Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problemy z mężem

Polecane posty

Gość gość

Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Jestem zmęczona. Potwornie zmęczona :-(. Zawsze myślałam, że nie będę jedną z tych narzekających.. a jednak. Nie mam siły. Żyję z mężczyzną, który jak to delikatnie nazwać jest ograniczony.... Nigdy nic nie wie (np. do jakiego przedszkola chodzi dziecko, o której je trzeba odbierać, jakie płacimy rachunki, kiedy je trzeba zapłacić i masa innych rzeczy), nigdy nie wie gdzie co jest ( jego rzeczy, pomimo tego, ze zawsze w tym samym miejscu, rzeczy dzieci, chleb, papier toaletowy i cała reszta. ciągle o wszystko się pyta, ciągle czegoś nie wie. Za każdym razem jest: zrobię to, jak powiesz mi jak i gdzie! To nie jest zły człowiek, bardzo kocha dziec***Pracuje, ale mam wrażenie, że oprócz pracy nie interesuje go już nic innego. Na wszystko ciągle ma czas. zanim on pomyśli, ja zrobię to dwukrotnie! To bez sensu. Nie mam siły mu tłumaczyć, że musi się "obudzić", ze wiecznie nie będę za niego wszystkiego robiła. z drugiej strony nie mam już tez siły tak żyć. Mam dwójkę małych dziec***pracę i na głowie cały dom i wszystkie obowiązki. Wszystko co związane z dziećmi- ja, z domem- ja, z budową- ja. Gdzie zrobiłam błąd? Bo, ze ja go zrobiłam to pewne. Nie chcę odchodzić od męża, nie przez takie powody. Ale szukam sposobów, jak mu to wyjaśnić, żeby zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie :( mój mąż też taki jest. Zawsze jak do niego mówię, tłumaczę mam wrazenie że rozumie i zapamiętuje. Jak przychodzi co do czego to zadaje mi takie pytania jak by był całkiem nieobecny wcześniej i wmawia jeszcze że nic mu nie mówiłam. Rachunki? Pamięta tylko że do 10go ale co i gdzie się płąci ma gdzieś. O niczym nie pamięta, nic sobie nie zapisuje, a jak mu przypominam to się kłócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaproblemy z mężem
kurcze, tak się zastanawiam.... to moja wina. kiedy się poznaliśmy chciałam mu pokazać jaka to jestem och i ach, ze jak wszystko potrafię. no i pokazywałam. Matka Polka!!!! a niech mnie i mam za swoje. Najpierw mamusia wypieściła, potem ja, to nawet nie miał się kiedy nauczyć :-( katastroffa. Kurde, gdybym jeszcze umiała żyć w bałaganie, nie być tak bardzo poprawna politycznie i przestała to wszystko robić, to może by wtedy zrozumiał???? a może nasz świat wyglądałby jak jeden wielki śmietnik????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sobie wyobrazalas? Wdupoe mu wlazilas, by pokazac, jaka Ty naj, wyreczalas, to teraz masz ! A fecet sie teraz dziwi, dlaczego znienacka chcesz zmieniac w nim cos, co przez tyle lat akceptowalas, ba-sama mu nadskakiwalas i przyzwyczailas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnniee
ja jestem bardzo samodzielna i niezalezna, to tez pokazywalam od poczatku swojemu mezowi. Zawsze bylam z tego dumna, ze wszystko sama potrafie zalatwic, naprawic, ze jak bym byla sama to nie bede taka sierota. Teraz mam meza i widze ze jemu to na reke ze ma taka babke "z jajami" a mi sie zwyczajnie chce ztrzucic na niego czesc tej mojej samodzielnosci, ale juz za pozno. Jak robilismy remont to ja ustalalam wszystko z majstrami, dogladalam, bo jestem dokladniesza i bardziej dociekliwa, maz niezwaraca uwagi na szczegoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaproblemy z mężem
mam co chciałam tylko jak teraz z tego wyjść, może jak zobaczy mnie z innym to przeżyje szok i coś zmieni, mogę nakręcić coś z kolegą z pracy i zostawić np na kompie? tylko, żeby to debil znalazł no i co z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w najlepszym wypadku cie zostawi, przeciez mu nie wytlumaczysz ze mialas chlopa bo on o wszystkim zapomina i jest nieogarniety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym czytala o swoim mezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwiennn
Wiecie moja św pamięci babcia, przedwojenna hrabianka powiedziała mi kiedyś jak postępować z facetem i tu co następuje - "kiedy facet mówi że coś zrobi lepiej od ciebie to nigdy ale to nigdy nie udowadniaj mu że się myli, po prostu tego nie rób a jeśli chcesz żeby na dodatek zawsze robił coś chętnie i często to jeszcze usilnie go chwal mówiąc jak wspaniale daną czynność wykonał, zobaczysz z jaką dumą i radością będzie na kolanach mył podłogę" Mówiła mi to kiedy jeszcze byłam w głupim szczenięcym wieku, po latach sobie o tym przypomniałam i co... i nie zmywam, nie prasuję koszul nie wieszam prania i nie płacę rachunków, bo on przecież " robi to najlepiej na świecie. Dziękuję Babciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilida
nie każdy facet się nabierze na to że lepiej zmywa,albo prasuje. Moj jak mu mowie zeby gotowal bo robi to lepiej niz ja to od razu mowi zebym nie sciemniala i skoro on robi "meskie " roboty to ja moge zrobic tez te "babskie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego ze moj cos robi ale robie to nie dokladnie. wiec co to za robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilusk
dokładnie, co z tego ze zrobi jak trzeba po nim poprawic, co ze poodkurza jak nie wpadnie na to ze za sofa tez trzeba, a jak mu bedziesz pokazywac palcem to powie zebys sama zrobila jak umiesz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje meza dzialka to mycie naczyn. naczynia myje dokaldniej odemnie 2 razy dlzuej. ale juz nie umyje kuchenki. nie wytrze zlewu. podloga sie klei nie umyje. tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze mój tez. zrobi tylko1 czynnosc, jak umyje to nie pochowa, jak umyje podloge to zostawi mopa z brudna woda nie wyleje. za kazdym razem pyta czym ma umyc, jak mnie nie ma to umyje podloge np. szamponem bo co za roznica i pachnie..do tego wieczorne skarpetki-nigdy nie trafiaja do kosza, nigdy zawsze obok..autorko każdy facet ma wady, a z tymi ktore ma twoj jak widzisz my tez sie zmagamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma nalog sciagania skarpet i rzucania nich gdzie popadnie. Dzis padlo - rzucil pod stol. iNNYM razem wcisnie w fotel lozko a i czasami w kuchni w lawe wscisnie. walnac w glowe tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz dla równowagi wymień jego zalety, napisz za co go pokochałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci gdzie robisz błąd - wszystko za niego robisz i on wie ,że prędzej czy póżniej zrobisz to za niego . Ja rozumiem twój wewnętrzny głos , ktory nie pozawala ci zaniedbywać spraw ale jeśli nadal będizesz tak sie zachowywać - będziesz tak żyć do konca życia albo .........do rozwodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaproblemy z mężem
hehehe no chyba tak. każdy facet ma wady, jak i każdy człowiek. Chyba miałam dzisiaj gorszy dzień ;-P Kocham przecież tego mego "niedołęgę ", Niemniej jednak podoba mi sie wpis z "mądrością Babci". Myślę, że najzdrowiej będzie jeśli ja trochę odpuszczę, a jego zacznę motywować poprzez wszechobecne chwalenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij wymagać odpowiedzi - mądrzejszych ,głupszych ale żadnego " nie wiem " tak moze m ówić pięciolatek a nie dorosły facet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaproblemy z mężem
allium, ja to wiem. Masz 100% rację... i to chyba ja mam problem z tym jak odpuścić????? Trochę ciężko mi sobie wyobrazić brudny dom, brak obiadu, niezapłacone rachunki, itp. ale z drugiej strony przecież świat sie nie zawali, no nie???? Musze spróbować, bo inaczej będzie tak jak piszesz, allium, albo do smierci albo do rozwodu..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie . Zacznij od odpuszczania czynności związanych bezpośrednio z mężem np. " zapomnij " zapłacić za komórki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaproblemy z mężem
oj "zapomnę", zapomnę :-) Ja jestem strasznie poukładana, taka wiesz, och i ach :-P a przynajmniej taka bym chciała być :-) (myślę, że to problemy z samooceną wynikające z problemów dzieciństwa), ale nie o tym dzisiaj. Dlatego tez pozwoliłam sobie na to wszystko. Ale dziś mówię dość i malutkimi kroczkami będę dążyć do zmiany tej chorej sytuacji. Rozwodzić się nie chcę a i pożyć trochę jeszcze bym jednak chciała :-) dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój narzeczony jest taki że czasami sam wezmie się za odkurzenie np. jak jestem w pracy, i robi to dokładnie. w ogóle wszystko robi dokładnie. w szafie ma lepszy porzadek ode mnie :P bez przesady, nie jest pedantem bo zaraz pewnie tak ktos napisze. ale poprostu wychodzi z zalozenia ze jesli cos uzywamy, to po zakonczonej czynnosci odkladamy na miejsce a nie zostawiamy byle gdzie zeby nie robic sobie samemu potem problemu ze sprzataniem. jak jest zrobione od razu to mamy wiecej czasu dla siebie :) kiedy nie mialam jeszcze prawa jazdy to czesto sam jezdzil na zakupy i wszystko kupil co trzeba,wedlug listy:) przy nim nauczylam sie dokladnosci bo troche roztrzepana bylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie odpuscilam wiec sytuacja wyglada tak. kibel brudny. porozwalane buty w przedpokoju. sterta prania na fotelu. kartony z ubraniami corki leza od 3 tyg. na podlodze. a prosilam zeby polozyl na szafe. i tak bedzie balagan non stop. moj niewidzi ze jest brudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd ty allium masz doświadczenie w takich sprawach? Przecież z ciebie przykładna żona i matka polka?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj z tym celowym zapominaniem to też uważaj. Ja tak kiedys postanowiłam "zapominac" niektórych sprawach żeby chlopa nauczyc i tak: -"zapomniałam" zapłacic rate za jego kompa, to nam doliczyli 25zł odsetek, ja sie wscieklam on nie :( -zapomnialam umyc kibel-wpadli znajomi, spalilam sie ze wstydu, a moj sie smial ze ostatnia z wc wychodzilam :( -zapomnialam przypomniec mu o urodzinach jego matki, to do mnie zadzwonila zasmucona ze ona wie ze on zawsze zapomina ale myslala ze moze choc ja sobie zapisalam :( -zapomnialam przypomniec mu zeby oddalgarnitur do czyszczenia to poszedl na wesele kumpla w samej koszuli i nie widzial w tym problemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takich sytuacjach po prostu nie warto odpowiadać w tonie męża a z powagą prostować jego " żarty ". Każdy gdy jest zwalniany z odpowiedzialności - z różnych powodów - po prostu nie robi tego co powinien , A jaki to przykład dla dizeci - ojciec który nic nie wie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×