Gadacie czasem do siebie

Gadam do siebie tylko że w myślach najczęściej. Odtwarzam dialogi przyszłe i przeszłe, tworze scenariusze sytuacji które mogą nastąpić, co powiem jak to, o powiem jak tamto. Czy to jest normalne? Chciałabym przestać ale jakoś się nie da

To całkiem zdrowy odruch, że używasz mózgu. Też tworzę takie scenariusze, lepiej niektóre rzeczy przemyśleć niż paplać co Ci ślina na język przyniesie.

oj tak. tez mi sie zdarza ze gadam sama do siebie. czasem spiewam no ale nikt w koncu nie slyszy tego :P taka mam nadzieje:)) nawet jak sie wkurze to cos tam burcze pod nosem, a czasem jak jestem wkurzona tak juz solidnie to wybieram sie na przejazdzke samochodem i wtedy odreagowywuje. zdarza mi sie wrzeszczec nawet hehe:) ....ale czego to sie nie robi dla uspokojenia kobiecej natury xD

Ale ja w 90% tworzę złe scenariusze, jakieś smutne sytuacje, pesymistyczne opcje i to mnie przytłacza

zle scenariusze tworzysz bo zapewnie cos jest na rzeczy, cos musialo si ewydarzyc takiego co zawladnelo twoimi myslami. nie mozna tworzyc zlych i pesymistycznych mysli, samymi myslami nie zmienimy rzeczywistosci a jedynie to nam zaszkodzi na samopoczuciu