Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powiedzieć chłopakowi że leczę się na nerwicę lękową

Polecane posty

Gość gość

Biorę leki już prawie pół roku, bardzo dobrze się czuję, nikt z mojego otoczenia nie ma pojęcia że mam nerwicę oprócz mojej najbliższej rodziny. Poznałam fajnego chłopaka jakiś miesiąc temu i nie powiedziałam mu o mojej chorobie. Od jakiegoś czasu mam poczucie, ze powinnam mu o tym powiedzieć, czy Waszym zdaniem powinien wiedzieć czy odpuścić Mu takie informacje o sobie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też biorę takie leki, nie mam faceta narazie ale gdybym miała , to bym mu powiedziała z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam neriwce i powiedzialam o tym moim znajomym :P gdybym miala chlopaka tez bym mu o tym powiedziala, przeciez to zaden wstyd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niby nie wstyd ale o tym, że to choroba jak każda inna i nie jesteśmy winni że na nią chorujemy wiedzą te osoby, które na nią chorują, a ja się bardzo boję , że On będzie miał mnie za waryjatkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poczekaj jeszcze z miesiąc, zdąży zauważyć, że wariatką nie jesteś, do tego czasu. Chyba że przygłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli uzna Cię za wariatkę,to oznacza że nie kocha Cię szczerze pozatym masę ludzi bierze takie leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba faktycznie jeszcze poczekam , wydaję mi się, ze właśnie ma mnie za bardzo zadowoloną z życia, radosną dziewczyną a w rzeczywistosći to leki na nerwiće mie tak postawiły na nogi i dzięki nim dostałam jakiegoś "kopa" i chęci do życia i martwię się, ze on sobie pomyśli że jestem chwiejna emocjonalniei że nie będzie mnie traktował poważnie, że zacznie się ode mnie odsuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się leczę na nerwicę, ale nikt poza rodziną o tym nie wie, boję się reakcji innych gdy się dowiedzą, że chodzę do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie o to chodzi, że ludzie nie mają pojęcia po co się do psychiatry chodzi dopóki tego nie doświadczą, ja nie chce być właśnie uznana za niedawno poznanego faceta właśnie za jakaś szurniętą, chyb apoczekam jeszcze tak jak mi radzono wyżej i zobaczę jak się rozwinie znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nerwice natrectw zawsze mowilam i żałowalam, ale z drugiej strony i tak w koncu trzeba powiedziec ale pol roku to tak dlugich zwiazkow nie mialam, zreszta to ma małe znaczenie czy powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro leczenie pomaga i nie wpływa negatywnie na wasze relacje itd. to jak najbardziej powiedz. Ja bym docenił szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym na razie nic nie mowila. jesli leki pomagaja i sie dobrze czujesz to po co chlopaka "straszyc", wiekszosc nie wie w ogole co to za choroba. poczekaj i zobaczysz czy to jakas powazniejsza znajomosc, zawsze zdazysz mu o tym powiedziec. tym bardziej, ze sie na to nie umiera :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej powiedz moze nie teraz ale za miesiac lub 2... moj facet nie wiedzial a czasami mialam strasze nerwy i mowilam rozne rzeczy i zachowywalam sie czasami beznadziejnie oczywiscie w oczach tej zdrowej osoby.., az mnie zostawił z tym ze ja wtedy sie jeszcze nie leczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×