chłopak choroba i płacz

tak mi przykro... siedzę i płaczę cały wieczór... w ten weekend dowiedziałam się jednocześnie, że chłopak, z którym się spotykam, pojechał do byłej powiedzieć jej, że to definitywny koniec ich związku, nie odezwał się od południa... Dowiedziałam się także, że jestem chora. Zamiast przygotowywać się na zajęcia, siedzę zwinięta w kłębek pod kocem i ryczę. Nie mam już sił... Na nic...

Nie martw sie na pewno sie jeszcze odezwie. Nie idz jutro na zajecia,zostan w domu skoro jestes nieprzygotowana

Wstałam dziś rano, żeby przygotować się na zajęcia, bo nie mogę sobie ich odpuścić. Póki co nie dostałam wiadomości. Stresuje mnie to. Mam dziś zajęcia do bardzo późna, wizytę u lekarza, po której wrócę wieczorem domu, ale dzięki temu może nie będę miała czasu na to, żeby myśleć o całej sytuacji...

Spotyka się z Tobą i dopiero teraz kończy związek z "byłą"... :D no niezły agent :D