nie był w jakości mleka - odpowiednio tłuste, ogromne ilości, ale chyba właśnie te hormony które miały możliwość iść do mleka szły tam. dziecko było niespokojne, płaczliwe, kolkowe... odstawiłam i mały stał się innym człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o takim stresie mówię. Nie mam permanentnego zmartwienia. Tylko raz na pare dni wpadam w szał/histerię stymulowaną różnymi czynnikami. Sytuacyjną! O! To dobre słowo. Krzyczę i się denerwuję, a potem potrafię zawodzić nawet kilkadziesiąt minut. A moje pytanie na forum pojawiło się stąd, że w weekend miało to miejsce codziennie. Poza tym wyniki książkowe, ciśnienie niskie, cukier dobry. A lepiej, żeby za dwa miesiące nie dawali mi tego Uzi, bo dzieciak zostanie bez ojca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj znamy to niestety... burza hormonów ;/ niezbyt przyjemne ale minie wraz z pojawieniem się maleństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka debilkom trzeba byc zeby w ciazy sie stresowac i swojemu dziecku szkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba byc debilka... wystarczy pare osob w otoczeniu ktore nekaja itd... ja ladowalam na podtrzymaniu ciazy kilka razy dziecko przenosilam(ponoc norma przy podtrzymaniu). dzieciatko mam spokojne. ale napewno stres jest baaardzo zlym czynnikiem w ciazy . i jak ktos pisal moze dojsc do poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugiej ciąży- początek mama moja miała zawał, za dwa dni mąż stracił pracę. Potem mama ciężko chorowała, gdy byłam w 7 miesiącu zmarła po operacji, wybierałam dla niej trumnę. Synek po urodzeniu nie dał mi spać w nocy, chciał być cały czas blisko i to mu zostało, uśmiechał się do mnie na miesiąc, był roześmianym dzieckiem, z czasem zaczął coraz częściej płakać. Teraz ma 3 lata i widać jego prawdziwy charakter. W pierwszej ciąży martwiłam sie tak jak ty, czy dziecku płacz stres nie zaszkodzi, ale dopiero 2 ciąża była jedną masakrą. Nie wiem prawdopodobnie synek gdyby nie mój stres w ciąży byłby pogodnym, roześmianym dzieckiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, że musiałaś przez to wszystko przejść! Szczęście w nieszczęściu, że nie spowodowało to u dziecka kłopptów zdrowotnych. Emocje zawsze łatwiej opanować niż wyleczyć chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te chłopy nas wykończą w ciązy :D albo... my ich! bidaki się najczęściej pod rękę nawijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe mój porównał rozmowę ze mną z rozbrajaniem bomby przez sapera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cala ciaze przeplakalam, maz zmienil sie w tyrana, uzywal przemocy psychicznej i czasem fizycznej (popychanki, w twarz nie raz uderzyl) mialam takie ataki paniki ze mdlalam. Ciagly strach, upokorzenie, placz i trzeslam sie z nerwow.... mala urodzila sie w terminie z dobra waga, zdrowa i sliczna. Od urodzenia jest aniolkiem, teraz juz roczek skonczyla i jest poprostu tata dobra ze az sie wierzyc nie chce. Spi pieknie od poczatku, zawsze radosna, z wielkim usmiechem od ucha do ucha caly dzien. Uwielbia sie bawic i jest strasznie towarzyska. Jest bardzo cierpliwa i nigdy ani razu nie dala mi w kosc. Byla cudownym spokojnym bobaskiem i do dzisiaj tak jest . Stres napewno nie pomaga, ale tez nie jest wyznacznikiem tego czy ciaza pojdzie ok i czy dziecko sie urodzi zdrowe i czy odbije sie to na jego osobowosci itp bo jakby tak byla to by nasz gatunek juz dawno wiginal. Pomysl o tych kobietach co rodzily podczas wojny, katastrof naturalnych i innych nieszczesc. Moje wtedy problemy wydaja sie doslownie niczym porownujac do kobiet ktore donosily ciaze i rodzily w takich nieludzkich warunkach. Zycze jak nawiecej spokoju i szczesliwego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgabalans

Mamusie polecam i zapraszam na https://www.facebook.com/events/1927562807355233/ - wyjazdy relaksacyjne z psychologiem dla kobiet w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×