Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panowie co o tym myslicie

Polecane posty

Gość gość

przeczytalam wiele dyskusji na temat zwiazkow kawalerow z rozwodkami,ale chcialabym poznac opinie takze tutejszych panów :) jestem po rozwodzie, mam dwoje dzieci-5 i 2 lata. Poznalam fantastycznego faceta, kawalera, w dodatku nie byl on nigdy w "powaznym" zwiazku ( spotykamy sie od pol roku i nie jest to przelotna znajomosc, on angazuje sie w zycie moich dzieci, gdy przyjezdza do nas, czasem poswieca im wiecej uwagi,niz mi;). ma naprawde dobre serce,jest wspanialym facetem, ale czasami mysle,czy on aby na pewno wie,w co sie "wpakowal"- wszystko stara sie zrozumiec. dla przykladu, moj eks ma ustalone widzenia,dwa tygodnie temu mial zabrac dzieci na weekend do siebie (mieszkamy w innych miastach), a my mielismy pojechac we dwoje w góry. w ostatniej chwili,jak to czesto bywa, moj eks stwierdzil, ze nie da rady,bo cos mu wypadlo. Wiec moj nowy partner powiedzial,ze ok,nie ma problemu, zarezerwujemy wiekszy pokoj i pojedziemy wszyscy- bylo nalrawde milo, nie odczulam, zeby dziec****krzyzowaly mu jakiekolwiek plany wzgledem nas, dzieciaki tez byly zadowolone i bardzo go lubia. zastanawiam sie tylko,czy tacy faceci istnieja? czy to nie jest chwilowa poza, zeby zaskarbic sobie sympatie dzieci? (ale juz ja sobie zaskarbil). moze wypowiedza sie panowie,ktorzy sa w zwiazku z rozwodkami,jak wygladaja Wasze relacje z ich dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj gościu wprawdzie nie jestem rozwodnikiem, ale byłem w związku 30 lat. Z tego co piszesz to ten mężczyzna zachowuje się jak najbardziej ok. Nie piszesz jakie są relacje między wami, ale z tego co wyczytałem między wierszami to jak jak najbardziej jest wszystko na dobrej drodze. Tak jak w każdym związku trzeba trochę poczekać, zobaczyć jak to się będzie wszystko rozwijać. A tylko od Was zależy co z tym zrobicie. Moja sugestia - jeśli się dogadujecie i Ci odpowiada jako mężczyzna - to trochę jeszcze poczekaj i wchodź w ten układ. Chodzi mi o to żebyś go chociaż trochę poznała. Zawsze zauroczenie to piękny okres czasu ale on niestety z czasem mija. Pewnie masz jakieś już własne przemyślenia i doświadczenia z poprzedniego związku. Zyczę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ożeniłem się z rozwódką wiele lat temu i jest ok. wychowaliśmy razem 2 dzieci: jedno nasze i jedno jej. teraz gdy dzieci już dorosłe my mamy raj na ziemi - wreszcie czas dla siebie i z******ty seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tylko, że już jesteście starzy i pomarszczeni a w dodatku już ci nie staje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie glupi i podle zlosliwy gosciu powyzej. To smutne, ze milosc utozsamiasz tylko i wylacznie z pieknym i mlodym cialem. .Szkoda, ze nigdy sie nie dowiesz, ze to jednak znacznie wiecej. Jak bedziesz stary to sie po prostu powies. Powodzenia i mocnego sznura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ja myślę że ten pan jest w porządku.Osobiście znam kilka takich par gdzie kawaler związał sie z kobietą po przejściach.I są to wieloletnie 10-25lat) i naprawdę udane związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z godz. 19.40 sama jesteś starą pomarszczoną i r.o.z.j.e.b.a.n.ą dopą przy której żadnemu nie staje bo na twój widok faceci jedynie hafta puszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pocieszenie! no wlasnie wiem,ze jest w porzadku...to naprawde dobry facet, ale ja gdzies podswiadomie boje sie zaangazowania i zaufania mu w 100%. ciagle czekam tylko na sygnal,ktory mialby potwierdzic moje obawy..,wiem,ze to poczatki i ze zawsze jest kolorowo,dlatego tak bardzo uciekam przed codziennoscia,typu zamieszkanie razem...,boje sie,ze nie ma prawdziwej milosci i ze kazde uczucie zabija codziennosc. ale dodaliscie mi troche otuchy,dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dludo jestes po rozstaniu z ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiedliśmy się rok temu we wrześniu, więc już dobry ponad rok. mężczyzna, z którym sie spotykam to przyjaciel mojego szwagra, więc znaliśmy się wcześniej, zassze myslalam o nim, ze to fajny facet,ale zbyt spokojny bylby dla mnie. teraz jest to dla mnie jedna z jego największych zalet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest OK, ale zobacz, czy rzeczywiście jego chemia z twoimi dziećmi działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
Ja nie wierzę w związek z rozwódką.Tam miłości nie ma , tam jest desperacja.Ludzie chcą być z kimś , nie chcą być sami. Lub mają jeszcze bardziej pragmatyczne powody.Rozwódka już raz przysięgę złamała.Następną też może złamać.Takiej osobie zaufać nie można. A jak się nie ufa to i nie ma związku. Taki związek to jest tylko sposób na życie. Nie wierzę też , że istnieje miłość do cudzych dzieci. Do cudzych dzieci można się jedynie przyzwoicie zachowywać.Dopóki te dzieci też zachowują się przyzwoicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze ale pier****cie niektorzy. Zgorzkniali sceptycy. Jasne raz zlamala ale moze zle wybrala? Albo popelnila jakis blad ktorego nie powtorzy? Wspolczuje ludziom ktorzy pluja tu jadem. Bardzo wspolczuje. Mam znajomych wychowanych przez ojczymow. Przykladni faceci. Dlugoletnie udane zwiazki. Tak to jest ze jak jest sie mldoym czasem sie zle wybiera albo jest wpadka i probuje sie byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
Kobieta musi się szanować A coraz więcej latawic.Kto to wychowuje?Latawice? Kiedyś jak baba po ryju dostała raz na tydzień to była wychowana. Teraz po ryju nie dostaje i jest nie wiadomo czym.Podziękujcie feministkom.Coraz bardziej skłaniam się ku Arabom.Cywilizacja europejska zginie śmiercią naturalną. Murzyna zrobili prezydentem to nastał kryzys. Ci co nie mają nic do powiedzenia to krzyczą ,że ich słychać w kosmosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7laila
ZZZzniecierpliwiony, współczuję dzieciństwa w patologicznej rodzinie, gdzie ojciec walił matke po mordzie, żeby się szanowała. Pewnie długo jeszcze będziesz zzzzniecierpliwiony, bo każda normalna kobieta ominie cię szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
Może i ominie szerokim łukiem a może jest już w kosmosie. Ktoś jest normalny a komuś wydaje się ,że normalny jest.Ja kosmitki bym nie chciał bo nie umiałbym się z nią dogadać a nawet pogadać. Nie wspominając już o czymś innym.Każdy ma swój wzorzec ,który toleruje lub nie toleruje. Ale o tym decyduje ten kto dany wzorzec obserwuje i go ocenia.Albo mu pasuje albo nie.Zależy , czym się kieruje w swojej ocenie. I jakie wartości wyznaje , jak został wychowany. A baba jak po ryju nie dostanie to jest upośledzona.Nawet nie czuje się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""""" gość Kochana, sama mam kawalera a ja jestem rozwódką, każdy człowiek jest inny, ale mój mężczyzna dla mnie i mojego dziecka jest wspaniały, uwierz mi to są ludzie bez zobowiążań i im łatwiej jest wchodzić w związki. Ja jestem szczęśliwa i tego również Tobie i twoim dzieciom życzę """"" Może Ty jesteś szczęśliwa. Czy On jest szczęśliwy ....to zagadka. Czy Go o to zapytałaś? Co odpowiedział? W jaki sposób? Czy możesz stwierdzić , że On jest naprawdę szczęśliwy, tak z obserwacji waszego wspólnego życia z perspektywy i w perspektywie minionego wspólnie czasu? A na pewno nie można być szczęśliwym przy boku człowieka nieszczęśliwego.Na wspólne szczęście pracuje oboje.A szczęście musi być wspólne. Ja po prostu nie wierze ,że można być szczęśliwym w związku z rozwódką. Z osobą ,która już raz przysięgę złamała.Następną też złamie z coraz bardziej błahego powodu a nawet szukając powodu. Również życzę wszystkiego najlepszego, również przy okazji Nowego Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpliwiony, coś z makówka u ciebie nie tęgo.. jakby nie był z nią szczęśliwy to by z nią nie był. Proste jak kiełbasa choć widać nie dla tanich filozofów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpliwiony nie jest tanim filozofem! Ty nawet nie wiesz ile go muszą same tabletki kosztować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""""" gość Zniecierpliwiony -PUDŁO- nie trafiłeś- PUDŁO x 2: - to nie ja złamałam przysiegę tylko ex -mój mężczyzna jest szczęśliwy , bo mówi mi o tym codziennie PS. lepiej wyjdź z tej swojej skorupy, bo nic ci nie da ta twoja zawiść I tak cię lubię 06.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Zniecierpliwiony, coś z makówka u ciebie nie tęgo.. jakby nie był z nią szczęśliwy to by z nią nie był. Proste jak kiełbasa choć widać nie dla tanich filozofów. """"""" Złamanie przez kogoś przysięgi nie usprawiedliwia złamania przysięgi przeze mnie. No i pytanie ...dlaczego przysięga została złamana?Jeżeli ktoś kradnie, morduje to nie znaczy ,że mnie też wolno kraść , mordować.Ludzie często są z ze sobą z powodu obowiązku i przyzwoitości.Lub innych bardziej pragmatycznych powodów. A nie z powodu miłości.Ja tego Pana nie znam , nie rozmawiałem z nim i nie wiem czym on się kieruje będąc w związku z rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×