dziadek przeklina przy wnuku

Jestem zdezorientowana i zalamana...wczoraj moj ojciec, a "dxiedek"mojego synka, powiedxial przy nim -ta z******a p***a (okreslenie tyczylo sie mojej osoby , czyli matki wnuka)..bez konkretnego powodu tak mnie nazwal..nie wiem czy cos wypil , czy nie...dziecko 11latek , mowiac mi o tym , byl rozstrzesiony..nie pochodze z tzw patologicznej rodziny , ale w tym momencie zastanawiam sie czy oby tak nie jest..dodam jeszcze , ze moj "TATUS"jest lekarzem...mysle , ze wyksztalcenie nie czyni z czlowieka czlowieka..

Wydarzylo sie to pod moja nieobecnosc...i jak tu zostawiac dziecko z dziadkami,,

nigdy nie czynilo i nigdy nie bedzie

Zostala mi chyba tylko powazna rozmowa z ojcem...nigdy mu nie wybacze , ze przy dziecku..to uszczerbek na psychice..

Ja , to zasadniczo dostaję czkawki z zimna.

?????

Takie 11 latki swiete nie sa:P jeszcze gozej klna niz dorosli pozatym to juz duzy chlopak dla takiego dziecka takie slowa nowoscie nie sa :P

nie zostawiaj

Arielka ty to lepiej sie nie wypowiadaj..c