siostra i mąż

nie wiem chciałabym żeby się wyprowadzil bo chyba nie bede umiala o tym zapomniec

:( szczerze wspolczuje..

bardziej spodziewałabym się po niej jakiegoś głupiego numeru bo mloda, glupiutka ale nigdy nawet w najgorszych snach nie pomyslalabym o tym ze on będzie w stanie taki numer wywinąć :( może wyolbrzymiam bo ludzie w realu się zdradzają ale dla mnie to prawie to samo i teraz zaczynam myslec ze to tylko kwestia czasu by była :( wszystko się kumuluje, pożyczanie auta, jazda na baseny, po pizze, bycie na kazde pstrykniecie:( ale skoro to rodzina to nic nie mowilam :(

:(

SORY ale jak on nie ma zahamowan w stosunku do rodziny to az strach myslec co by bylo gdyby to byl ktos obcy jak ktos ma takie zapedy to ja bym takiej osobie nie ufala

też o tym myślałam ale z drugiej strony mamy mnóstwo znajomych i nigdy nie miałam powodów żeby się wsciekac wydawaloby się że jest we mnie wpatrzony jak w obrazek, były różne sytuacje raz gorzej raz lepiej ale nigdy się nie bałam że mnie zdradzi czy coś to nie ten typ człowieka, nie wiem co mu się porobilo i to tym bardziej boli:(

Dziwna ta twoja siostra. Pewnie ją to jara. Wogóle nie rozumie chyba sytuacji. masakra. nikt ci nie pomoże, ale ja bym chyba wolała zerwać wszystkie kontakty z taką siostrą. Z mężem możesz sobie wyjaśniać, ale jak nie masz oparcia w rodzinie to jak komuś zaufasz na przyszłość?

trafilas w samo sedno, też sądzę że ona się tym jara, Boże dlaczego mi się takie coś przytrafio:(

przecież nawet jak to się jakoś ułoży to ja mu nigdy nie zaufam a jak już trzeba będzie coś jej pomoc to koniec będzie zadyma na każdym kroku:(