Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joaśka_krosno

zostać czy wiać

Polecane posty

Gość Joaśka_krosno

pomocy!!! jestem już zaręczona ale mam poważne wątpliwości bardzo długo... ;( on jest ogólnie ok, tylko z kompletnie innego środowiska. nie rozumiemy się. jest całkowicie inaczej wychowany niż ja. on ze wsi, ja z miasta... z jego rodziną nie mam o czym gadać bo gdybym nie siedziała cicho to byśmy się tylko kłócili bo mam całkiem inne poglądy. denerwuje mnie ich hałas, chamskie odzywki... niby są w porządku kochają się itp. ale ta cała otoczka, chamskie teksty, traktowanie z pogardą... on niby jest teraz dla mnie miły ale boje się że za parę lat będzie taki jak oni... nie wiem kompletnie co z tym robić. nie krzywdzi mnie, więc nie mam "pretekstu". ale czuję że za parę lat to będzie tylko frustracja dla nas dwojga. ufać temu przeczuciu?? ktoś miał podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeprowadź się gdzieś daleko od rodziny i tyle. Chyba ważniejsze jest to jak z nim się czujesz a nie jak rodzina ? Przecież tą rodzinkę będziesz widziała raz na jakiś czas i jakoś to da się przeboleć. Chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_krosno
męczę się z tym jak nie wiem... jak myślę o ślubie albo że mam jechać do teściów to mi aż żołądek skręca. ciężko z tym, a w stosunku do niego mam wyrzuty sumienia... on się stara. ale co zrobi, jak nie ma o czym rozmawiać i w jego domu rodzinnym czuje sie jak ufo? nie ma się chyba co oszukiwać że nie ma żadnych naleciałości z tamtąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile jesteście razem? I co razem porabiacie? Macie jakieś pasje, wspólne zainteresowania. Nudzicie się razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy ślub to konieczność? Każe ci ktoś od razu się hajtać? nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_krosno
właśnie z nim też coraz częściej nie ma o czym gadać i nie rozumiemy się za bardzo. jesteśny dla siebie uprzejmi ale widać inne podejście do wielu rzeczy dosyć chyba istotnych.. inny stosunek do zwierząt, kultury (tj film,książka,poezja), aspiracji, gości, stosunku do reszty rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej dopuki masz okazje. Nie zmuszaj sie do czegos czego nie chcesz....bedziesz sie potem meczyla! nie badź z nim z litosci bo to tylko pogarsza sytuacje.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_krosno
już jakieś 4 lata razem, jedyne wspólne zainteresowanie to dziedzina zawodowa. poza tym się nudzimy albo siedzimy z jego rodzinką i ja się nudzę. wychodzimy do kawiarni albo do kina albo do znajomych żeby jakoś zabić czas spędzany razem. a hajtać się trzeba jak jest się zareczonymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa_skarpeta
I nagle zaczęły Ci się oczy otwierać, że do siebie nie pasujecie? Ile jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaręczyny można zerwać...z rozwodem będzie troszkę gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_krosno
z czasem się zaczęły oczy otwierać jak coraz więcej było różnych sytuacji lepiej się poznaliśmy itp. i wyszedł na przykład totalnie inny stosunek do wydawania pieniedzy. poza tym pobyłam dłużej z jego rodziną i ich lepiej pzonałan. wszystko wymagało czasu. ale boli mnie myśl o zrobieniu mu takiej przykrości bo mi krzywdy nie wyrządził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz sobie na pytanie czy naprawde go kochasz i czy twoje "TAK" przed ołtarzem bedzie naprawde szczere i pełne miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chyba chcesz mieć faceta z miłosci a nie z litości...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaśka_krosno
chciałabym żeby było szczere. ale rok wątpliwości chyba już coś więcej niż zwykły stres przedślubny :( mam wyrzuty sumienia :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie miej,siądźcie, porozmawiajcie. jesli jest mądrym człowiekiem to zrozumie. Nie ty jedna zrywasz zareczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszczde mam takie obawy, że poznam kogoś gorszego i będę załować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama o
nie badź tak sceptycznie nastawiona do swojej osoby. Pomyśl o swojej przyszłosci a nie patrzysz cały czas na kogos...zadbaj o siebie, o swoje uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa_skarpeta
Jeśli teraz masz wątpliwości czy go kochasz to jak będzie wyglądało wasze małżeństwo? Czy będziesz szczęśliwa? Czy nie będziesz żałować, że nie zerwałaś i nie dałaś sobie szansy na coś lepszego? Nic na siłę, a już na pewno nie miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×