Pytanie do pan nie akceptujacych sexu oralnego

Poznajecie swietnego faceta. Powiedzmy, ze jest to wasz ideal. Znajomosc rozwija sie wspaniale. Wszystko jest idealnie tak jak mozecie sobie wyobrazic. Zostajecie para ale jeszcze nie bylo nic wiecej oprocz pocalunkow i dotyku. I w jaknajbardziej normalny sposob (nie wazne jaki bo detale nie sa tu istotne) dowiadujecie sie , ze wasz idealny partner jest fanem seksu oralnego i nie wyobraza sobie zycia bez tego. Co myslicie o takiej sytuacji? Z gory napisze, ze dziecinne odpowiedzi typu "jak kocha to nie bedzie wymagal" mnie absolutnie nie interesuja.

Jeśli kobieta nie akceptuje seksu oralnego, to znaczy, że nie dojrzała w ogóle do współżycia. Sam nie zwiążę się nigdy z laską, która nie będzie chciała robić mi "loda", bo taki związek nie ma sensu.

jesli dla ciebie zwiazek to robienie loda to nie dojrzales do zwiazkow////

W związku ważną rzeczą jest dopasowanie się z partnerem pod wzgledem preferencji seksualnych. Jeśli obie strony mają odmienne upodobania, rodzą się zdrady.

Ponieważ jestem kobietą oczywiście że zastosuję szantaż emocjonalny: "jak mnie kochasz to nie będziesz wymagał". Inaczej nie umiem

nikt nic wiecej nie powie?

Jak dużo zarabia to zacznę obc.iągać bo to się opłaca

ale jesli masz swiadomosc ze potrzeba moze byc silniejsza od uczucia? Bardziej chodzi mi o stytuacje z poczatku zwiazku. Kobieta ma wymarzonego faceta ktory uwielbia oral ktorego ona nie lubi. Co trudniejsze potencjalna strata milosci zycia czy przelamanie sie?

kazda mozna przekonac albo gruboscia portfela albo stanem konta

Będę z nim chodzić z 2 lata i nigdy loda nie zrobię, a potem znajdę innego i zrobię z połykiem po miesiącu znajomości, stwierdzając że w końcu znalazłam "odpowiedniego mężczyznę"

związek to też kompromisy. Jeśli znajdzie się facet co stwierdzi że życie z Nic jest warte braku seksu oralnego to co wam do tego? I to mówię jako osoba której ta sytuacja nie dotyczy... No i szczerze myślę że przy miłości,rozbudzeniu seksualnym to chęci same mogą przyjść w końcu seks oralny jest czymś naturalniejszym niż anal czy jakieś dziwne fetysze

*życie z nią jest warte braku seksu...z tel pisze

aha,i jeszcze coś.na początku związku ze mną to Mógłbyś pomarzyć o czymkolwiek.do seksu jest potrzebne zaufanie i uczucie,a do tego potrzeba czasu.też myślę że jesteś niedojrzał oczekujesz że raz dwa kobieta zrobi wszystko by nie wiem,coś udowodnić?

wszelkie zahamowania w związku to chyba raczej znaczą o tym ze partnerzy nie mają do siebie zupełnego zaufania,i to nie jest miłość,bo jeśli oo niej mowa,,,to nie ma ani tematów ani zachowań tabu,partnerka nie brzydzi się penisa swojego partnera,bo kocha kazdą częstkę jego a on jej ..bo jedno drugiemu chce podarowac siebie .i chce dla nego/niej jak najlepiej etc,..

To moze i ja sie wypowiem : jesli kobieta kocha to w koncu da sie przekonac do sprobowania ,ale jesli zobzczy kilo sera na palancie , to ukochany moze zapomniec o nastepnym razie :)

No taka całkowita niechęć raczej świadczy o braku chemii. Kobiety tak się rozpisują że jak facet kocha to nie będzie jej "zmuszał" ale potem same się przełamują do oralu... z innym facetem. A o tamtym byłym stwierdzają że jednak go nie kochały. I taka jest prawda.

Ona nie znosi seksu oralnego bo ja to np brzydzi, on nie wyobraza sobie numerka bez lodzika. Mysle ze w takiej sytuacji oboje powinni pojsc na ustepstwa. Ona od czasu do czasu wezmie do buzi on nie bedzie zbyt czesto naciskal. Ale jezeli zdarzy sie tak ze ona po prostu nie da rady bo ja odrzuca, bo czuje sie po tym zniesmaczona, bo od razu jej sie odechciewa to nie ma rady na to. Albo jedno bedzie szczesliwe albo drugie. Wazne aby sie dobrac z partnerem w kazdej kwestii, tej lozkowej takze. ja osobiscie lubie seks oralny, ale nie kazda

mi sprawiał (bo to przeszłośc) wielką przyjemność,bo partnerowi było "dobrze" ,jednocześnie to czas,kiedy to kobieta ma zupełna władzę nad przyjemnoscią swojego mężczyzny :) ale była chemia,facet był czyściutki do schrupania,inaczej sobie nie wyobrażam zresztą by mogło byc

"dziecinne odpowiedzi typu "jak kocha to nie bedzie wymagal" mnie absolutnie nie interesuja" Dziecinna jest właśnie ta twoja wypowiedź. Daleko posunięty infantylizm.

To może sprobowac jakos zachecic, a zacząć od tego dlaczego tak naprawdę ona nie chce. Bo jeżeli się brzydzi to to jest maly problem, wystarczy trochę nad tym popracować. Zaczac od wspólnego prysznica i powoli , powoli... nie sieszyc się. Za pierwszym razem niech go tylko delikatnie musnie jezeykiem a z czasem się rozkręci. Tak myślę. Ja tak miałam , chyba większość kobiet tak ma. Dzis kocham się z partnerem prawie codziennie i zawsze jest oral. Mój maz lubi a mnie to nawet podnieca. No i oczywiście bardzo lubię gdy on mnie piesci oralnie. Daj jej to czego sam chcesz, może odwzajemni jeśli spiszesz się naprawdę dobrze?

Bardziej chodzi mi o stytuacje z poczatku zwiazku. x Seks oralny na początku związku? Ogarnij się, chyba rzeczywiście nie grzeszysz dojrzałością.

Ech nie rozumiem jak można tego nie lubić. Jak ktoś wyżej napisał. Zrob jej dobrze ustami, jak będzie zadowlona to z pewnoscia tobie zrobi to samo. Seks oralny jest najprzyjemniejsza forma seksu.

"Sam nie zwiążę się nigdy z laską, która nie będzie chciała robić mi "loda", bo taki związek nie ma sensu." Seks oralny w twoim rozumieniu to "robienie loda przez laskę"? Pogratulować podejścia. Nie ma sensu? Szczerze współczuję i pozostaje mieć nadzieję, że nie masz i nigdy nie będziesz miał dziewczyny.

tak ktos młodzież nauczył,konsumpcyjnego podejscia od zycia kobieta to lalka do zaspokajania potrzeb a potem są "tragedyje" bo sie dogadac ludzie nie mogą,bo sa nastawieni tylko na branie

ze wasz idealny partner Wszystko jest idealnie tak jak mozecie sobie wyobrazic. xxx Idealny partner szanuje partnerkę i jej upodobania - także te intymne. Dba o to, by OBOJGU było dobrze, wkłada w to sporo wysiłku. Jeśli 'wszystko jest idealnie', dogadują się i w tej sferze. Po prostu. Dziecinne jest takie postawienie problemu jak twoje, autorze. Jeżeli masz 16 lat - to zrozumiałe, jeśli więcej - pora się nad sobą poważnie zastanowić.

poszłabym na kompromis - przeszkadza mi seks oralny bo się zwyczajnie brzydzę, ale np. pod prysznicem miałabym mniejsze opory ;) więc zgadzałabym się na oral ale on też musiałby pójść na odstępstwo - czyli oral tak ale pod prysznicem itp

jest fanem seksu oralnego i nie wyobraza sobie zycia bez tego xxxxx Powinien od zaraz zacząć ćwiczyć jogę, żeby bez problemu dosięgnąć :P

..a póki co - to wyobraźnię.. :P

I w jaknajbardziej normalny sposob (nie wazne jaki bo detale nie sa tu istotne) Podczas romantycznej kolacji przy świecach albo romantycznego spaceru we dwoje :D Nie, wcale nie są istotne :D A jaki to "jaknajbardziej normalny sposob" ???

bzdura z tym brzydzę się... przełam się wreszcie kobieto, weź go do buzi, polisz, pomuskaj, baw sie