Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1234julian

brak ubezpieczenia a leczenie

Polecane posty

Gość 1234julian

Jaki jest koszt wizyty np u internisty, w przypadku braku ubezpieczenia?Dziewczyne dopadło jakieś paskudne przeziębienie, chyba nie obejdzie się bez antybiotyku.Niestety nie jest ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jaki ma lekarz ustalony cennik za prywatną wizytę; ale średnio od 100-150 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Powaznie pytam.Już dwa tygodnie, kaszel coraz większy, może to cos z oskrzelami. Bez ubezpieczenia nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze do 50 zl internista, zalezy od miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
100-150?Coż, trzeba będzie wysupłać na to.Dobrze, ze to nic poważniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no da rade bez ubiezpieczenia; umawiasz się na prywatną wizytę, płącisz i wychodzisz z pełnopłatnymi receptami; nie rozumiem problemu; poszukaj w swoim miejscu zamieszkania leakrza co przyjmuje prywatnie albo jak jestes z duzego miasta to prywatnej lecznicy/kliniki i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Najlepiej byłoby się ubezpieczyć.Ale jak namówić do tego dorosłą osobę?Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech idzie szybko do urzędu pracy, albo ożeń się z nią i ją ubzpiecz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no masz rację, że ubezpieczenie jest niezbędne; przeziębienie czy grypa jest do wyleczenia prywatnie i nie zbankrutujesz; ale są sytuacje losowe i musisz pójść do szpitala a wtedy Twoja dziewczyna dostanie rachunek do zapłaty na dużą sumę; nieodpowiedzialna jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sdfad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Ożeń,hmhm.Znamy się nieco ponad pół roku, od 7 mcy.Para oficjalną jesteśmy od 5 ciu.Świetnie się rozumiemy, czytanie w myślach i tak dalej.Ale mamy całkiem inne podejścia do spraw materialnych.Ja przejmuję się pieniędzmi, sprawami urzędowymi, przepisami, a partnerka raczejnie.Dla nie j pieniądze nie są ważne, raz są raz ich nie ma.Podobnie z pracą.Obawiam się tej różnicy zdań. Mówi, że do biura pr.nie mójdzie, nie zarejestruje się, bo obecnie wpadnie jej co nieco jak czasem złapie jakąś pracę na czarno i jej tyle wystarcza.Nie będzie gonić za pieniędzmi bo one szczescia nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że jak dostanie rachunek na 100 tys np za szpitalne leczenie ...odpukać, nie życzę tego nikomu.....to też do tego w taki sposób "lajtowy" podejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Śmiej się , ale tego się obawiam.Ostatnio nawet powiedziałae , słuchaj, E, idzie zima, a co jak się poślizgniesz, przewrócisz, złamiesz nogę, kto zapłaci za szpital? Odpowiedziała, ze jakos to będzie. Będzie się później matwić.Szlag by trafił.W innych sprawach się zgadzamy, a na tym polu ciągłe zgrzyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy potrafisz żyć z osobą "jakoś to będzie" :) bo to Twoj klucz do udanego związku, a widzę, że już teraz cię to wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
No wkurza.Wkurza mnie też, że wychodze wg niej ostatnio za gbura goniącego za kasą. Chciałbym coś odłożyc, żeby może w przyszłości kupic większe lokum (mieszkam na 27 metrach, partnerka jeszcze z rodzicami w bloku). Chociaż E. wolałaby mieszkac w domku gdzies pod miastem. Ech, nie wiem jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z czego chce kupić ten dom pod miastem? skoro m takie podejście do życia :) Twoja luba żyje ideałami i wyobrażeniami o życiu; mieszka jak piszesz z rodzicami więc nie wie ile dorosłe życie kosztuje i że jej podejście do pieniędzy, urzędów itp nie sprawdzi się, bo trafi pod most i edzie głodem przymierać; takie dziecko z niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Z tym domem miałoby byc tak ,że ja sprzedam swoje mieszkanie, ona sprzeda kawalerke po dziadkach(na razie ma około 600zł z wynajmu) , kupimy tanio działkę na wsi , a domek może być malutki. Jakoś tego nie widzę, mieszkać 50 km od miasta, w którym pracuję, dojazdy zajmują troche czasu, a domem też się trrzeba bedzie zająć. A to sprawa opału, smieci, wiadomo coś się czasem zepsuje, dach przecieknie, trzeba czasu i pieniędzy żeby to zrobić,a z jedną pensją i drugą bardzo niepewną cięzko będzie.No i obejściem trzeba się będzie też zająć:jakaś trawa, kwiatki itd. Nie wiem, nie wiem. Partnerka mówi;tyle ludzi żyje w domkach i jakoś dają radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Partnerka mówi;tyle ludzi żyje w domkach i jakoś dają radę. " u niej słowo jakoś to słowo klucz :) jakoś się ułoży, jakoś będzie, jakoś da się radę; ja bym nie mogła z kims takim żyć; to Twoje życie i musisz sam podjąć decyzję czy Ty dasz radę :) ja tego nie widzę :) jesteście zbyt różni i ty się wykończysz nerwowo, a co jak dzieci się pojawią; powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złamana noga czy bolący ząb to koszt ale że tak powiem jednorazowy . a oc w przypadku poważnej choroby , operacji , nowotworu ? Każdy myśli ,ze jego to nie dotknie , niestety rzeczywistość skrzeczy ,ze jest inaczej . Śmiem twierdzić ,zę twoja dizewczyna również w innych dizedizanch życia wykazuje podobną filozofię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady gość
Masz głupią c****.ę na karku , nigdy nie dorośnie , nigdy nie doceni ... Nie baw sie w dom z tłumokiem z fantazjami , znajdź porządną kobietę z podobnymi aspiracjami jak twoje. Ta twoja to nieodpowiedzialna baba BLUSZCZ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Nie jedxcie po niej. W innych sprawach zawsze pomoże, czy to mnie , czy innym , po dniesie na duchu, jest dobrym człowiekiem.Mimo, ze mam już 33 lata czuje , zę w końcu spotkałem moja kobietę. Tylko to jej podejście do spraw materialnych mnie matrwi.W żadnej pracy , jak opowiada,nie wytrzymała dłużej nić pół roku.Zazwyczaj odchodzi, bo nie podoba jej s ie atmosfera, bo ludzie nie tacy, bo ją to nudzi, bo jest zmęczona i musi parę tygodni później odpoczać. Martwię się, że kiedy będą dzieci będzie jeszcze gorzej.Twierdzi, ze utrzymamy się z moich zarobków, a ona rozkręci jakąś działalność.Ale jeszcze nie wie jaką, co s wymyśli.Bo ona w gruncie rzeczy chciałaby zarabiać, bo nie jest kurą domową jak to mówi, nie lubi stać w garach , sprzątać itp.I w naszym przyszłym domu ma być równouprawnienie.Acha, jesteśmy równolatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale trzeba być debilem, żeby nie rejestrować się w urzędzie pracy dla celów ubezpieczenia zdrowotnego :o gonić to tałatajstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ona może spokojnie spać? Przecież pobyt w szpitalu bez ubezpieczenia jest cholernie drogi. Gdyby coś jej się stało to pół życia by to spłacała-z jej podejściem do pracy. Nie mogłabym być z taką nieodpowiedzialną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory autorze ale to chyba marne prowo jest :D w żadnej robocie miejsca nie zagrzeje .nie ma żadnych poważnych planów opartych na rzeczywistości a nie marzeniach , jej filozofia to jakos to będize ............ ty tak poważnie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234julian
Niestety nie prowo.Z praca było tak,ze jak się poznalismy pracowała w butiku w galerii handlowej.Po ok 2 mcach wygasła jej umowa (była roczna)i dalej jej nie przedluzyli.Przynajmniej tak twierdzila.Pomyślałem,trudno,kryzys,ciężko o prace.Ale później było tak, ze po pracowała około miesiąca u kuzynostwa w sklepie,potem znowu nic,a potem po rozmawialiśmy sobie o pracy jak ona to widzi ,to się do wiedziałem co i jak. We pazdzierniknu miała pracować legalnie w biurze,jako sekretarka (typu parzenie kawy,odbieranie telefonów,umawianie kontrahentow,może nie jakąś rewelacja ale zawsze cos.Praca załatwiona po znajomości. Nawet jej nie podjęła,bo twierdziła,ze cały dzień za biurkiem to nie dla niej.I jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślałam, że ona ma koło 20-23 lat z takim podejściem do życia, a tu okazuje się, ze 33; tym bardziej Wam nie rokuje; ona sie na pewno nie zmieni, nie ma szans; a Tobie z tym źle po prostu; będziesz ją tłumaczył, przymykał oko a za kilka lat wybuchniesz bo nie wytrzymasz;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezrobotny zarejestrowany w UP ma prawo do darmowego leczenia w NFZ. Mozna sie tez ubezpieczyć samemu za ok. 350 zł miesiecznie - np. gdy utrzymujemy sie ze spadku czy z wynajmu mieszkań. Ta dziewczyna musi byc jakas glupia. A jak trafi do szpitala? Pobyt moze kosztować kilkadziesiąt tys. zł i komornik na pewno zabierze jej wszystko co się da. Chyba że ona jest goła , ale w taki razie po co CI taka?Zwłaszcza że nie chce jej sie pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×