Nie lubię swojej pracy

Jak wyżej, nie lubię swojej pracy, a jeszcze bardziej ludzi, którzy w niej pracują. Mieszkam w Anglii, pracuję na produkcji (pierwsza praca), jestem w trakcie robienia kursu w zupełnie innym kierunku i dopiero przed studiami (prawie za rok... :( ) więc nie widzę zbytnio możliwości zmiany pracy w tym momencie. Pracuję w większości z Polakami, którym tylko chlanie w głowie, ku i chu co drugie słowo :-( Za 2 godziny zaczynam pracę a już mnie trzęsie :( Jedyne co mnie tam trzyma to 4 dni wolne po 4 dniach pracy i stawka, która jak na tak mizerną pracę jest wysoka... Podnieście mnie na duchu albo pomóżcie jakoś, bo zwariuję :(

byl czas kiedy tez nie cierpialem swojej pracy, zwlaszcza jak podrywala mnie szefowa w sposob malo zawoalowany, ale wiesz co? przynajmniej nauczylem sie babskich stluczek

ja dostałam się do zusu, 1600 zł brutto (1183 netto), dojazd 100 zł, praca z interesantami, umowa na zastępstwo, a potem bye

wiem, najgorzej nie mam... Po prostu są momenty w życiu, gdzie trzeba się komuś wygadać, no ale nic, biorę się w garść :)