Pęcherzyk 20mm brak zarodka

Dzisiaj lekarka stwierdziła u mnie ciążę 6 tygodni i 2 dni,pęcherzyk ciążowy o wielkości 20mm.Ale niestety nie było widać zarodka.Przepisała mi duphaston(lekko plamię na jasny brąz) i kazała się zgłosić za 2 tygodnie.Niewiem,czy tyle wytrzymam.Obawiam się pustego jaja.Lekarka nic o tym nie wspomniała,ale jak może nie być widać zarodka przy takim pęcherzyku o pełnych 6 tygodniach ciąży?Dziewczyny,jak było u was? Czy gdyby podejrzewała puste jajo,mogłaby mi o tym nie powiedzieć?

U mnie tez nie było widac w 6tyg zarodka, a lekarz nawet nie wspomniał że powinno byc widać. Następna wizyta byla za 4 tygodnie i juz było serduszko. Teraz jestem już w 6 miesiącu i wszystko ok.

U większości dziewczyn widać zarodek przy pęcherzyku już 17 mm,jak ciąża ma 5,5 tygodnia,dlatego tak się denerwuję.

Ciężko powiedzieć, nie chcę Cię też martwić ale po 6 tygodniu raczej powinien być już zarodek. Ja w 5 tyg 1 dniu miałam pęcherzyk 4,2 mm, później usg w 9 tyg i ładnie bijące serduszko. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie zrobić beta hcg, i nie ma wyjścia - czekać na wizytę. Wiem, że to trudne i ciężkie... Teraz jestem w 10 tyg ciąży, ale niedawno jedną ciążę poroniłam, cieszyłam się bo beta była dodatnia a później po 48h znacząco spadła. Lepiej puste jajo niż gdyby miało się coś dziać w późniejszej ciąży, gdy widziałaś już serduszko itp. Trzymam kciuki.

Zastanawiam się,dlaczego lekarka nie wspomniała nic o ewentualnych nieprawidłowościach

Jeszcze jest nadzieja, chociaż w 6tc to zarodek powinien już być...

a mi sie wydaje że gdyby lekarka podejrzewała puste jajo to albo by cie skierowała do szpitala albo kazała robić bete przez kilka dni,tak więc niewiem

gość ja byłam pierwszy raz na usg 4 dni po terminie spóźnionej @ i było widać tylko maleńki pęcherzyk ciążowy-3,7mm (według OM byłam w 5t2d ciąży z usg według pomiarów p.dr wychodziło 4t1d i kazała nam spokojnie czekać,bo na razie to NIC nie można powiedzieć (poprzednia ciąża była pustym jajem płodowym i w tym samym czasie"ciążowym" NIC wtedy nie było jeszcze widać-więc tym razem miałam pozytywne nastawienie, bo już "coś" było widać) dokładnie 2 tyg.później byliśmy na ponownym usg,bo tak kazała dr. i .... zarodek 8mm,bijące serduszko, według OM 7t2d według pomiarów usg 6t5d . Teraz jetem w 16t3d i na razie wszystko ok. Nie pomyślałaś ,że może lekarka nie chciała cię straszyć i nic nie powiedziała ci ,bo czeka na rozwój sytuacji,bo sama nie wie jeszcze jak się sytuacja rozwinie? Ja tak miałam w pierwszej ciąży-lekarz od razu powiedział,że on nie widzi szans,że puste jajo i czekać na poronienie...ile ja bym dała,żeby mi wówczas powiedział po prostu:"czekamy...spokojnie czekamy,bo nie widać zarodka,ale to nie przesądza,więc proszę spokojnie czekać"! chodziłam w nerwach przez prawie dwa tyg,w OGROMNYM stresie,non stop płakałam,aż w końcu w*******m się i sama pojechałam do szpitala,żeby zrobili"porządek",bo już nerwowo nie wytrzymywałam napięcia,popadałam wręcz w depresję. Wyłyżeczkowano mnie (poronienie zatrzymane 9tydz.) i po 7 mies.zaszłam szczęśliwie w kolejną ciążę. Gdyby okazało się,że jest jednak źle to nie czekaj dziewczyno tylko zrób "co trzeba" i staraj się dalej...to okrutne,wiem,ale szkoda czasu na ą,ę , czas ucieka i nie będzie na nas czekał...a tymczasem ja bym na twoim miejscu nie przejmowała się JESZCZE , bo naprawdę różnie bywa i twoje nerwy i tak i tka nic tu nie dadzą , a jeśli będzie dobrze i leniwy zarodek w końcu się pojawi to pomyśl sobie , jaką dawkę nerwów mu teraz serwujesz??

Bo i nie ma czym sie denerwowqać, wiele zależy od sprzetu, a dopiero po 7 tygodniu trzeba sie martwic, wczesniej nie ma co

bo nie ma co tak wczesnie isc do lekarza. Ja nawet nie wiedzialam, ze jest cos takiego jak puste jajo. Poszlam w 7i3 (specjalnie nie od razu) i byl pulsujący punkcik - serduszko. Ale lekarz karte zalozyl mi przy okazji usg prenatalnego w 13tc (wypisal mi wizyte tę wstecz). Na poczatku moze byc roznie. U mnie bylo serduszko, a mimo to lekarz podszedl sceptycznie. Wszystko skonczylo sie dobrze. Ja zaszlam w pierwszym podejsciu, dlatego nie naczytalam sie o tym wszystkim. Po prostu po swiadomym dzialaniu i chwile po spodziewanej @ zrobilam test (kilka:-D), a do lekarza zapisalam sie celowo pozniej. Wiedzialam tylko, ze duzo wczesnych ciaz "wypływa" z miesiaczka i ze wlasnie roznie moze byc. Jak dla mnie Twoj lekarz dobrze podszedl do tematu, a jasnowidzem nie jest. Badz dobrej mysli. Dobranoc.

też tak miałam, po 2 tygodniach było ok! Bałam się że 20 mm to już za dużo żeby nie było widać zarodka, ale najwidoczniej to g prawda :) Ktoś gdzieś napisał że jak pęcherzyk ma 16-20 mm to już raczej nie będzie ok, ale nie wiem po co ktoś napisał taką bzdurę - zdenerwowałam się tym nie potrzebnie. U Ciebie też będzie ok!

zrób bete zobaczysz czy wzrasta. ja miałam w 6 zarodek, ale róznie bywa

dzis bylam u lekarza. ciaza 6 tygodni i dwa dni, mój zarodek ma 5,1 mm i bije serduszko. lekarz mowi ze wszystko ok.

gratulejszyn :)