czy kobiety z wyższym wykształceniem

znajdują partnerów lekarzy, prawników ogólnie na wyższym stanowisku?

Akurat :D co się nawinie i je zechce.

Ja mam mgr i mam męża z wykształceniem zawodowym ;) Nie zamieniłabym go na innego ;) a wykształcenie, to nie problem. Sam potrafi tyle zrobić, że sama się dziwię, gdzie się tego nauczył ;) Mam bystrego męża i to się liczy, a nie wykształcenie ;)

Jestem mgr i mój mąż mgr. Ale ktoś powie, że i tak mezalians bo ja nauczycielka a on finansista :)

Trochę mezalians. Nauczyciele dużo nie zarabiają.

9.41 to moja wypowiedź. A co do mezaliansu, to ja jestem ta z niższych sfer, bo moja rodzina to alkoholicy i degeneraci, a jego to sołectwo od pokoleń i poważanie u innych. Finansowo też stoi o wiele lepiej, niż ja.

A dlaczego zaraz partnerów? może po prostu mają znajomych z różnych środowisk. Mają olewać ludzi z ich problemami dlatego że ci ludzie mają gorsze wykształcenie? Jesli tak uważasz to sama jesteś g. warta.

ja mgr, nauczyciel, mąż mgr inżynier,

lekarze to na ogół k****arze, a prawnicy domowi tyrani brrr. zresztą nie ma co się oszukiwać, jakbym była inżynierem i zarabiała kupę kasy, to mogłabym sobie szukać wśród podobnych sobie, a że nie mam żadnej pracy i raczej jakiejś super cudownej mieć nigdy nie będę, to co mnie obchodzi jego wykształcenie?

Inzynierowie to też k****arze, ani sie obejrzysz a twój mężuś strzeli dziecinkę jakiejś lasce o połowę młodszej od ciebie, a ty umrzesz ze wstydu przed ludźmi, którym tak chciałaś imponować.