Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój partner to wspaniały ojciec Łączmy się

Polecane posty

Gość gość

Tyle jest tu tematów o nieszczęśliwych związkach, w których facet okazał się dupkiem, kiedy narodziło się dziecko. A ja chciałam skupić na jednym temacie mamy, które są dumne ze swoich partnerów, bo doskonale się sprawdzają w roli ojców :) Może inne kobiety wezmą z nas przykład i dotrze do nich, że warto wymagać więcej od swoich facetów, bo ojcostwo to piękna sprawa? ;) Mój partner ma 34 lata, nasza córka 3 miesiące. Zajmuje się nią od samego początku, nie brzydziło go przewijanie, bardzo chętnie nosił ją na rękach, kąpał razem ze mną. W drugim miesiącu życia córka jadła pół na pół mm i moje mleko. Kiedy miała jeść z butelki, mój mężczyzna prawie że bił się ze mną o to, by móc ją nakarmić i wziąć z nią noc :) Do dzisiaj wymieniamy się co drugą noc, aby jedno z nas mogło się porządnie wyspać. Dzięki temu mała czuje ogromną więź z tatą, ja jestem wypoczęta, a on czuje się potrzebny dziecku tak samo jak ja :) Na spacerach dumnie pcha przed sobą wózek, w pracy opowiada o córce z największą czułością :) Mój facet to nie żadne ciepłe kluchy, wręcz przeciwnie. Ale dziecko jest jego największą miłością, bardzo często o tym rozmawiamy, sam się nie spodziewał w sobie takich uczuć. Dzięki jego podejściu do córki, kocham go jeszcze mocniej niż dawniej. Nadal mamy dla siebie czas, zabiegamy o siebie i dbamy o to, by nasza miłość ciągle ewaluowała :) Mam nadzieję, że jest nas więcej! Piszcie dziewczyny o swoich fajnych partnerach, pokażmy, że ojciec nie musi sprowadzać się do roli grubaska popijającego browar przed tv!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podniecaj sie tak
To dopiero 3 miesiace :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, po pierwsze ten temat ci nie wypali, bo zaraz znajdzie się stado sfrustrowanych idiotek, co im w życiu nie wyszło i sprowadzą cię do parteru, tak jak pani wyżej. A po drugie, to nie jest chwytliwy temat :D Jakbyś napisała, że twój mąż olewa dziecko i od trzech mcy go nawert raz nie przewinął, od razu miałabyś milion wpisów w minutę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Nie muszę się podniecać. Mamy jeszcze 10letnią córkę, którą też kocha nad życie i wychowuje najlepiej jak potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też jest ok..tyle że on tak ogólnie ma że niczego nie udaje. Od początku mówił - ale nie spodziewaj się że ja będę pieluchy zmieniał albo bóg wie co..a okazało się na odwrót - sam do wszystkiego przywykł, nauczył się, polubił i nie musiałam tego wyprosić, bo od początku mówiłam, skoro czegoś nie chcesz robić to nie rób, ja sobie poradzę. Bogu dzięki okazało się inaczej i ma fajny kontakt z córką. Robimy wszystko wg schematu poniekąd, ale nie ma rzeczy przypisanych sztywno do mnie albo do niego..do tego fajnie się z nia bawi, wygłupia, i fajnie że to jest naturalne, a nie na pokaz przed rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Hehe, no właśnie tak się spodziewałam, że odzew może być albo zerowy albo w tonie pierwszej odpowiedzi :) Ale nie szkodzi, wierzę, że jest więcej kobiet, które są dumne ze swoich facetów, bo są wspaniałymi głowami rodzin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze w pieniadze
tak, moj tez jak zadna inna zabawa nie jest w danej chwili dostepna jest cudownym tatusiem dla naszych blizniakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Ha, mój facet przed narodzinami powiedział, że przyniesie sobie z pracy lateksowe rękawiczki do zmiany pieluchy z kupą (poważnie) :o Śmiałam się z niego, ale widziałam potem, że mówi poważnie i irytował mnie już później takim gadaniem :o Oczywiście jak przyszło co do czego, nie było mowy o żadnych rękawiczkach :D A jak mała nie robiła kupy przez 4 dni, a potem w końcu jej poszło, cieszył się jak nienormalny :D I dobrze "gościu", lepiej, żeby wszystko było szczere, niewymuszone, aniżeli miałby robić coś na siłę, być nieszczęśliwy i potem jeszcze Tobie albo co gorsza dziecku coś wypominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój temat nie wypali, no bo ileż można się podniecać, że ojciec zachowuje się jak na ojca przystało, a nie jak ostatni leniwy kretyn? Czy coś jest w tym dziwnego, że kocha swoje dziecko i się nim zajmuje? Nikt tu żadnej dobrej rady ci nie sprzeda bo i co tu gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
mój mężczyzna też jest wspaniałym ojcem, teraz już7miesięcznej naszej córci :) Jestem z niego strasznie dumna, a inni narzekacze mogą mówić sobie co chcą, że jesteśmy lukrowani albo cukierkowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Aha, i już się zaczęły podszywy. Że niby skompromitować mnie chcesz, tak podszywie?? Bez sensu, czego ja się po kafeterii spodziewałam, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
I dodam jeszcze, że wspaniale zajmuje się naszym 8miesięcznym synem oraz chomikiem bengalskim z Argentyny, który za 3 dni skończy tydzień :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a prawda jest jaka? kazdy kto tak na prawde jest szczesliwy nie musi tego nikomu udowadniac i epatowac na lewo i prawo ,szczegolnie na anonimowych forach.nie potrzebuja poklasku i podziwu i zazdrosci.wyjezdzasz tutaj ze swoja ckliwa historyjka i i oczekujesz zapewne famfarow :) prawda zapewne nie jest tak kolorowa jak opisujesz,raczej opisujesz jak chcialabys zeby bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Ok, jeśli lepiej Ci z taką właśnie myślą - niech będzie ;) Najwyraźniej obce jest Ci uczucie takiej szczęśliwości, że chcesz się z nią podzielić całym światem ;) Zatem współczuję i życzę Ci, abyś tego doświadczyła :) Tymczasem uciekam, a temat raczej uważam za zamknięty, faktycznie, lepiej, jakbym ponarzekała i pojęczała o tym, jak mi źle - wtedy zapewne nikt nie byłby zdziwiony :D Baj :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAutorkaaa
Ah, i nie ma takiego słowa jak "famfary", są "fanfary" :) Przepraszam, musiałam, jestem wyczulona na błędy, skrzywienie zawodowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wspolczuje tobie :) jestem tak szczesliwa,ze mam w nosie co i kto o mnie mysli.nie musze sie dowartosciowywac na anonimowym forum. oczekujesz faNfar za znalezienie bledu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autoro, fajnie, że czasem na kafe napisze ktoś, kto jest ze swojego życia zadowolony ;) A tej wyżej żal d**ę ściska, bo już tak na chama się przypieprza, ze szkoda gadać Rozumiem że każdy kto założy temat czy gdzieś napisze o tym, że jest bardzo szczęśliwy taki naprawdę nie jest, bo się tym chwali? Masz 15 lat czy jesteś po prostu głupia? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie. czemu ma słuzyc ten temat? chwaleniu sie? przeciez nikt naprawde szczesliwy nie potrzebuje tego na sile udowadniac calej Polsce i to jeszcze na ANONIMOWYM forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż jest super - oczywiście jest trochę leniuszek i czasem trzeba go nakierować, ale w kwestii dziecka jest idealny - od drugiego dnia życia synka opiekował sie nim (na poczatku szło mu lepiej niż mi :P) siedział przy mnie w szpitalu od 8 do 22 i robił w zasadzie wszystko przy synku żebym mogła po cc odpoczywać - tylko do karmienia mi podawał:) teraz Młody ma 3 lata a ja zaraz rodzę i rozwazamy wlasnie (bo sie pojawiła opcja) czy będzie przy drugim cc :) a poza obowiązkami domowymi i dzieciowymi jest super facetem, wesoły, z mnóstwem zainteresowań i pasji (czasem już mu czasu na wszystko brakuje), dosyć lubianym - ja sie śmieję że poza domem wszyscy go mają za macho a nikt nie wie że w domu to takie cieple kluchy, tylko "Misiaczku i Misiaczku " :P ale w sumie to mnie to kręci :P to mój drugi mąż (błędy przeszłości) i nigdy w życiu nie byłam szczęśliwsza niż jestem teraz aha, łazi za moim wielkim brzuchem (34tc) i ciągle mi mówi ze jestem najpiękniejsza - nawet jeśli łże jak pies to i tak poprawia mi humor :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, to takie polskie - zgnoić za to, że ktoś jest szczęśliwy :D Lepiej Wam frustratki????? :D:D:D Ja mam męża, jesteśmy małżeństwem 6 lat, rodzicami zostaliśmy w sierpniu tego roku :) Jest cudownym ojcem, jeszcze lepszym mężem, bardzo go kocham, szanuję i jestem mu wdzięczna za to, że mimo wieeeeeeelu przeciwności losu zawsze mówi, że wszystko będzie dobrze :) Jest moim najlepszym przyjacielem i niewyobrażalnym wsparciem. I tak: CHWALĘ SIĘ NA ANONIMOWYM FORUM, łał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie piszesz jak zajmował się pierwszym dzieckiem?Pewnie się nie zajmował bo miał 24 lata i wolał imprezy od pieluch.W d***e was miał:D Przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym mam coś wrażenie, że to jedna i ta sama osoba, co tak tutaj biadoli ;) Wracaj do swoich garów, nieszczęśnico :) Ktoś kto jest szczęśliwy, wspiera innych szczęśliwych ludzi i nie ma najmniejszej przyjemności i celu w tym, że sprowadza kogoś na ziemię takim jałowym gadaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gosi z lipca
Aż przykro patrzeć jak niektórzy zieją tutaj jadem. To, że wam w życiu nie wyszło nie daje wam prawa do obrażania innych. Ale uderz w stół, a nożyce się odezwą - ten temat jest idealnym tego przykładem. Ja też podzielę się swoim szczęściem :) Wprawdzie mój syn ma już 4 lata, a córka prawie 13, ale mój mąż naprawdę daje czadu w roli ojca ;) Przewijał, kąpał, teraz pięknie się bawi, uczy, pokazuje świat, umie sam podać leki (co w przypadku naszego syna jest MEGAwyzwaniem), zrobić obiad i pogadać o dojrzewaniu z naszą dorastającą córką :) Czasem mam wrażenie, że w roli rodzica sprawuje się lepiej niż ja :D I ja też się chwalę, mogę być dla kogoś nieszczęśliwa, mam to naprawdę gdzieś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gosi z lipca
i napiszę, bo zaraz się ktoś przyczepi - nie, nie mam córki Gosi z lipca, to mój nick, który został z odpowiedzi w innym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam na imię Aneta
Autorko i tylko się cieszyć i oby tak dalej. Mój mąż też jest wspaniałym ojcem,a nasze dziecię ma już 4lata. Ale tak to już jest,jeśli Ci źle to ludzi cieszy i chętnie o tym czytają bo mogą sobie poprawić nastrój że ktoś ma gorzej od nich. Ale jak ma lepiej to szukają już dziury w całym bo niemożliwe żeby ktoś był szczęśliwy skoro oni nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz syn ma 16 miesięcy :) był rodzony przez cc i już w szpitalu mąż miał go szybciej na rękach niż ja :P Przewijal, ubierał, kąpaliśmy razem (teraz on kąpie małego codziennie sam), karmił w nocy (odciągałam mleko bo mały nie umiał ssać), bawił się z nim, wspólnie chodziliśmy na spacery. Był dobrym ojcem i jest nim nadal, teraz po pracy bawią się razem, potem mąż go kąpie, ubiera i kładzie spać... Od początku to było NASZE dziecko wiec nie rozumiem czemu niektóre kobiety nie dają się opiekować dziećmi swoim partnerom, potem oni albo się boją, albo nie chcą, bo "ona zrobi to lepiej" i zatracają więź z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie piszecie o malutkich dzieciach :o o dobrym ojcu można powiedzieć wtedy kiedy dziecko jest już dorosłe i wtedy można zobaczyć czy ten ojciec się naprawdę spisał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość wszystkie piszecie o malutkich dzieciach pechowiec.gif o dobrym ojcu można powiedzieć wtedy kiedy dziecko jest już dorosłe i wtedy można zobaczyć czy ten ojciec się naprawdę spisał xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx oooo.. w rzeczy samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj partner jest rowniez SUPER ojcem, nasz skarbek ma dwa latka i spelnia sie w roli ojca w 100%. narzekac na niego nie moge, ja ide do pracy to on sie dzieckiem zajmuje,przewija,kapie- nawet obiadki malemu gotuje bo wyjscia nie ma jak ide do pracy0mamy taki system ze wymieniamy sie co drugi dzien, do dziecka w nocy wstawał- ale tez jestem takiego zdania ze duzo zalezy od kobiety bo ja od poczatku mu takie obowiazki narzucałam i wyjscia nie miał, jedynym minusem jest to,ze mu sie nie chce z małym na spacery wychodzic ale to mu wybaczam bo chodzimy w trojke- takze da sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteczkaaa1515
Dołaczam sie,chociaż miedzy nami bywa różnie(choć kłotnie sa wszedzie)to mąż uwielbia córkę,kąpie,bawi sie ,przewija.nigdy bym nie pomyslała,ze dziecko tak zmienia faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×