Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja już mam dość dajcie jakąś radę proszę

Polecane posty

Gość gość

Zostawiłam faceta po 10 latach związku, było źle to był chory patologiczny związek, a ten mi co jakiś czas wydzwania i wypisuje że źle z nim psychicznie że się trzęsie cały, nie śpi, nie je, że dotarło do niego co mi robił przez ten cały okres czasu i tak w kółko.Żebym mu dała jeszcze jedną szansę(jedną mu dałam rok temu) ale się za bardzo nie zmienił.Wiem że ma słabą psychikę i widziałam faktycznie co się z nim dzieje...ale to jest szantaż emocjonalny, tak nie można.Dlaczego wcześniej nie widział jak mnie krzywdził tylko teraz robi takie jazdy :( miał ktoś z Was do czynienia z podobną sytuacją? bo już nie wyrabiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceta? znaczy ze po 10 latach nie byliscie nawet zareczeni?? :o masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byliśmy zaręczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień telefon i niech spada na szczaw, czasami nie daj się nabrać, nie odpowiadaj nie czytaj, kasuj wiadomośc*****erwsze zmień numer i zacznij się oglądać za chłopami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiczny ekskonkubent - prześladowca. Czad! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpedzil cie w lata a teraz jeszcze manipuluje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wie że mam dobre serce ale nie tym razem, nie chciałabym zmieniać numeru ale chyba będę musiała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja tak miałam z byłym mężem. Wydzwaniał, płakał, źegnał się ze mną, na torach już nawet leżał, pod samochód się niby rzucał. Trwało to pół roku, potem zrozumiał chyba że to nic nie da i przestał. Minęły dwa lata od tamtego czasu a on nadal źyje. Ale to co przez niego preszłam to nikomunie źyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie zmienisz to się nie odgonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ładnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić numer jest bardzo prosto, znajomym powiesz że zgubiłaś telefon i masz nowy numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi wiedzą że się z nim rozstałam każdy o tym gada i mnie pyat czy to prawda ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×