Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brrr brrr

Żałuję na siebie

Polecane posty

Gość brrr brrr

Na innych nie, nigdy mi nie żal pieniędzy na bliskich :) Ale jak mam sobie nawet najmniejszą rzecz kupić to 10 razy się zastanawiam czy mi naprawdę potrzebne i dopiero mężczyzna mój mną wstrząśnie i mnie wręcz ciągnie do sklepu i mi wciska rzeczy w ręce :D Nie wiem, nie potrafię jakoś. Może to dlatego, że jako dziecko byłam raczej niskiej klasy średniej? Teraz zarabiam naprawdę dobrze a i tak... cieszę się kiedy mogę kupić coś bliskim a jak sobie kupuję to mam wyrzuty sumienia. Ktoś jeszcze tak ma? Jak z tym walczyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mi auto odleci
Ja mam tak, że dla dziecka kupię wszystko, a dla siebie? "nie potrzebuje". A w jednych spodniach chodzę już z pół roku, choć kasy nie brakuje. Wiem, że mogłabym kupić jedną czy dwie zabawki mniej, a w zamian coś sobie, ale zawsze jakoś wygrywa dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr brrr
up! :) Proszę bo dzisiaj znowu... Kupiłam mężczyźnie buty za 300zł (zimowe, co prawda z przeceny) a sobie jakoś nie mogę ;/ Choć też bym potrzebowała. Sobie - po wielkich namowach przyjaciółki - kupiłam przecenioną piżamkę za złotych 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mi auto odleci
No ja akurat dzisiaj zaszalałam, bo kupiłam spodnie za stówę i buty za 120. Ale to tylko dlatego, że w sobotę idę na urodziny siostry, a za tydzień na chrzciny i sytuacja mnie zmusiła do tych zakupów. A żeby nie mieć wyrzutów to synkowi kupiłam stolik plastyczny za 120, choć zabawek ma już multum. W domu mam istny plac zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr brrr
Eh pocieszające jest to, że nie tylko ja mam takie podejście... Ja właśnie myślę "obejdę się", "nie potrzebuję jeszcze"... A wszystkim kupię - mężczyźnie, rodzicom, rodzeństwu... Zwierzom naszym nie żałuję. A sobie cholera jasna tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr brrr
No ja czasem sobie kupię ale to jest tak: -a sobie nic nie kupujesz? -nie no, jeszcze mam -weź mnie nie denerwuj, to tylko godzina/dwie/trzy pracy! (pracujemy na zlecenie, 50zł za godzinę). No i czasem sobie kupię. Ale potem mam wyrzuty sumienia i zamiast spać pracuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mi auto odleci
dokładnie - "ja nie potrzebuję" - na każde zakupy zabieram ze sobą to motto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez tak mam. Ja jestem teraz w ciazy to zamiast cieszyc sie i dbac o piekne włosy paznokcie bo siedze i mam czas to zwyczjnie mi sie nie chce. Niechce mi sie po sklepach latać i kupować ubran. Jak to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly dzien siedzę w mueszkaniu i nie mam sily by sie zmusic do zadbania o mnie. Nie umiem pomalowac sobie paznokci, dezodorant który stale stoi na półce ciężko mi go użyć. Totalny ken ze mnie. Jak to naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mi auto odleci
Pomyśl sobie, że jak nie teraz to po porodzie już na pewno tego nie zmienisz :) więc do roboty!! :) ja o włosy i paznokcie akurat dbam, a w ciąż to wyglądam lepiej niż kiedykolwiek wcześniej czy później. Nawet na porodówkę pojechałam z francuskim na paznokciach, wyprostowanych włosach i pomalowanych rzęsach. Podczas porodu trochę się spociłam i popłakałam i mąż mi już po wszystkim powiedział, żebym do następnego porodu już się nie malowała, bo wyglądałam jak pajac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr brrr
To chyba trochę odmienny problem ;) Ja na siebię żałuję a u Ciebie się włączyło niechciejstwo ;) Z tym nie umiem pomóc bo ja akurat o włosy i paznokcie dbam bardzo. Na zwykłe kosmetyki (niezbyt drogie) sobie nie żałuję akurat, wpisuję w budżet tygodniowy ;) Po sklepach też lubię chodzić ale w poszukiwaniu czegoś dla kogoś lub dla towarzystwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×