Podrywanie moje męża

coś ma się na rzeczy. Mąż jest przedstawicielem handlowym i zaopatruje sklepy w różnoraki alkohol. Pewnego wieczoru kiedy już spał zadzwonił jego telefon, sprawdziłam kto to, ale nie odebrałam, myślałam, że chodzi o zamówienie. Parę dni temu zobaczyłam od tej samej kobiety smsa - "hej. nastepnym razem jak przyjedziesz musimy skosztować whisky , w końcu kota w worku nie kupuję". Sprawdziłam tę osobę, to młodziutka dziewczyna, mieszka na wsi i pracuje w małym sklepiku. I tu pytanie "czego ona chce od mojego męża?czy to oznacza, że chce czegoś więcej?"

czyha na jego kindybała żeby pojęczeć

nie! no skąd! ;-)

popadasz w paranoję

tak, na bank chce ci wydrzec malzonka na wszelki wypadek przykuj go do kaloryfera :D

w nieodebranych widnieje jej nazwisko bardzo dużo razy

co do męża jestem pewna, nic złego nie robi. tylko co ona chce? w paranoję jeszcze nie popadam, za mało mam dowodów. z resztą dowody na co??? Męża o nic nie podejrzewam, podejrzewam tylko ją, że się zauroczyła

a i jeszcze jedno, nie chciałam być wścibska i nie czytałam wszystkich smsów od niej

haha, dla mnie to jednoznaczne

dla mnie też i chciałam zaczerpnąć waszej opinii. Bo mogę się mylić

no prosze cie, duzo nieodebranych polaczen, smsy, umawianie na probowanie whiskey.....gdyby byl to facet, pomyslalabym ze super kumpel, przyjaciel, ale kobieta takie rzeczy????poza tym skoro ona mu pisze ze nastepnym razem musza sprobowac czegos tam to znaczy ze juz cos probowali, ze jej sie podobalo, wiec....

calowwali sie juz. zaraz sie bzykna gdzies w stodole.

co do męża jestem pewna, nic złego nie robi. tylko co ona chce? w paranoję jeszcze nie popadam, za mało mam dowodów. z resztą dowody na co??? Męża o nic nie podejrzewam, podejrzewam tylko ją, że się zauroczyła

nie próbowali, mąż jeździ autem, więc na cos takiego nigdy by sobie nie pozwolił,nigdy nie pije jak prowadzi. Nawet w domu wypije wieczorem jedno- dwa piwa nigdy wiecej. a nnastępnym razem chodzilo, że jak towar jej zawiezie

tak czy siak, muszę mieć na nią oko

napisalas "musimy skosztowac" masz racje, musisz byc czujna, mloda, ze wsi, pewnie szuka wybicia....

ee tam, jak tylko z jej strony to nie ma się oo co martwić?

wybicia? jakiego ? przedstawiciel to "wybicie" ? hmm

nie denerwujsie,tak jest w pracy,to normalne zachowania,a jeśli jesteś za bardzo zazdrosna to przez to rozwalisz zwiazek

wybicia ze wsi, wiesz...zachaczy takiego z miasta, czy on musi byc koniecznie jakims biznesmenem???wazne ze ma prace, auto....ona jest ze wsi, pracuje w sklepiku, myslisz ze co?facet z miasta, handlarz, super,

nie rozwalę nic :) Nie chcę tego. zastanawiam się tylko, czy mi sie tylko wydaje, czy ona podrywa mi męża. I co więcej nigdy nie odważyłabym się pisać takie smsy do zonatego faceta

dziwnie_czujaca możesz masz raację, tylko denerwuje mnie fakt, że podrywa mi męża. Chociaż w dzisiejszych czasach nic mnie nie zdziwi. Ja bym sie nie odważyła pisać do żonatego faceta. Ale skoro chce sie dowartościować ....

ja bym tam skontrolowala smsy, i obserwowala, bo facet to facet , jak mu majty pokaze to dupa mokra

A nie pomyślałaś, ze to po prostu dobrzy znajomi z pracy? Że czasmi tak jest, że mają jakieś nieformalne interesy, a seksualność nie ma z tym nic wspolnego?

jak majty po cyce to ucieknie jeszcze :)

Interesy to moga być ale z właścicielem sklepu a nie z pracownicą. no chyba ze się mylę

Myślę, że możesz się mylić i takie zachowanie często doprowadza do tego, że takie nawiedzone żony nieświadomie wpychają mężów w ręce kochanek. Dla twojego i jego dobra- komórka tym bardziej służbowa to jest rzecz osobista. Nikt nie ma prawa tam zaglądać.

blondyna ty to albo facet jestes, albo stara panna, ja gdyby mi sie takie cos przytrafilo sprawdzialby ten tel.tak to bedziesz snula domysly, podejzewala, i nic dobrego ni ebedzie, a tak zobaczysz, ze to nic takiego i bedziecie si edalej kochac, a jesli bedzie romansik to tez bdziesz wiedziala co dalej

Telefon to jest rzecz osobista, tak jak majtki. Sama pisze, że męża jest pewna. To do cholery o co chodzi? O brak zajęcia?

obecnie ma jeden telefon, służbowy i prywatny w jednym. Firma opłaca jego tel, więc do służbowego nie zaglądam. Skoro dzownił ktoś koło 22 to myślałam że jego mama bądź ktoś z rodziny a tu mala niespodziaka