Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość w swoim domu

Zaczyna mi przeszkadzać że moja żona jest idealna

Polecane posty

Gość gość w swoim domu

Hmm, sytuacja jest dziwna. Mam żonę, od dwóch lat. Jest raczej skromna, nie jakaś gaduła, taka delikatna pod każdym względem,dla wszystkich miła, każdemu pomoże, z każdym pogada... Wszyscy ją kochają. I mnie zaczyna to strasznie drażnić. Zaczynam czuć do niej niechęć. Mieszkamy w domu moich rodziców i o cokolwiek bym się z żoną posprzeczał, nawet jak z jej winy, to rodzice, zaznaczę MOI, od razu: i co znowu narobiłeś? co przeskrobałeś? Nawet nie chcę słyszeć, że to żona winna. Jak chodzi o dyskrecję to moja mama chodzi do żony, a nie do mnie. Mama wyjeżdża do Niemiec, a że konta nie ma to gotówkę trzyma w domu i przed wyjazdem przychodzi do żony i jej daje gotówkę, karty kredytowe do przechowania. Jak coś się w MOJEJ rodzinie dzieje to zawsze Zona wie pierwsza, bo jakoś tak zawsze wszyscy z żoną chcą się dzielić wiadomościami, a ze mną to już po co. Jak z MOIMI kuzynkami spotkamy się gdzieś na imprezie, popiją, to ciągle słyszę: kuzyn kocham Cię, ale zawsze będę po Aśki stronie itp. Kiedyś zawsze przychodziły do mnie, a teraz co z pracy wrócę to patrzę siedzi jedna lub druga i się rozpływają: ależ ta Twoja żona piecze... Nawet od własnych kumpli słyszę, że gdybym nie spotkał Aśki to tamto i owamto. Czy to normalne, że zaczyna mnie to delikatnie mówiąc wkurzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś o nią zwyczajnie zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan byc takim burakiem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w swoim domu
kocham ją, wiem, że jest dobrym człowiekiem i nie sposób jej nie lubić, ale wkurza mnie, że zagarnęła całą moją rodzinę. Wiem, że jakbym coś przeskrobał i żona coś by o tym komuś z nich wspomniała to nie miałbym życia. zjebki by leciały z każdej strony, że Asia cudowna, a ja świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie_lustra
zabij ja i znajdz sobie inna a bedziesz ja wspominal z sentymentem do wlasnej smierci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w swoim domu
Jakim burakiem? Normalny jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w swoim domu
a najlepsze jest to, że ona o to zainteresowanie wcale nie zabiega, siedzi w domu non stop z dzieckiem, raczej domatorką jest, nigdzie nie chodzi, nikogo raczej nie odwiedza, a u niej zawsze pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to planuesz cos przeskrobac ze ci to nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siina
może dla Ciebie jest niedobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w swoim domu
nic nie planuje, po prostu chciałem nakreślić jak to wygląda. ale swoją drogą że to trochę obiera człowiekowi takie luzu, bo gdzieś tam z tyłu głowy zaraz że cokolwiek by się nie działo, to zawsze będzie na mnie. Nawet jakby żona coś na mnie naściemniała to wszyscy jej uwierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w swoim domu
Jest dobra dla mnie, taka jak dla innych. Jest okej między nami, ale jak słyszę po raz kolejny: zawsze będę po Aśki stronie... to wtedy czyję niechęć nie do tej osoby, która to powiedziała tylko do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siina
no cóż, widocznie ma w sobie coś, czym przyciąga do siebie ludzi to nie jej wina! doceń ją taka jaka jest, a jeśli naprawdę tak Cię to razi to idź do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylooozoj zazdrosniku:-) I najlepiej z kuzynkami i rodina szczerze mozenie do konca smiertelnie powaznie pogaqaj i powiedz co cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Cie rozumiem - dostaliśmy jakiś czas w pracy taka milutką dziewuchę :) I po jakimś czasie okazało się, ze prawie wszyscy się wobec niej pomylili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak matka nie ma konta a ma karty kredytowe ? coś tu nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej 3w1 czy osobno
ale taka wlasnie rola zony, te wszystkie sprawy o ktorych mowisz, to sa kwestie typowo kobiece i to normalne, ze kuzynki, mamy (kobiety!) wola sie zwierzac kobiecie. Moglbys byc zazdrosny o inne sprawy, ale nie o to. Jak dla mnie niepotrzebnie z nia rywalizujesz na jej polu. Co innego, gdybys np. ty zawsze rąbał drewno, a zaczeła ona i wszyscy woleliby palić jej szczapami :D ale byc zazdrosnym, ze baby sobie pogadają? poza tym to WASZA a nie TWOJA rodzina od slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty zamiast byc dumny z tego, ze wszyscy ja akceptuja i lubia to szukasz dziury w całym. A skoro jest dobra, to nie będzie ściemniać jakby cos sie źle dzialo. Wiec nie wiem po co ten raban. To ma zacząć byc nieprzyjemna, plotkować i obrażać innych bo tobie nie pasuje? Nie masz chyba większych problemów mój drogi, skoro takie p*****ly wymyślasz. Ja mam takiego męża. WSZYSCY go chwala: ale on piecze, gotuje, ten to ma leb, kto.mialby czego tam nie wiedzieć jak nie twój mąż, jest wspanialy, swietnie gotuje, pracuje itd. Tez jak sie poprztykamy to dla.odmiany wszyscy na mnie zwalają, ze pewnie cos zrobilam nie tak, bo inaczej by sie nie czepial. A ja ? JESTEM DUMNA Z NIEGO. Ze ja mam TAKIEGO męża, którego wszyscy lubią i chwalą i jeszcze sama go chwale i podziwiam. Wiec jak ktoś chwali Twoja zone, twój skarb to jeszcze sam dodawaj od siebie, ze wiesz, ze jest cudowna w końcu to twoja żona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mama wyjeżdża do Niemiec, a że konta nie ma to gotówkę trzyma w domu i przed wyjazdem przychodzi do żony i jej daje gotówkę, karty kredytowe do przechowania. " ________ A te karty kredytowe to do czego? Do skarpety, gdzie kase trzyma? :D Wezcie sie tumanice nauczcie prowokacje pisac bo zazwyczaj w pierwszym poscie juz sie wykladacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te karty kredytowe to chyba niemieckie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa karty kredytowe refilable , kupujesz kartę i wkładasz na nią kase przez ATM , każdy refill kosztuje Cie jakis procent od wpłaconej na kartę sumy. Można nie miec konta , a miec credit card

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwana bestia ta mamuska:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona Cię się tą 'idealnością' nudzi? Bo jest zawsze perfekcyjny constans, nie ma u niej tej życiowej sinusoidy? Takie życie 'a płasko' może bardzo męczyć, szczególnie kogoś temperamentnego. Myslales nad tym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest podobnie, ale jednak są pewne różnice. Na pierwszym miejscu jest mój mąż. Nie zależnie u których rodziców przebywamy mój mąż jest oczkiem w głowie obu mam, ojców, cioć, kuzynów itp. Na początku mnie to cieszyło, że rodzina akceptuje mojego męża, ale od ślubu minęło 6 lat a ja juź wiem, że on taki idealny wcale nie jest tylko potrafi świetnie się sprzedać. Zawsze uśmiechnięty, miły, elokwentny, nawet jak się przed chwilą pożremy. Ja niestety nie potrafię tak grać i zawsze jak jest coś nie tak, to widać na mnie jak na tacy. Tylko, że o tym nikt nie wie i jestem odbierana jako rozpuszczona, naburmuszona itd. a mój mąż w tym czasie bryluje...Czasami mam ochotę wykrzyczeć wszystkim, że taki idealny a chce żonę w ciąży zostawić, że go nie interesuje jak będzie przebiegała ciąża, poród, czy dziecko będzie zdrowe... Nie wiem jak długo to wytrzymam. A Ty kolego, lepiej ciesz się że masz taką fajną żonę, że zasługuje na wszystkie pochwały, bo o dobrego partnera jest teraz bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wierze w ani jedno slowo napisane przez autora,no chyba ze faktycznie jakas totalna c***a z niego,zastanowcie sie jaki normalny facet pisze o swoim zyciu prywatnym na forum wlasciwie przeznaczonym dla kobiet.No gdyby moj facet tu zagladal i zakladal tematy to zwyczajnie by go wysmiala.Takze nie jarajcie sie tym watkiem bo ktos ma niezla zabawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoja żona to robi, że tak ją wszyscy lubią. Też bym chciała żeby wszyscy tak do mnie lgnęli, ale u nas jest na odwrót i też mnie to wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaram sie wiedzac ze to prowo bo zawsze mozna wstawic durna odpowiedz i popatrzec jak autor sie poci by jakos wyjsc na prosta z tematem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest trochę inna sytuacja, ale też o zazdrość chodzi :) ja mam męża, jestem obewcnie w ciąży jesteśmy ze sobą od 3 lat, niedawno wzieliśmy ślub, brat moje męza natomiast poznał jakąś dziewczyne i 2 czy 3 miesiące po jej poznaniu okazało się, że jest w ciąży (ona zaszła przede mną) i z jej ciąży nikt się nie cieszy, nikt nie wypytuje, nikt jej nie lubi, bo strasznie dziwna dzieczyna z niej, nic im w domu nie pomoze chociaż z nimi mieszka..za to mnie w ic hrodzinie lubią ciotki, kuzynki rodzeństwo itp i ta laska jest zazdrosna o to do tego stopnia, że nwet cześć mi nie powie, robi mi na złość i obgaduje mnie za moimi plecami..i co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czøowieku masz super zone która Cie kocha i zzyta sie z Twoja rodzina,ciesz sie a nie wymyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
'Doskonałości też przyda się umiar' jak rzekł filozof nie bez racji...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma karta kredytowa z kontem? Sama mam dwie karty kredytowe, co prawda nie korzystam z nich, ale na wszelki wypadek są, ale zwykłego konta ROR, na które wpłacałabym gotówkę, nie mam. Nie wiem co w tym dziwnego widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×