ma któras z was niskiego męża i jest z nim szczęśliwa

Mam 23 lata i miałam faceta niskiego, w podanym na początku przedziale i powiem wam, że jakaś zakochana nie byłam, to on mnie adorował i nie kręcił mnie za bardzo z powodu wzrostu, momentami wyglądał żałośnie kiedy nie mógł po coś sięgnąć w domu lub sklepie albo jak chciał siku i przytupywał tymi swoimi krótkimi nożkami małego chłopca :) Zgodziłam się na relację z nim, gdyż chciałam go poznać jako człowieka no i niby się zakochał we mnie,więc myślałam, że może z czasem i ja zobaczę w nim coś pięknego, ale niestety im bliżej go poznawałam, tym bardziej widziałam, że nie pasujemy do siebie charakterami i wtedy tym bardziej widziałam jaki on jest żałośnie niski, kiedy na początku znajomośc***owiedziałam sobie na to "Eeee, tam". Moje wnioski są takie, że jak kochasz, to nie przejmujesz się, bo kochasz za coś tam i jesteś szczęśliwa, a jak nie jest się szczęśliwym, to niestety, skoro się zastanawiasz nad tym, że jego wzrost może być problemem to BĘDZIE problem. Twoim.

wow niestety wzrost jest ważny,

To o bezpieczeństwie mnie rozwala, kobiety same sprowadzają się do poziomu odmóżdżonego zwierzęcia, wzrost nie jest żadną gwarancją bezpieczeństwa, wysocy często dostają w ryja zanim się zorientują, później przewracają oczami i nie wiedzą co się stało... dlatego że "myślą" jak te odmóżdżone bździągwy ;-)

ja mam też niskiego, ale jest prezesem

Babcia mojej mamy mówiła, że facet ma być przystojny i wysoki, bo w życiu różnie bywa i po kłótni z takim wysokim spojrzysz jaki on jest ładni i od razu przechodzi gniew, a jak spojrzysz na takiego karakana, to dalej będziesz zła. Ja przyznaję rację prababci.

prawdziwy mężczyzna ma 195 cm

A prawdziwa kobieta jest piękna i mądra... ale i tak tego nie zrozumiecie :D

moja jest o 10 cm wyzsza, chodzi w szpilach i wcale nam to nie przeszkadza

"A prawdziwa kobieta jest piękna i mądra... ale i tak tego nie zrozumiecie " No niestety, jesteśmy brzydkie i głupie, czasami ładne i głupie, nic ponad to, żadnych prawdziwych kobiet :)

Takie żyjątka :P

Ktoś tu pisał o poczuciu bezpieczeństwa z wysokim facetem. Kiedyś mój mały chłopaczek miał okazję rzucić się w wir walki do której ostatecznie nie doszło, i dobrze, bo naprawdę słabo widziałam jego szanse, warczał na faceta jak mały kundelek na wilka :)

i pewnie by dostał wpier..

W tej sytuacji musisz się związać z ponad dwumetrowym bokserem, będziesz bezpieczna i szczęśliwa, nie masz innego wyjścia... polecam Najmana albo podobnego jemu przygłupa :D

okej

Ludzie faktycznie powinni się dobierać kierując zbliżonymi cechami charakteru, poziomem intelektu, moralnośc***pustak i troglodyta to dobra para :D

mój mąż jest niższy ale to super facet pod każdym względem mamy dwójkę fajnych dzieciaków a co do jego siły no cóż dowalił większemu od siebie nie raz

Moi bracia są wysocy, silni i nie głupi, mój tata też, więc faceta powinnam dopasować do rodziny, bo przyzwyczaiłam się, że własnie tacy są faceci.

A dzieci niskie? Bo fajnie, że ty jesteś szczęśliwa i twój mąż też, ale jak wyjdzie z tego niski syn, to może mieć kompleksy, ja nie chcę ryzykować posiadania niskich dzieci.

syn ma 12 lat i już 161cm więc nie jest źle mieszanie genów wskazane:-)

ok :)

Nie wiedzialam ze szczescie zalezy od wzrostu. Jakim ty pustakiem musisz byc autorze.

gość Moi bracia są wysocy, silni i nie głupi, mój tata też, więc faceta powinnam dopasować do rodziny, bo przyzwyczaiłam się, że własnie tacy są faceci. ////// ile ma twoj maz a ile masz ty?

Ja mam 18, a mój wysoki mąż 47, jesteśmy szczęśliwi, na razie mamy pieska, bo na dziecko przyjdzie czas.

mąż ma 168 ja 7 więcej kurcze jakie to ma znaczenie?

ja mam 158 wiec nie pogardze chlopakiem 160,65

ja mam, sama jestem niewysoka...nie jestem z nim szczęśliwa nie dlatego, ze jest niski tylko dlatego że pije

to źle że pije

ja też mam 155 i 160, 165 to dla mnie nie jest mało, okej ludzie się różni, widze ze w tym temacie jest wiele nie tolerancji i po prostu tendencja do centymetrowania ludzi a nie podziwu a cechy

ja wiem jak sie zgracie to zobaczysz ze wzrost nic nie znaczyyy

podbijam i prosze o jakies życiowe i racjonalne przyklady