Apel do grubych i przepoconych bab w sklepach odzieżowych

Drogie Panie, albo inaczej- Grube, przepocone babsztyle! Piszę do Was ponieważ dzisiaj miarka się przebrała. Ja rozumiem (albo i nie rozumiem?), że jesteście grube, że lubicie żreć na potęgę i Wam to odpowiada. Ale po kiego gwinta w tym przypadku wyłazicie z domu, mało tego! Macie czelność iść do sklepu odzieżowego! A co lepsze jesteście na tyle niewychowane, że jeszcze na bezczela wpychacie się w za małe na Was ciuchy i wtapiacie w nie swój POT! nie dość, że sklep nawet po wietrzeniu wali niemiłosiernie to jeszcze i ciuchy nie nadają się do niczego. Kto teraz kupi te prześmiardłe szmaty? Następnym razem jak przyjdzie taka maciura i będzie chciała coś zmierzyc to szybciej wyleci ze sklepu niż się do niego wturlała.

hmm a chude osoby nie maja problemow z poceniem ?

W imieniu wszystkich sprzedawców powstał ten temat. Niedługo dla lepszego efektu nawieszę tabliczkę informacyjną na witrynie, że grubym i przepoconym babom wstęp wzbronionym. Albo wstawię prysznic, żebyście mogły przed zmierzeniem czegoś dobrze się opłukać, oczywiście za dodatkową opłatą.

ostra lubisz seks?

Raczej nie, przyanjmniej jesczze nie spotkalam się z czymś takim. NIgdy po chudej sklep nie walił, nigdy. Tylko gruba wlezie i od razu można paść na glebę z wrażenia. Taka ich natura. Tak to po prostu jest jak się wcina bombonierkę zamiast czekolady i całego świniaka zamiast schabowego.

i chudym wieszakom zakaz wstepu, bo predzej sie połamą niż spodnie włoża:)

Lubie, a nawet uprawiam. Jestem hardkorowa. Mam bicz i nóż. lubię krew na ścianach.

Jak chuda wchodzi to przynajmniej jest jakieś prawdopodobieństwo, że coś kupi, bo: a) jest chuda, to znaczy, że dba o siebie, stać ją na zdrowe odżywianie, siłownie bądź fitness i różne specyfiki odchudzające, a co za tym idzie- stać ją na zakup w ekskluzywnym butyku b) Jest chuda, a to znaczy, że prędzej sobie dopasuje jakiś rozmiar niż taka gruba lambadziara, z tłuszczem nawet między paznokciami

Pracowałam kiedyś w sklepie odzieżowym i przyszła raz młoda dziewczyna, nie wyglądała na grubą ale wzieła za ciasną sukienkę i za wszelką cenę musiała się w nią wepchnąć i zepsuła zamek :O

Co teraz głupio Wam? Pewnie każda teraz myśli, że piszę o Was? hiehie Okiej, przepraszam, nie chciałam Wam zrobić p[rzykrości, no ale taka jest prawda. Na prawdę nie da się po waszej wizycie wytrzymać w sklepie, odór taki, że szok. Proponuje zakupy przez internet, co Wy na to?

tzn ta sukienka miała rozmiar M albo L a na tą dziewczynę wyraznie pasowałoby XL bo miała spory brzuch, ramiona grube, udziska jak murzynka, ale co nawet uwagi nie można zwrócić, powinny być na wystawie kartki " zakaz grubasow" albo "tylko małe rozmiary"

Tam jak sie coś zepsuje to pół biedy, zawsze można naprawić. Ale już jak ciuch prześmiardnie luckim potem to nie ma bata. Koniec żywota tej rzeczy. U nas też często zdarza się, że coś rozwalą, albo metki podmieniają z tańszej rzeczy na droższą i myślą, że nas oszukają pustaczki, a my ceny na pamięć znamy.

a co to jest ekskluzywny butyk???????????????

prześmiardnie, luckim- Ty kończyłaś jakąś szkołę?

ja waze 50 kg i mam 165cm i nie mam nic do grubych, nawet chuda moze walic potem na km, wiec nie chodzi tutaj o wage, wiec autorko walnij sie w ten pusty zakuty łeb, w zyciu nie chciałabym takiej spólpracownicy w moim sklepie, gruba ,chuda,koślawa,inwalidka czy jakas czarna murzynka, co to za różnica,każda z nich moze walic potem.

XL i nie wyglądała na grubą? Nie możliwe, takie rzeczy się nie zdarzają. AKceptowalny jest jeszcze rozmiar L, ale tu muszą być proporcję, duży cyc, wielka dupa, płaski brzuch i jędrny biust, jak tego nie ma to też jest gruba. Aha i jeszcze taki mały apel to małych kobiet poniżej 160 cm wzrostu, które myślą, że jak noszą rozmiar S to są szczuplutkie. Otóż nie, drogie Panie, nie jesteście szczuplutkie, tylko karykaturalnie malutkie, a S dla waszych rozmiarów to tak jak L, dla człowieka o normalnym wzroście.

Etamm ja jestem chuda a pocę się jak świnia . Taka moja uroda :(

lucki pot lepszy niż nielucki rozumek ;)

a autorka nosi rozmial XXl, a tutaj sie bulwersuje,żenada!

Jeć do miasta to zobaczysz co to jest ekskluzywny butyk, nieuku bez szkoły. Inaczej sklep, salon, ale że to ekskluzywny sklep to mówi się butyk. Kumasz czaczę?

Cicho! Wolniej piszcie, bo się pogubiłam i nie nadanżam odpisywać. Po kolei każdemu odpowiem, ale nie rozpisujcie się tak, bo to nic nie zmieni.

Gdzie pracujesz ? To ja się przywleke i jeszcze dodTkowego bąka puszcze ;) hie hie

hhahahahaha autorka jest tak tępa, ze nawet nie zaczaiła :P Autorko uwierz, lepiej być spoconą grubaską z odrobiną rozumu niż pustym chudzielcem ledwie potrafiącym złożyć zdanie z setką błędów...

autorka pewnie bez szkoly, siedzi w obskurnym ' ekskluzywnym sklepiczku z używanymi szmatami" hahahaha

A co Cię intereusję jako ja szkołę kończyłam? Nie będę się jakimś internautom zwqierzać z tego kim jestem i czym się zajmuje. Ale dla Twojej wiadomosc***owiem Ci, że nie jestem byle kim i swoje wykształcenie posiadam.

haha usmialam sie......juz tu kiedys pisalas,wrocilas?:D

z***bscie sie wysmialam :D ty sie ciesz, ze pracujesz w odziezowym a nie w obuwniczym docen jaka jestes szczesciara :D

wykształcenie? wątpię abyś miała maturę pisząc tak jak piszesz ;)

jak chcesz tak bardzo wiedzec mam rozmial XL i skonczyłąm ledwo gimnazjum, a ta prace dostałam po znajomosci

"trzeba bylo sie rznac sie ja waze 50 kg i mam 165cm i nie mam nic do grubych, nawet chuda moze walic potem na km, wiec nie chodzi tutaj o wage, wiec autorko walnij sie w ten pusty zakuty łeb, w zyciu nie chciałabym takiej spólpracownicy w moim sklepie, gruba ,chuda,koślawa,inwalidka czy jakas czarna murzynka, co to za różnica,każda z nich moze walic potem. " A co Ty masz do inwalidek? Zastanów się czasem zanim coś powiesz, bo kalectwa człowiek sam nie wybiera, a tuszę tak. Nei znam chudych walących na kilometr, a uwież że wiele ludzi przechodzi przez mój sklep, także wiem co to pot d****o. I jak się jakaś chuda nie myje, czyli pewnie Ty, to i walisz potem. Proste jak penis z rana.