Niania udusiła dziecko

http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Niania-udusila-mi-corke,wid,16206052,wiadomosc.html Kobieta zatrudnia nianię, o której nic nie wie. Nie zna nawet jej nazwiska. Powierza jej dziecko na cały dzień i dopiero po wyjściu (rzekomej) niani orientuje się, że jej córka nie żyje. Śmiech na sali. Sprawa śmierdzi na kilometr. Wg mnie żadnej niani nie ma i nie było.

tez kiedys pracowałam jako niania u pani która zadzwonila w odpowiedzi na ogłoszenie i umówiłysmy sie na spotkanie. Myslałam ze bedzie mnie pytac o cos poznam dziecko- niemowle 7 miesieczne, a tu kobieta otworzyła mi drzwi wreczyła dzidziusia i powieziala ze idzie na aerobik i wroci wieczorem. Wiec ja jestem w stanie w takie rzeczy uwierzyc. Nie wszyscy ludzie sa odpowiedzialni, niestety :( ale z 2 strony to i sciemna moze byc, po Katarzynie W juz nic nie moze zaskoczyc.

Ta "matka" ma 21 i prócz niemowlęcia (tego które nie żyje) ma jeszcze starszego syna. Pozostawię to bez komentarza. Obstawiam, że malutka zmarła przez nieuwagę matki a niania to przykrywka.