słabo mi na myśl o świętach doradźcie coś

Może mi ktoś podpowie coś sensownego, bo chodzę i się wqrwiam. Z mężem mamy umówione od jakiegoś czasu - raz święta u jednych rodziców, raz u drugich. Dotychczas układ funkcjonował bez problemu. W tym roku sprawa o tyle się skomplikowała, że od paru miesięcy teściowie nie mieszkają razem (kłótnie) a teraz wypada kolejka by z nimi spędzić święta. Spodziewam się, że na święta on wyjedzie do swojej rodziny po prostu, ona ma rodzinę w mieście, gdzie i my mieszkamy. I teraz czekam tylko na hasło, że ona wbije się do nas (bo, że zaprosi nas do siebie to się w ogóle nie spodziewam, ponieważ jest to osoba, która całe życie bardzo chętnie jeździła na gotowe...). Ja szczerze mówiąc nie mam chęci na wigilię z nią, a już na pewno nie na zasuwanie przy garach będąc w ciąży. Z mężem aż boję się zacząć temat, wiem, że jest zły na samo wspomnienie tego syfu, jaki między nimi się rozgrywa. A poza tym nie bardzo wiem, co mu zaproponować, żeby wszyscy byli zadowoleni... Dodam, że jest co najmniej kilka bardzo bliskich osób z rodziny, do których ona mogłaby pójść, więc nie jest to rzecz typu, że tylko my i ona i ja się chcę odizolować..

co masz zaproponowac ? Spedzanie w domu Swiat tylko we dwoje , jestes w ciazy masz prawo do relaksu , odpoczynku , lezenia na kanapie, czytania ksiazek o ..... macierzynstwie . Jak chce mame goscic -niech bierze fartuch i kroi salatki, marynuje sledzie , robi kutie i przeklada makowce.Miej to w dooopie .To tylko tesciwa , ktora lubi na "swinski ryj ".

powiedz ze zle sie ostatnio czujesz masz prawo bo jestes w ciazy i nie wolno ci nic robic , mozesz lezec cale swieta jak on chce to niech jedzie do mamusi