Interesuję się wieloma rzeczami ale je szybko porzucam

... a raczej po prostu - odkładam na bok, by wrócić do nich za miesiąc, za rok, czy parę lat. Miałam tak z bardzo wieloma rzeczami, zaczęłam się uczyć gry na flecie, za miesiąc dałam sobie spokój, teraz do tego wracam, zafascynowałam się strzelectwem i godzinami o tym czytałam - również przeszło, fascynowałam się kolejnymi gatunkami zwierząt - od psów przez różnorakie gryzonie aż po patyczaki - też przeszło z niektórymi (z gryzoniami i gadami pozostało), tworzyłam muzykę - przeszło, pisałam opowiadania i książkę - przeszło, uczyłam się paru języków - przeszło. Przechodzę płynnie od zainteresowania do zainteresowania, potrafię o nich rozmawiać, ale jeżeli ktoś by zapytał: czym się interesujesz, to tych stałych zainteresowań jest mało. Na obecną chwilę głównie medycyna, psychologia (szeroko rozwinięta), zwierzęta, zjawiska paranormalne, filozofia oraz dietetyka. Czasami samej siebie nie rozumiem, a nie jestem już nastolatką (mam 21 lat). Kierunek studiów też już powoli mi się przejada, na rzecz innej dziedziny. Daję sobie zadania, aby trenować siłę woli, dokładam ich coraz więcej i próbuję zrobić tak, żeby były stałymi czynnościami, i z tymi prostymi mi się udaj****ardziej skomplikowane bardzo mam chęć porzucić.

a potrafisz wiele długich lat marzyć o czymś zanim się czegoś podejmiesz, czy od razu dążysz do zrealizowania wszystkich pomysłów?

To zależy, jaka to rzecz. Np. zbieram się od jakiegoś czasu żeby zapisać się na sztuki walki, ale to czas, to pieniądze i tak leci. Ale na wiele rzeczy nadziewam się spontanicznie, zaciekawiam, i tak jestem nimi zachwycona, a później przechodzi.

Jesteś multipotencjalistą

Masz tak zwany słomiany zapał, postaw sobie jakiś konkretny cel i go realizuj stopniowo.

Słomiany zapal do jednej dziedziny w danym momencie ale niepohamowany zapał do odkrywania obszarów calego świata przez cale Zycie. Czyż to nie ciekawsze? Witaj Leonardo Da Vinci