Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niech wpisują się tu panowie którzy kochają swą panią najbardziej na świecie

Polecane posty

Gość gość

dziekuję z uzasadnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulDok francuski
nikt tak nie pokocha swej pani jak pies :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccdfsee
Zero takich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierść psa
mam wolę i ochotę ale chętnej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja,jako jeszcze kolezanka wyciągnęła mnie z szamba,jako jedyna dała dach nad głową mi i mojej córce,udostępniła swój dom(sama wyjechała do niemiec)nie zażądała czynszu,przysyłała pieniądze póki nie znalazłem pracy,po roku stanąłem na nogi po półtora się wyprowadziłem ona wróciła po 2 latach,zaprosiła nas na święta nie mieliśmy rodziny ...zawsze ją kochałem za to jakim człowiekiem była jest ma swój rozum,bardzo o nas dba...sprawdza czy zjadłem śniadanie w pracy...łaziłem za nią prawie rok,była i jest zjawiskową kobietą,ja jestem zwykłym niepoprawnym robolem,nie chciała się wiązać z kimkolwiek,kiedyś moja córka ją zapytała a ty nie możesz być moją mamą? Mogłabym ale nie jest to proste,powiedziałem,że jest proste,bo ja ją kocham choć pasuję do niej jak smark na rękawie....eh długo by pisać,kocha nas,kochamy ją codziennie mocniej. Małżeństwo od 10 lat 2 dzieci 2 psy i dom.aaaa i rybki w akwarium.... Wiecie,że jak wspomnę ten czas zanim nami się zaopiekowała zanim mnie pokochała to potrafię ją obudzić w nocy i powiedzieć że cholernie ją kocham. nie da się opisać w kilku zdaniach,nawet nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swą panią? A co ja pies jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją, gdyby nie ona to już pewnie by mnie tu nie było. Nikt mi nie dał tyle ciepła, dzięki niej chce mi się rano wstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... i iść na spacerek kupke zrobić :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kochasz ją mniej od córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 246
Kiedyś waląc konia pod pewien niesamowity filmik doszedłem. I doszedłem do wniosku że się zakochałem a właściwie mógłbym się zakochać w aktorce z pierwszego planu. To była Asia Carrera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,i to jest właśnie fenomen córkę kocham tak samo jak naszego syna,żonę kocham mocno bardzo mocno nie tak jak dzieci bo ja już wiem że żonę kocha się inaczej niż dzieci,ale wcale nie mniej po prostu inaczej oprócz tego,że żonę kocham to cenię i szanuję ,ale najśmieszniejsze (jeśli tak można w ogóle to nazwać) myślę,że moje dziewczyny najbardziej kochają siebie nawzajem jedna za drugą stoi murem,nawet mówić do siebie nie muszą a się rozumieją wystarczy,że jedna spojrzy na drugą,trudno się wkraść w tę więź między nimi zazdroszczę im tego i za to też je kocham. syn kocha wszystkich:) ma 3 lata więc każdy jest dla niego atrakcyjny kogo się nie boi,no i kto by nie kochał takiego szkraba,jak córka wraca za szkoły w porze obiadu on z radośc***otrafi jej swojego kotleta do buzi wcisnąć i mówi jedz bo nie śniadaniowałaś ze mną i nie urośniesz i ją oklaskuje jeśli zje:)..te 3 istoty to jedyne co mi w życiu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu żona kocha Ciebie mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie kocha mnie mniej,skąd to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy możesz ją o to zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo piszesz, że z córką się najbardziej kochaja jesteś dodatkiem w tej rodzinie? niektórzy tak mają, jestem od roku na kafe i wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co dokładnie tobie chodzi,o co mam ją pytać skoro ona nie kocha mnie mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd wiesz, ze nie mniej, skoro piszesz, że córkę bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań w końcu podbijać ten posrany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie potrafię tego opisać,wysłowić się,one mają tyle cierpliwości i zrozumienia dla siebie i tej kobiecej otoczki,ja czasem nawet nie załapię że córka ma problem a tu zaraz nuc***od nosem wesoła bo mama coś jej fajnie doradziła, to baby one się szybko rozumieją bez bawełny,mnie to cieszy i tak to nazywam bo w najśmielszych marzeniach nie myślałem o takich ich relacjach(biologicznie nie są spokrewnione) a żona mnie kocha i rozkoch**e codziennie choć robi to nieświadomie bo przy dzieciach ma co robić dom praca a potrafi jak np dziś usiąść i powiedzieć daj rękę poprawię c***aznokcie bo brzydko sobie obcinasz i piłuje mi te pazury, głupie no wiem, ale mnie takie drobiazgi rozczulają. Nie kocha mnie mniej,nie umiem tego opisac to trzeba widzieć na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha...tak to zrozuiałam, że mniej, skoro ją bardziej ale chyba wiem o co Ci chodzi- o tą komunikację myślę, że wielu pozazdrościłoby Ci takiej sytuacji, tego, że potrafiły się zaprzyjaźnic no kobiety tak mają nie każdy znajduję mamę dla dziecka a powiedz....co sie stało z biologiczną mamą córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozeszliśmy się-uciekłem z córką nie chciała się leczyć psychiatrycznie,potem zmarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie hahahaha a to wcale śmieszne nie jest,każdy kto to widział łapał się za głowę a tu hahaha bo jak w coś takiego uwierzyć,lepiej skłamać i napisać miała wypadek? a kto uwierzy że młoda dziewczyna przedawkowuje psychotropy i wyskakuje z okna szpitala psychiatrycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żartujesz??? myslałam, że to prowo... to smutne...żaluję, że się nie leczyła, co to była za choroba? córka na pewno cierpiała...i Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co mi wiadomo, to w psychiatrykach są kraty w oknach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie była jej pierwsza próba samobójcza,wyniosłem się z córką gdy chciała nas otruć i siebie,wyniosłem się poszła na leczenie wyszła jej rodzice wzięli ją do siebie znów spróbowała odratowali,znów leczenie ale nie chciała współpracować z lekarzami 3 próba okazała się skuteczna,córka nic nie pamięta,ja byłem zły,na siebie jedna nieodpowiedzialna noc kładzie się cieniem na kilka lat mojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×