drugie dziecko

Zal mi coreczki, ze nie ma rodzenstwa. Siedziala z nia do osiagniecia wieku przedszkolnego. W koncu wrocilam do pracy, mamy dwie pensje. Wiem, ze kolejne dziecko to bylby powrot do czasow, gdy mamy jedna pensje i nie zawsze bylo rozowo. Od znajomych slucham, ze jestem egoistka, ze dziecko powinno miec rodzenstwo. Hm ja wiem, ze jednemu dziecku jestem w stanie dac wiele: dobra edukacje, moj czas, uwage. Czy bra rodzenstwa to faktycznie krzywda?

ja się zdecydowałam na drugi gdy córka miała 12 lat. Niestety młoda nie chce zaakceptować rodzeństwa. Jedynactwo bardzo sobie ceniła.

Ja mam syna, ma 9 lat. Wszyscy w koło mają rodzeństwo,a on to bardzo przeżywa. Mama i teściowa, znajomi ciągle dogadują- kiedy drugie? A prawda jest taka, że obecnie nie mam pracy, pracuje tylko mąż i ledwie starcza na wszystko. Bardzo chciałabym drugie dziecko,ale co robić? nie patrzeć na nic i się starać, a potem- właśnie co potem? Nie stać nas na dwoje dzieci- choć to moje największe pragnienie. Juz tereaz starcza tylko na opłaty i jedzenie. A z kolei wiem, że mając drugie maleństwo też chciałabym móc je powychowywać, a nie- opiekunki, żłobek, babcie, a mnie musiałoby nie być w domu po 9 godz przynajmniej, bo musiałabym iść zaraz do pracy. Czy to egoizm, że jestem realistką i mimo, że po cichu bardzo tego pragnę, nie decyduję się na drugą ciążę?

ja zdecydowałam się na drugie gdy syn miał 8 lat, jest okropnie, niby starszy kocha młodszego ale jego zachowanie strasznie się zmieniło na gorsze :(

moj synek ma 2latka ,pewnie niedlugo zdecyduje sie na drugie dlaczego? sama mam rodzenstwo i bez niego bylo by mi ciężko to moi przyjaciele ,mam w nich wsparcie a kto cie bardziej zrozumie niz brat/siostra? :)

mi sie zawsze marzyla dwojka dzieci z mala roznica wieku. Tymczasem syn ma 2,5roku, a ja czekam az pojdzie do przedszkola i poszukam pracy. Niby maz pracuje i nie zarabia najgorzej, choc kokosow tez nie ma bo splacamy kredyt, mamy warunki mieszkaniowe, ale musze 'wyjsc do ludzi'. I ta moja decyzja o drugim sie tak odwleka i boje sie, ze w koncu bedzie jedynakiem.

gdy starsza córka miała 2lata urodziła się młodsza.było ciężko,ale każdy mi mówił,że to najlepsze co nam się przydazylo.mówili tak zwłaszcza rodzice jedynaków,którzy z różnych względów nie zdecydowali się na drugie.sama średnio widziałam siebie z dwójka maluchów,ale teraz mają 2 i 4 lata i sa przekochane,lubią się wzajemnie.starsza dba o mała,mała rozbawią wszystkich.u nas niestety nie ma możliwości bym siedziała długo w domu.2wypłaty są niezbędne.ale radzimy sobie jakoś.dziewczyny w wieku 12miesięcy szły do żłobka.na szczęście dobrze go znosiły.