Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandy23

Czy czujecie się swobodnie u ginekologa

Polecane posty

Gość Sandy23

Zastanawiam się, czy tylko ja tak mam, że każda wizyta u ginekologa jest dla mnie dość stresująca czy inne kobiety też? ;) Oczywiście staram się normalnie rozmawiać i nie robić żadnych cyrków, przed wizytą nie myślę o niej, ale już jak wchodzę do gabinetu to czuję, że się czerwienię, głos zaczyna mi lekko drżeć, nieraz czuję się jakby trochę ogłupiała, nie do końca docierają do mnie pytania lekarza, a po wizycie często uświadamiam sobie, że zapomniałam o coś zapytać. Po prostu się stresuję, czasem nawet mam wrażenie, że lekarka ma z tego lekki ubaw. No a o rozluźnieniu się podczas badania nie ma mowy, a lekarze często mówią: "niech Pani się rozluźni". Łatwo powiedzieć. ;) U innych lekarzy czuję się dużo swobodniej. Jak to jest u was? Czy to kiedyś minie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandy23
Jak tak z wami dziewczyny? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie spoko :) nie ma spiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stresuj sie tak, bo cie brzuch rozboli i baka wypuscisz i wtedy dopiero bedzie powod do wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurna, normalna wizyta jak u internisty, bez przesady. Same się nie zbadamy i trudno, trzeba to przyjąć normalnie bez ciśnienia. W ciąży, w szpitalu i po, jeszcze cię tyle razy będą badać że spowszednieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam problemu, normalnie rozmawiam, lekarz jak każdy inny. Jedyne co mnie stresuje to łóżko na podnośniku, zawsze mam wrażenie, że zaraz spadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po ciazy i po porodzie ale jakos mi te wizyty nie "spowszednialy" :O .... glos i rece mi sie nie trzesa, potem sie nie zalewam i jestem w stanie normalnie rozmawiac ale taka calkiem spokojna i rozluzniona tez nigdy nie jestem i napewno nie ide tam jak do internisty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×