Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

face to face powiedzcie mi czy antykoncepcja powoduje bezplodnosc

Polecane posty

Gość gość

slysze juz od kolejnej kolezanki majacej problem z poczęciem, że 5lat/10lat/20lat pigułki typu diana, cilesty i teraz czeka je in-vitro. dodatkowo jedna łykała pigułki po. co wy na to? jak to jest u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam midiane2lata i po odsatwieniu staralismy sie9miesiecy o dziecko ale problem mialam z zagniezdzeniem sie a nie z zajsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiesz ze z zagnieżdzeniem? czy to przez piguly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja brałam koło roku czyli krótko, nie staraliśmy się o dziecko, ale udało się za pierwszym strzałem gdzie nie uważaliśmy. pierwszym i jedynym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja brałam pół roku a potem 5 lat starań o dziecko, nie wiem czy miało to jakiś związek. Teraz wszystko jest tak zatrute,jedzenie, środowisko, że to może bardziej od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałam 3 lata i dwie ciąże po jednym cyklu starań. Wg mnie to nie ma wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja brałam Cilest przez 7 lat i zaszłam w ciaże w 3 cyklu po odstawieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam diane ok.2 lata i zaszłam w pierwszym cyklu po odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kilka lat temu brałam 2 miesiące, stwierdziłam że to nie dla mnie. Teraz 1, 5 roku starań i nic. Po drodze jedna ciąża którą poroniłam. Ale brak pozytywnego efektu to na pewno nie przez anty. Ja np mam bardzo dużo zmartwien i stresu, ciągle coś... a jak wiadomo wszystko zależy od przysadki mozgowej, poziom hormonow itp. Niektorzy lekarze nawet polecaja anty na kilka miesiecy zeby uśpić organizm i ponodstawieniu ma podobno ruszyc wszystko ze zdwojona siłą. Jeden mi tak proponowal w szpitalu ale moj doktorek stwierdzil ze on takich praktyk nie prowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja natomiast bralam tabletki przez 8 lat, bez przerwy - najpierw diana 35, potem yasminelle i yaz. Zaslaszam w ciaze w trzecim cyklu po odstawieniu. Moj gin mowil mi, ze z ta plodnoscia to jest tak, ze czesto kobiety nie wiedza, ze maja jakies problemy, zaczynaja brac tabletki, biora, biora, po czym odstawiaja, bo przychodzi czas, ze chca zajsc w ciaze. I wowczas pojawia sie problem i wtedy najczesciej mowi sie, ze to przez tabletki. A tabletki po prostu " zamaskowaly" problem z plodnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy tablet nie bralam, jak wpadne to bedzie stosunek przerywany w dni bezplodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam 3 lata asubtella wpadka poczas brania i jestem w ciąży czyli jak dla mnie nie wpływają. Chociaż u mnie niby z powodu brania tabletek i nie odstawienia maleństwo na początku wolniej się rozwijało tzn do 8 tygodnia teraz jest juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie brałam nigdy żadnych tabletek, a problem jest, koleżanki brały po kilka lat i dzieci mają prawie od pierwszego strzału, więc nie zgodzę sie z tą teorią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bralam 6 lat cilest i po odstawieniu w drugim cyklu zaszlam w ciaze, donosilam bez problemu i mam zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze z zagniezdzeniem bo mialam badania robione a jak wzielam leki to w pierwszym cyklu zaszlam w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam rozne tabletki, po odstawieniu kilka miesiecy na przerywanym i teraz po pierwszym miesiacu staran jestem w pierwszej ciazy ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony to hormony, system operacyjny całego organizmu. Ingerencja w gospodarkę hormonalna tak naprawdę może skutkować wszystkim. Szczególnie kiedy robi się zamieszanie w hormonach płciowych. Hormony rządzą ciałem i mózgiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W koncu ledzeppelin chociaz raz powiedziała dobrze :P Kazdemu sie wydaje ze lykanie tabletek jest obojetne dla organizmu. A nie jest bo gospodarka hormonalna to bardzo skomplikowana sprawa i wszystko ze soba wspolgra.i jak cos sie dorzuci,czegos jest wiecej itp.to moze niesc bardzo powazne skutki dl organizmu. Tymbardziej, ze malo jaki lekarz zleci badania hormonow przed zapisaniem tabletek. Mozna sobie narobic niezlego balaganu w organizmie. Osobiscie nie znam zadnej osoby ktora by lykala tabletki i nie miala problemu z zajsciem w ciaze. Ale to nie znaczy,ze sa bezplodne i to od tabletek. Moze po prostu zbieg okolicznosci a moze tabletki troche sie przyczynily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez 10 lat stosowałam plastry evra, po odstawieniu i odczekaniu 3 mc zaszłam od razu, nawet się nie spodziewałam ze tak szybko pojdzie:)) kolezanka nigdy nic nie brała, a zajść nie może. niewierze w to że powodują nie płodność, niektórzy mogą na to zwalac, ale przyczyn może być dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brałam pigułki microgynon 3 lata odstawiłam i zaszłam z córką, po niej brałam kolejne niecałe 3 lata odstawiłam i jestem aktualnie w 8miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałam pigułki przez dwanaście lat z jedną półroczną przerwą i kilkumiesięcznymi próbami z evrą(nieudanymi), zaszłam w ciążę w drugim cyklu, ale poroniłam. Po trzech miesiącach znowu byłam w ciąży i mam super synka, który ma roczek a ja znów jestem przy nadziei, także w moim przypadku pigułki nie poczyniły spustoszenia w płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brałam cilest przez 4 lata po odstawieniu od razu zaszłam w ciążę, teraz mam 6 miesięczną córcie i kolejne w drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bralam tabletki ponad 5 lat. Rozne, bralam microgynon,cilest, yasminelle, konracept, odstawilam i nie od razu staralismy sie o dziecko, uplynal ponad rok gdy podjelismy decyzje o rodzicielstwie i w 2-3 cyklu zaszlam w ciaze. Nie wierze ze antykoncpecja powocuje nieplodnosc, bo mam wiele kolezanek, ktore stosowaly najrozniejsze merody, od plastrow, przez zasztrzyki po tabletki czy krazki i tylko jedna ma problemy. Jest tak jak napisal ktos wyzej, wiele kobiet nie wie ze beda mialy kiedykolwiek problemy z plodnoscia, zakladajac ze wszystko musi byc dobrze i zaczyna stosowac antykoncepcje. Potem gdy chca juz miec dziecko, odstawiaja, ale problem sorzed tabletek nie znika i zaczyna sie obwinianie antykoncepcji, bo gdzies trzeba winnego znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modyfikacja gospodarki hormonalnej nie jest obojetna dla organizmu - nie tylko w kwesti płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
ja bralam femoden, jakies 6lat. Po odstawieniu zaszłam bodajże w czwartym cyklu. Wśród znajomych- wszystkie brały tabsy- wszystkie maja dzieci, żadna z in-vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×